Michał Skóraś od kilku miesięcy jest obserwowany przez kilka klubów z silniejszych lig. Mecz z Fiorentiną mógł się okazać przełomowy – dzięki dobremu występowi przeciwko rywalowi z Włoch, mógł udowodnić, że jest gotowy na duży krok do przodu, w postaci transferu. Piłkarz jednak nie zachwycił. I można mieć wątpliwości co do tego czy poradziłby sobie w Serie A, Bundeslidze albo Ligue 1.