Anastazja Potapowa ostatnio znalazła się na ustach tenisowej społeczności, ale nie miało to nic wspólnego z jej sukcesami. Stało się tak po tym, jak prowokacyjne paradowała w koszulce jednego z rosyjskich klubów. Została ostrzeżona przez organizację WTA, ale – jak się okazuje – nie przyniosło to oczekiwanego efektu.