15 kwi 2023 | Tenis / WTA (kobiety)

Tenis. Iga Świątek rozpoczyna sezon gry na kortach ziemnych. Na początek będzie bronić tytułu w Stuttgarcie

Iga Świątek zmagania na mączce zainauguruje w Stuttgarcie (fot. Getty)

Kilka dni dzieli Igę Świątek od rozpoczęcia tegorocznej rywalizacji na kortach ziemnych. Ranga inauguracyjnego turnieju mogłaby wskazywać, że będzie to dla niej świetna okazja do zaadoptowania się w nowych warunkach. Rzeczywistość może być jednak zgoła odmienna. Najlepsza tenisistka świata natychmiast zostanie rzucona na głęboką wodę, bowiem w imprezie WTA 500 w Stuttgarcie zaprezentuje się cała czołówka rankingu, w tym jej najpoważniejsze rywalki.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Czytaj też. Wielki zaszczyt dla Igi. Znalazła się w bardzo wpływowym gronie

Bez Świątek ani rusz. Polki wyeliminowane z BJK Cup

Czytaj też

Bez Świątek ani rusz. Polki wyeliminowane z BJK Cup

Oficjalnie okres gry na kortach ziemnych rozpoczął się w ubiegłym tygodniu turniejami WTA w Charleston i Bogocie, ale dla wielu jego początek będzie miał miejsce wraz ze startem rywalizacji w imprezie rangi WTA 500 w Stuttgarcie. To właśnie w niemieckim mieście do gry przystąpią zawodniczki ze ścisłej światowej czołówki. Dla większości z nich będzie to pierwszy kontakt z nawierzchnią ziemną w tym sezonie.

Do tego grona należy oczywiście Iga Świątek, na której występy czekamy z dużą niecierpliwością. Przez kontuzję żeber, której nabawiła się w Indian Wells, pauzowała przez blisko miesiąc. Teraz Polka wróci i to na nawierzchnię, na której czuje się jak ryba w wodzie.

Najbliższe kilka tygodni, podczas których mączka znajdzie się w centrum uwagi, będą dla raszynianki zupełnie nowym doświadczeniem. Świątek czeka rywalizacja w ulubionych okolicznościach, ale jednocześnie będzie się mierzyć ze sporą presją. Trzy ubiegłoroczne triumfy – Stuttgart, Rzym oraz Roland Garros – stawiają ją przed koniecznością obrony 3500 punktów. Dodając do tego fakt, że Aryna Sabalenka w rankingu WTA zbliżyła się do niej na 2084 pkt, to możemy zacierać ręce na to, co wydarzy się w najbliższym czasie.

Bez Świątek ani rusz. Polki wyeliminowane z BJK Cup

Czytaj też

Bez Świątek ani rusz. Polki wyeliminowane z BJK Cup

Radwańska: dostaję pogróżki nawet wtedy, gdy wygrywam [WYWIAD]

Czytaj też

Urszula Radwańska opowiedziała o zmaganiu się z hejtem, chęci powrotu do szerokiej czołówki oraz sytuacji z rosyjskimi oraz białoruskimi sportowcami (fot. Getty)

Radwańska: dostaję pogróżki nawet wtedy, gdy wygrywam [WYWIAD]

21-latka – tak, jak większość tenisistek z górnych rejonów rankingu – pierwsze kroki na mączce wykona w Stuttgarcie. Mimo, że to tylko jeden z wielu turniejów rangi WTA 500 w sezonie, to jednak nie ma tutaj mowy o taryfie ulgowej dla najlepszej zawodniczki globu. Najlepszym tego potwierdzeniem niech będzie fakt, że nad rzeką Neckar zabraknie wyłącznie dwóch tenisistek z pierwszej "dwudziestki" rankingu WTA, a ostatnią, która zapewniła sobie prawu udziału w imprezie bez konieczności gry w eliminacjach, była 24. na świecie Martina Trevisan. "Dzikie karty" dostały takie znane nazwiska, jak Emma Raducanu, Paula Badosa czy Tatjana Maria.

To oznacza, że Świątek w każdym spotkaniu będzie miała wysoko postawioną poprzeczkę, bowiem po drugiej stronie siatki staną wymagające oponentki. Nie będzie miejsca na gorszą dyspozycję. Polka bardzo szybko musi odzyskać rytm meczowy, który mogła zatracić z powodu niedawnej absencji. Dlatego – choć stawką będzie 500 punktów – mówimy o prestiżu nie mniejszym, niż ten, który towarzyszy nadchodzącym imprezom w Rzymie czy Madrycie.

W Stuttgarcie nie zabraknie także Jeleny Rybakiny oraz Sabalenki, czyli na ten moment wyraźnie najlepszych zawodniczek obecnego sezonu. Eksperci nie mają wątpliwości, że ze względu na preferowany przez nie styl gry, na kortach ziemnych będzie im o wiele trudniej o utrzymanie tak spektakularnego poziomu, którym zadziwiają świat od kilku miesięcy. Trudno się z tym nie zgodzić, ale w niemieckiej imprezie może nie mieć to aż tak dużego przełożenia na rzeczywistość. Porsche Tennis Grand Prix rozgrywane jest pod dachem, co powoduje, że nawierzchnia ziemna jest szybsza od tej pod otwartym niebem. A takie warunki bezdyskusyjnie będą sprzyjać Sabalence i Rybakinie. Białorusinka potwierdziła to już w ubiegłym roku, dochodząc w Stuttgarcie do finału.

Co więcej – Kazaszka ma spory argument po swojej stronie, gdyż obecnie jest gwiazdą meczu Kazachstan – Polska w ramach Billie Jean King Cup, który jest rozgrywany na mączce w hali. Jej pierwszy występ przeciwko Weronice Falkowskiej potwierdził, że takie okoliczności ograniczają jej potencjał, co nie zmienia faktu, iż kilka godzin dodatkowej rywalizacji na mączce powinno działać tylko na jej korzyść.

Można odnieść wrażenie, że wszystko kręci się wokół Świątek, Rybakiny oraz Sabalenki. Tymczasem wręcz za pewnik należy wziąć to, że sezon gry na kortach twardych będzie mieć jakąś bohaterkę z drugiego rzędu. Najciekawiej prezentuje się kandydatura Ons Jabeur, która po trudnych pierwszych miesiącach 2023 roku, odżyła za sprawą niedawnego triumfu w Charleston. Teraz też naliczy liczyć się z jej możliwościami, bowiem w poprzednim sezonie była obok Świątek najjaśniejszą postacią kampanii na mączce.

Turniej Porsche Tennis Grand Prix rusza już 15 kwietnia, kiedy to rozpocznie się rywalizacja w eliminacjach. Pierwsze mecze w ramach głównej drabinki odbędą się w poniedziałek (17 kwietnia). Na premierowy występ liderki rankingu WTA trzeba będzie poczekać dłużej, bowiem jako jedna z czterech najwyżej rozstawionych tenisistek do gry przystąpi od 1/8 finału.

Radwańska: dostaję pogróżki nawet wtedy, gdy wygrywam [WYWIAD]