| Koszykówka / NBA

NBA. Rafał Juć o debiutanckim sezonie Jeremy'ego Sochana. "Jest koszykarskim artystą"

Jeremy Sochan (fot. Getty)
Jeremy Sochan (fot. Getty)

Debiutancki sezon w wykonaniu Jeremy'ego Sochana dobiegł końca. Reprezentant Polski udowodnił, że nie bez przypadku został wybrany z numerem dziewiątym draftu przez San Antonio Spurs. – Stał się ulubieńcem kibiców i szatni. Daje dodatkowego ducha, gra z polotem, jest koszykarskim artystą – opowiada w rozmowie z TVPSPORT.PL polski skaut Denver Nuggets, Rafał Juć. Przewiduje rolę Polaka w przyszłym sezonie i sugeruje nad czym, powinien on popracować latem.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Sochan zagra w reprezentacji Polski? "To byłby zaszczyt"

Czytaj też

Jeremy Sochan (fot. San Antonio Spurs/NBA/Getty)

Sochan zagra w reprezentacji Polski? "To byłby zaszczyt"

Bartosz Wieczorek, TVPSPORT.PL: – Premierowy sezon w wykonaniu Jeremy'ego Sochana przebił twoje przedsezonowe oczekiwania wobec niego?
Rafał Juć, skaut Denver Nuggets, ekspert NBA: Spodziewałem się takiego sezonu w jego wykonaniu, zwłaszcza biorąc pod uwagę z jakim numerem został wybrany i jaki w nim Spurs widzieli ogromny potencjał. Im gra z lepszymi zawodnikami, tym lepiej wygląda, więc nie miałem obaw czy zastrzeżeń dotyczących tego jak przystosuje się w debiutanckim sezonie. Rozgrywki w jego wykonaniu oceniam na plus, choć trzeba powiedzieć, że sezon każdego debiutanta miał wzloty i upadki.

To specyficzny okres w życiu młodego zawodnika. Cały sezon w college'u, później zero odpoczynku, bo cały proces przeddraftowy to workouty, Draft Combine w Chicago, indywidualne treningi, szalone tempo odwiedzania poszczególnych klubów, liga letnia i potem wejście w sezon NBA, gdzie młody gracz może rozegrać aż 82 spotkania. Czasu na regenerację jest mało, ale Jeremy świetnie się do tego przystosował. Teraz trzeba mierzyć wyżej, rozwijać się dalej. On sam sobie życzy, żeby w kolejnym sezonie rozegrać więcej niż 82 spotkania, wliczając play-offy. Na pewno to był dobry sezon, po którym powinien wyciągnąć wnioski, bo potencjał ma niesamowity.

– Ten potencjał dostrzega Gregg Popovich. Nie pamiętam, żeby ten doświadczony szkoleniowiec kiedykolwiek tak chwalił debiutanta.
– W przypadku oceny takiego zawodnika jak Jeremy, trzeba popatrzeć nie tylko na kwestie boiskowe, ale na otoczkę, która dzieje się wokół niego. To, ile daje w szatni, jaką energię wnosi na treningi, jak jest otwarty do rozwoju. Po prostu jest dobrym duchem drużyny. Na początku marca miałem okazję być w San Antonio, przez tydzień obserwować jego funkcjonowanie w zespole. Wszyscy wypowiadali się o nim w superlatywach, do tego stopnia, że koszulki z jego nazwiskiem już w marcu były wyprzedane do końca sezonu i nie można było się spodziewać kolejnych transz. Stał się ulubieńcem kibiców i szatni. W tym trudnym sezonie dla Spurs, w którym odmładzają skład, stawiają na przebudowę, Jeremy wniósł nowego ducha i powody do ekscytacji dla wszystkich kibiców. Gregg Popovich nie stronił komplementów, bo miał okazję pracować z Timem Duncanem, Tony'm Parkerem i Manu Ginobilim, kiedy byli w wieku Jeremy'ego i jest świadom, że ma doczynienia z wybitnym graczem.

– Z perspektywy skauta i eksperta, co zapisałbyś po stronie plusów Sochana?
– Rozwijał się z każdego miesiąca na miesiąc, w końcówce sezonu zdobył 29, 30 punktów, co jest rzadko spotykane w przypadku pierwszoroczniaka. Szybko przystosował się do fizyczności. Jego predyspozycje fizyczne sprawiają, że często krył najlepszych zawodników, takich jak Luka Doncić czy LeBron James. Krył graczy na pozycjach 1-5. Pokazywał już jako pierwszoroczniak atletycznie będzie się rozwijał, dodawał masy. Jest takim defensywnym plastrem i być może już jest najlepszym defensorem w Spurs.

Zaskoczył przede wszystkim swoim charakterem. Sam pamiętam jak pracowałem z graczami Nuggets, którzy momentami prosili o autografy i nie mogli doczekać się aż będzie koniec meczu, żeby dostać koszulkę. A Sochan nie odstępował nikomu nawet na krok. Tak samo sporą medialność zapewniła mu zmiana techniki rzutu osobistych. Wiadomo, że Jeremy zrobi wszystko, co organizacja mu zarekomonduje, ale to nie jest łatwa sytuacja dla debiutanta decydować się na taki krok, patrząc jak rynek medialny i kibicowski jest ostry w swoich osądach. Pojawiło się wiele krytyki, znaków zapytania, bo to z zewnątrz wygląda na coś nieszablonowego. Jak widać rzucając jednoręcznie Jeremy się obronił, utrzymał się psychicznie i pokazał mi, że jest fizycznie i mentalnie gotowy do gry w NBA. Najtrudniejsze rzeczy do których żółtodziób w NBA musiał się przystosować, ma już za sobą. Teraz czas nad pracą fizyczną i rozwijaniem się pod względem koszykarskim.



Sochan zagra w reprezentacji Polski? "To byłby zaszczyt"

Czytaj też

Jeremy Sochan (fot. San Antonio Spurs/NBA/Getty)

Sochan zagra w reprezentacji Polski? "To byłby zaszczyt"

Co za "paka" Polaka! Wyjątkowe wyróżnienie Sochana [WIDEO]

Czytaj też

Jeremy Sochan (fot. Getty Images)

Co za "paka" Polaka! Wyjątkowe wyróżnienie Sochana [WIDEO]

– Żeby nie było tak słodko, gdzie dopatrujesz się minusów?
– Wiadomo, że koszykarz swój prime (najlepszy okres koszykarski) ma w wieku 26-28 lat, więc Jeremy bardzo szybko rozpoczął karierę zawodową i ma jeszcze sporo czasu. Na pewno będzie korzystał z wszystkich możliwości rozwoju, a te w NBA są najlepsze. Co roku jestem w Nuggets i widzę liczbę trenerów, technologii, maszyn do rzutu, analiz wideo i Spurs też są w topie, jeśli chodzi o to i rozwój indywidualnych zawodników. Priorytetem na to lato dla Sochana powinna być praca nad rzutem, żeby zwłaszcza ten za trzy był stabilny. Trzeba też podnieść te procenty z linii rzutów wolnych, bo też jego styl jest taki, że gra w kontakcie i jest w stanie wymuszać faule. To nie są tyle, co minusy, a możliwości do rozwoju.

To jest gracz na tyle ekscytujący, że można go na różne sposoby rozwijać. Wcale się nie zdziwię, jak San Antonio będzie chciało dawać mu jeszcze więcej piłki do rąk, żeby częściej mógł rozgrywać, kreować. W Nuggets gra Aaron Gordon i Jeremy jest zawodnikiem o podobnym profilu, który może robić wiele dobrych rzeczy – łatać dziury, być z wysokiej półki, a przy tym mieć wysokie koszykarskie IQ. To jest typ zawodnika, który będzie lepszy z każdym kolejnym meczem.

– Co ich łączy to fakt, że obaj świetnie wykonują wsady, choć oczywiście Gordon robi to lepiej. Ich dunki były w top 10 najlepszych w całym sezonie.
– Jeremy jest koszykarzem, który jest sfokusowanym na tym, żeby wygrywać, ale to, co jest miłe dla kibiców, trenerów, jego kolegów, zwłaszcza w tym bardzo długim sezonie, to fakt, że daje dodatkowego ducha, gra z polotem. Jest koszykarskim artystą, począwszy od samokreacji i image'u, zmian koloru włosów i wszyscy kibice Spurs to kupują. Miałem okazję być w San Antonio, w hali sportowej i na mieście i widać jak dzieciaki, młodzież, kreują swój wizerunek na wzór Jeremy'ego, bo on jest dla nich idolem. Lata, nie boi się podejmować trudnych decyzji.

Widać było, że nie był typowym żółtodziobem, stającym w bloku, czekającym aż dostanie piłkę, żeby nie pokpić żadnej prawy, popełnić błędu. Wielu by współpraca z tak wymagającym i doświadczonym trenerem jak Gregg Popovich sparaliżowała. Dla Jeremy'ego nie był to problem. To jest też taki zawodnik, który nie chcę powiedzieć, że się nudzi, grając w jeden sposób, ale po prostu lubi wyznaczać sobie nowe wyzwania, robić rzeczy w widowiskowy, niemal artystyczny sposób.

– Czysto hipotetycznie: Spurs wybierają z numerem pierwszym uważanego za największy talent w ostatniej dekadzie, Victora Wembanyamę. Jak widziałbyś ich współpracę? Czy razem dobrze by się uzupełniali?
– Mamy do czynienia z wyjątkowym talentem. Dla klubu, który będzie wybierał z "jedynką" może być to historyczny moment, który wrzuci ich na inne tory. Tak samo, jak to miało miejsce, gdy my wybieraliśmy do Nuggets Nikolę Jokicia. To wybór, który nadaje nową tożsamość, wokół którego można budować drużynę. Trzy ostatnie ekipy w tym sezonie (wśród nich Spurs – przyp. red.) mają takie same szanse wylosować nr 1. Zobaczymy, komu się poszczęści, ale na razie za szybko, żeby to wszystko dogłębnie analizować. Wracając do Jeremy'ego – największą jego zaletą jest wszechstronność i to jak na wielu pozycjach może występować. Jego rozwój będzie komplementował różne rodzaje zawodników. Bez względu na to, kto trafi do San Antonio, jego pozycja jest niezagrożona.


Co za "paka" Polaka! Wyjątkowe wyróżnienie Sochana [WIDEO]

Czytaj też

Jeremy Sochan (fot. Getty Images)

Co za "paka" Polaka! Wyjątkowe wyróżnienie Sochana [WIDEO]

Gigantyczne podatki. Tyle na rękę dostanie Sochan!

Czytaj też

Jeremy Sochan (fot. Getty)

Gigantyczne podatki. Tyle na rękę dostanie Sochan!

– Jak zapatrujesz się na występy Sochana w przyszłym sezonie?
– Znając Jeremy'ego i jego rodzinę, to są to ludzie niesamowicie ambitni i głodni samorozwoju. Sezon dla Spurs zakończył się przedwcześnie, ale to też da więcej czasu Jeremy'emu na odpoczynek. Trapiły go dość drobne urazy, więc celem numerem jeden powinno być doprowadzenie swojego ciała do pełnego zdrowia, a także wypracowanie siły fizycznej, stabilizacja rzutu, kreowanie na koźle, pędzenia akcji w tranzycji, nauka funkcjonowania w spacingu. Jest to koszykarz niesamowicie inteligentny, który rósł z miesiąca na miesiąc i aż strach pomyśleć, z jakimi umiejętnościami on może wrócić za pół roku, kiedy rozpocznie się nowy sezon.

– Jeśli chodzi o przygotowania, Jeremy'emu przydałoby się lato w Polsce czy San Antonio?
– Myślę, że optymalnym rozwiązaniem byłby dla niego odpoczynek po długim sezonie, w którym jego ciało było poobijane. Nawet polecałbym odstawienie koszykówki na bok, żeby znów po odpoczynku zarazić siebie ekscytacją do uprawiania sportu. San Antonio ma jednych z najlepszych trenerów, jeśli chodzi o technikę rzutu. Często latem organizują Shooting Clinic dla swoich własnych zawodników, więc wszystko, co będzie robił, będzie konsultowane z nimi. Praca u nich w hali, z weteranami da mu bardzo dużo.

Biorąc pod uwagę, że do początku nowego sezonu NBA pozostało kilka miesięcy, myślę, że byłoby warto, gdyby sprawdził się w boju na tle innych reprezentacji. Spurs to organizacja, która w ostatnich latach chętnie zachęcała obcokrajowców do gry w kadrach narodowych. Biorąc specyfikę tego lata i fakt, że to będzie tylko krótki turniej prekwalifikacyjny i tych meczów nie będzie więcej niż 5-6, myślę, że to byłoby dla Sochana ciekawe przetarcie. To byłoby zderzenie z koszykówką FIBA, trochę większą presją, takie wyjście poza strefę komfortu. Życzę wszystkim kibicom w Polsce, żeby udało nam się zobaczyć Jeremy'ego w koszulce reprezentacji. Wydaje mi się, że byłoby to z korzyścią dla jego rozwoju koszykarskiego.

Gigantyczne podatki. Tyle na rękę dostanie Sochan!

Czytaj też

Jeremy Sochan (fot. Getty)

Gigantyczne podatki. Tyle na rękę dostanie Sochan!

Sochan wystąpi w słynnym konkursie? "Jest jeszcze trochę czasu..."
Jeremy Sochan (fot. San Antonio Spurs/NBA)
Sochan wystąpi w słynnym konkursie? "Jest jeszcze trochę czasu..."

Zobacz też
Losy mistrzostwa wciąż nierozstrzygnięte. Będą dwa kolejne mecze
Oklahoma City Thunder pokonali na wyjeździe Indiana Pacers (fot. Getty Images)

Losy mistrzostwa wciąż nierozstrzygnięte. Będą dwa kolejne mecze

| Koszykówka / NBA 
Trzy mecze, dwa zwycięstwa. Są o krok od historycznego tytułu
Koszykarze Indiana Pacers są o krok od mistrzostwa (fot. Getty Images)

Trzy mecze, dwa zwycięstwa. Są o krok od historycznego tytułu

| Koszykówka / NBA 
NBA zagości w Meksyku. Wszystko z okazji... Święta Zmarłych
Dante Exum (fot. Getty)

NBA zagości w Meksyku. Wszystko z okazji... Święta Zmarłych

| Koszykówka / NBA 
Przebudzenie lidera! Zwycięzcy rundy zasadniczej wracają do gry
Koszykarze Oklahoma City Thunder pokonali Indiana Pacers w drugim meczu finału NBA (fot. PAP/EPA)

Przebudzenie lidera! Zwycięzcy rundy zasadniczej wracają do gry

| Koszykówka / NBA 
Niesamowite emocje w finale. Zadecydował ostatni rzut
Indiana Pacers prowadzi w finale NBA (fot. Getty).

Niesamowite emocje w finale. Zadecydował ostatni rzut

| Koszykówka / NBA 
Ważny ruch na karuzeli trenerskiej w NBA. Gwiazda pomagała w wyborze
Jordan Ott (fot. Getty)

Ważny ruch na karuzeli trenerskiej w NBA. Gwiazda pomagała w wyborze

| Koszykówka / NBA 
Zwolnili trenera po najlepszym występie od 25 lat
Tom Thibodeau (fot. PAP/EPA)

Zwolnili trenera po najlepszym występie od 25 lat

| Koszykówka / NBA 
NBA: starcie gigantów w wielkim finale
Thunder – Pacers (fot. Getty Images)

NBA: starcie gigantów w wielkim finale

| Koszykówka / NBA 
NBA: kolega Sochana najlepiej blokującym ligi
Victor Wembanyama (fot. Getty Images)

NBA: kolega Sochana najlepiej blokującym ligi

| Koszykówka / NBA 
NBA: wiemy, kto zagra w wielkim finale
Pacers – Knicks (fot. Getty Images)

NBA: wiemy, kto zagra w wielkim finale

| Koszykówka / NBA 
Polecane
Najnowsze
Bez sensacji. Gigant z pewnym zwycięstwem w KMŚ [WIDEO]
Bez sensacji. Gigant z pewnym zwycięstwem w KMŚ [WIDEO]
| Piłka nożna 
Chelsea pokonała Los Angeles FC (fot. Getty)
Trener Francuzów chwali Polaków. "Macie wysoką jakość"
Gerald Baticle (fot. Getty Images)
Trener Francuzów chwali Polaków. "Macie wysoką jakość"
Przemysław Chlebicki
Przemysław Chlebicki
Sportowy wieczór (16.06.2025)
Sportowy wieczór (16.06.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (16.06.2025)
| Sportowy wieczór 
Euro U19 mężczyzn w TVP! Zobacz plan transmisji turnieju
Transmisje wszystkich meczów ME U19 mężczyzn w TVP (fot. Getty Images)
tylko u nas
Euro U19 mężczyzn w TVP! Zobacz plan transmisji turnieju
| Piłka nożna 
Rumunia – Hiszpania. ME mężczyzn U-19, Rumunia [SKRÓT]
Rumunia – Hiszpania. Mistrzostwa Europy mężczyzn U-19, Rumunia [SKRÓT]
Rumunia – Hiszpania. ME mężczyzn U-19, Rumunia [SKRÓT]
| Piłka nożna 
Euro U19: Rumunia – Hiszpania [MECZ]
Rumunia – Hiszpania. Mistrzostwa Europy mężczyzn U-19, Rumunia.
Euro U19: Rumunia – Hiszpania [MECZ]
| Piłka nożna 
Polak trafił do NHL! "Oferta przyszła parę godzin po MŚ"
Wojciech Stachowiak w barwach ERC Inglostadt
tylko u nas
Polak trafił do NHL! "Oferta przyszła parę godzin po MŚ"
F
Marcin Iwankiewicz
Do góry