Po wybuchu afery związanej z oskarżeniami o gwałt wystosowanymi pod adresem Achrafa Hakimiego, na rozwód z piłkarzem zdecydowała się jego żona – Hiba Abouk. Jak jednak relacjonują zagraniczne media, na sali sądowej kobietę spotkała spora niespodzianka.
Hakimi musi mierzyć się z poważnymi zarzutami od początku marca. To właśnie wtedy światło dzienne ujrzały informacje, że prokuratura przygląda się sprawie rzekomej napaści seksualnej piłkarza na 23-latkę. Według relacjonujących sprawę francuskich mediów, para miała spotykać się w domu zawodnika, a gdy doszło do próby gwałtu kobieta oswobodziła się i uciekła z posiadłości.
Hakimi został objęty nadzorem sądowym i do tej pory nic mu nie udowodniono. Mimo wszystko o rozwód postanowiła wnieść jego żona Hiba Abouk. Hiszpanka, którą z zawodnikiem łączą urodzeni w 2020 i 2022 roku synowie, na sali sądowej miała się jednak poważnie zaskoczyć.
Powody? Finansowe. Według doniesień zagranicznych mediów, ochoczo rozpisujących się o sprawie, Abouk podczas rozwodu chciała wywalczyć połowę majątku należącego do Hakimiego. Okazało się jednak, że gwiazda PSG – mimo zarobków rzędu miliona euro miesięcznie – tak naprawdę... posiada stosunkowo niewiele.
Aż 80 procent jego miesięcznego wynagrodzenia trafia na konto matki Marokańczyka, Fatimy. Kobieta jest także prawną właścicielką wszelkich nieruchomości, samochodów, biżuterii, a nawet ubrań, w które inwestuje piłkarz.
Tym samym żona gracza mistrzów Francji nie będzie w stanie wiele wywalczyć przed sądem w zakresie podziału majątku przy rozwodzie. I to mimo wielkich chęci.