{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Serie A. Wielki pech Krzysztofa Piątka. Nie trafił w piłkę w dogodnej sytuacji [WIDEO]
Napastnik Salernitany Krzysztof Piątek asystował przy golu w zremisowanym 1:1 niedzielnym meczu z Torino w 30. kolejce Serie A. Polak sam też był blisko wpisania się na listę strzelców. Miał jednak pecha, ponieważ nie udało mu się strącić piłki po uderzeniu Antonio Candrevy, który trafił w słupek.
👉 GLIK WRÓCIŁ DO GRY. JEGO DRUŻYNA ZMIERZA KU KATASTROFIE
Piątek w 9. minucie w obrębie pola karnego wycofał piłkę do Tonny'ego Vilheny, a Holender mierzonym strzałem zapewnił prowadzenie gościom. Kilka minut później zespół prowadzony przez Paulo Sousę mógł, a nawet powinien prowadzić już 2:0. Po uderzeniu Candrevy piłka trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Vanję Milinkovicia-Savicia. W tej akcji Piątek był o włos od dojścia do piłki, ale zadecydowały milimetry, że nie udało mu się strącić futbolówki.
Niedługo po przerwie wyrównał Antonio Sanabria i mecz zakończył się podziałem punktów. Rywalizację w Turynie z ławki rezerwowych gospodarzy oglądał inny reprezentant Polski – Karol Linetty.
Piątek nie zdobył bramki od towarzyskiego spotkania reprezentacji z Chile, czyli od połowy listopada. W tym czasie rozegrał aż siedemnaście meczów o stawkę, z czego piętnaście w klubie. Jego drużyna, prowadzona przez byłego selekcjonera biało-czerwonych – Sousę podzieliła się punktami już szósty raz z rzędu. Ekipa z Salerno zajmuje bezpieczne 15. miejsce w tabeli włoskiej elity.
Niespełna 28-latek w tym sezonie strzelił trzy gole w Serie A oraz zaliczył tyle samo asyst. Piątek ostatni raz wpisał się na listę strzelców w ligowym meczu w listopadzie przeciwko Cremonese (2:2).