| Piłka nożna / Liga Konferencji
Michał Skóraś od kilku miesięcy jest obserwowany przez kilka klubów z silniejszych lig. Mecz z Fiorentiną mógł się okazać przełomowy – dzięki dobremu występowi przeciwko rywalowi z Włoch, mógł udowodnić, że jest gotowy na duży krok do przodu, w postaci transferu. Piłkarz jednak nie zachwycił. I można mieć wątpliwości co do tego czy poradziłby sobie w Serie A, Bundeslidze albo Ligue 1.
Najbardziej rozchwytywany piłkarz PKO Ekstraklasy w ostatnim czasie? Nie ma wątpliwości, że jest to Michał Skóraś. Występy piłkarza Lecha Poznań od kilku miesięcy są obserwowane przez skautów klubów z topowych lig. O czym niedawno informowaliśmy, wśród nich była także Fiorentina. Ponadto, media w kontekście jego transferu wspominały o zainteresowaniu takich klubów jak Montpellier, Bologna, a także ekipy z Bundesligi.
Nie da się ukryć, że Skóraś w Lechu Johna van den Broma stał się kluczową postacią. Choć niektórzy twierdzili, że odejście Jakuba Kamińskiego sprawi, że wzrośnie rola w drużynie Kristoffera Velde albo Adriela Ba Louy, to właśnie piłkarz pochodzący z Jastrzębia-Zdroju stał się beneficjentem transferu młodszego kolegi do Wolfsburga. Zachwycił w obu spotkaniach z Villarrealem, natomiast w lidze – mimo przeciętnej postawy Lecha jesienią – był jednym z wyróżniających się piłkarzy.
Zadebiutował w kadrze, pojechał na mundial. Portal Transfermarkt wycenia go na sześć milionów euro i wydaje się, że Lech latem mógłby otrzymać za niego taką kwotę bądź nieco wyższą. Dlatego spotkanie z Fiorentiną mogło być dla Skórasia kluczowe. Nawet w razie porażki mistrza Polski – gdyby wyróżnił się na tle kolegów i na boisku walczył jak równy z równymi przeciwko rywalom, mógłby zyskać u skautów z zagranicznych klubów.
Ale nie zyskał. W meczu z Fiorentiną był widoczny przez pierwsze pół godziny. Szukał miejsca do indywidualnej akcji na prawym skrzydle. Kilka razy próbował schodzić do środka, zamieniając się pozycjami z Filipem Marchwińskim, który kierował się wtedy na prawą stronę. Chciał być wszędzie, ale w efekcie – nie miał tym razem pozytywnego wpływu na grę drużyny.
Niecelne dośrodkowania, sporo strat, ani jednego wygranego pojedynku – oto bilans Skórasia przeciwko Fiorentinie. To pokazuje, jak bardzo się gubił. Czy przyczyną jego słabszej gry było dobre przygotowanie rywali? Raczej nie – zwracając uwagę na to, że w niektórych momentach pierwszej połowy miał dość dużo miejsca na rozegranie piłki. Ponadto, nie pomagał Joelowi Pereirze w asekuracji prawej strony. Owszem, Portugalczyk też nie rozegrał dobrego spotkania, ale był bardziej aktywny i w starciach z rywalami czasami wyglądał odrobinę lepiej.
Można stwierdzić, że mecz z Fiorentiną negatywnie zweryfikował Skórasia. Nie jest to jeszcze piłkarz gotowy na transfer do klubu z czołowej ligi, który aspiruje do gry w pucharach – jak wspomniana ekipa z Florencji. Tak też stwierdził w rozmowie z TVPSPORT.PL włoski dziennikarz magazynu "La Repubblica", Matteo Dovellini.
– Skóraś jest młodym zawodnikiem, który jest ważnym elementem drużyny Lecha, dlatego Fiorentina zwróciła na niego uwagę. Myślę jednak, że nie miałby od razu miejsca w pierwszym składzie – nie wiem, czy jest gotowy do gry w Serie A – ocenił. I patrząc na to, co widzieliśmy w czwartkowej rywalizacji, słusznie się zastanawiał.
Oczywiście, nie jest powiedziane, że Skóraś nigdy nie wejdzie na poziom czołowych lig. Może nawet stanie się to szybko. W tym momencie widać u niego jednak braki, które mogą go co najwyżej posadzić na ławce w klubach pokroju Fiorentiny. Trzeba jednak podkreślić, że jest to piłkarz już 23-letni, dlatego powinien występować regularnie, a nie trafić do klubu, w którym może liczyć na szansę.
Środowisko związane z Lechem Poznań często porównuje Skórasia do dwóch byłych skrzydłowych klubu – Jakuba Kamińskiego i Kamila Jóźwiaka. Bliżej mu jednak do tego drugiego. Kamiński jest piłkarzem bardziej uniwersalnym, nieco bardziej skoncentrowanym na grze z tyłu. Poza tym, był trzy lata młodszy, gdy trafił do Wolfsburga. Z kolei Jóźwiak w chwili wyjazdu miał już 22 lata, ale było widać jego braki – szczególnie techniczne. Choć Skóraś ma większy potencjał od niego – jest mniej przewidywalny i lepiej ustawia się na boisku. Ale także nie jest gotowy na klub z aspiracjami topowej ligi.
Jak poinformował Damian Smyk z portalu Weszło.com, piłkarz Lecha jest obserwowany przez kluby z Holandii, Belgii oraz MLS. Czy byłyby to dla Skórasia lepsze kierunki niż Serie A albo Bundesliga? Wydaje się, że tak. Oczywiście wszystko zależy od wymagań finansowych Lecha. Czołowe kluby powyższych lig byłoby jednak stać na to, by pozyskać reprezentanta Polski.
Trzeba też dodać, że Skóraś nie jest piłkarzem, który pasowałby do każdej drużyny. Powinien trafić w miejsce, w którym miałby więcej zadań ofensywnych oraz mógłby pozwolić sobie na indywidualne akcje i odważne wyjścia pod bramkę rywala, w dodatku mając asekurację z tyłu.
Latem czeka go trudna decyzja – będzie musiał wybrać klub, który idealnie będzie pasował do jego parametrów. Wydaje się jednak, że to nie jest odpowiedni moment na duży krok do przodu w postaci transferu do ekipy na poziomie Fiorentiny.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.