Sprawa sędziego Pawła Raczkowskiego rozgrzała fanów piłki nożnej w Grecji. Arbiter nie poprowadzi niedzielnego meczu tamtejszej ligi pomiędzy AEK-iem Ateny a Arisem Saloniki. Polski zespół sędziowski został oskarżony przez grecką prasę o nieodpowiednie zachowanie pod wpływem alkoholu. Raczkowski odpiera te zarzuty. Oświadczenie w tej sprawie wydał nawet… Olympiakos Pireus.
Zdaniem portalu gazzetta.gr, polski zespół sędziowski po przylocie w sobotę do Aten miał wdać się w bójkę z greckimi pasażerami, którzy na co dzień mieszkają w Polsce. Awantura przeniosła się z samolotu na lotnisko. Raczkowski i jego asystenci mieli być pod wpływem alkoholu. Ponadto Grecy informowali też, że sędziowie zniknęli z hotelu na kilka godzin przed meczem, do którego prowadzenia zostali wyznaczeni.
Inaczej zdarzenie opisuje Raczkowski. – Zostałem zaatakowany przez "fana" Panathinaikosu po wylądowaniu w Atenach. Zostałem opluty i uderzony. Ten człowiek był pijany i powiedział, że mnie zniszczy w prasie. Wstał z siedzenia i powiedział, że on jest z Panathinaikosu i nas zniszczy. Pijany, agresywny człowiek – powiedział sędzia w rozmowie z Rafałem Rostkowskim, ekspertem TVP Sport.
Po 29. kolejkach, na siedem serii gier przed końcem sezonu, AEK z Damianem Szymańskim w składzie jest liderem greckiej Superligi. Tyle samo punktów zdobył Panathinaikos, w którym występuje Tymoteusz Puchacz. Trzy "oczka" straty do liderów ma Olympiakos. To właśnie zespół z Pireusu zareagował na sytuację przed meczem z AEK-iem.
W oświadczeniu, cytowanym przez portal gazzetta.gr, przedstawiciele Olympiakosu piszą o działaniach "gangu", którego członkami mają być szef greckich sędziów Steve Bennett, prezes greckiej federacji Panagiotis Baltakos oraz ludzie z władz ateńskiego klubu. To właśnie AEK miał poinformować prasę o skandalicznym zachowaniu polskich sędziów.
"Jak informują ludzie z UEFA, sędziowie zaprzeczają wszystkiemu. Mówią o niespotykanym i niewyobrażalnym szkalunku, który bez powodu rujnuje ich kariery. Tłumaczą, że zostali zaatakowani na lotnisku, ale nie ma problemu i byli gotowi prowadzić mecz. Nie ma więc pijanych sędziów, nie ma poważnych incydentów. Potwierdzają to linie lotnicze" – pisze Olympiakos.
Walczący o mistrza Olympiakos z b. mocnym oświadczeniem ws. polskich sędziów:
— Kuba Seweryn (@KubaSeweryn) April 9, 2023
Nie było pijanych sędziów, ani poważnych incydentów co miały potwierdzić linie lotnicze.
Pojawiają się słowa o "gangu", który miał to sfabrykować, by "wsadzić" greckich sędziówhttps://t.co/FVI1tFeNyY