17 kwi 2023 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Piłka nożna. Zaskakujące słowa Jakuba Koseckiego: pół roku w Legii lub Pogoni i byłbym jednym z najlepszych skrzydłowych w Ekstraklasie

Jakub Kosecki (fot. 400mm.pl/Piotr Kucza)

Maciej Ławrynowicz

Jakub Kosecki od początku obecnego sezonu reprezentuje barwy występującego w V lidze KTS-u Weszło. Mimo tego były reprezentant Polski nie odbiera sobie zdolności. W podcaście "W cieniu sportu" publikowanym na kanale Przeglądu Sportowego stwierdził, że wystarczyłoby mu pół roku w takich klubach jak Legia Warszawa czy Pogoń Szczecin, by zostać jednym z najlepszych skrzydłowych w Ekstraklasie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co tam się działo? Potrzebnych było aż trzech sędziów w jednym miejscu

Zaskakujący transfer w Ekstraklasie? Raków chce rosłego napastnika

Czytaj też

Leonardo Rocha (L) oraz Tomas Petrasek (P) w meczu Radomiaka Radom z Rakowem Częstochowa (fot. 400mm.pl/Kacper Pacocha)

Zaskakujący transfer w Ekstraklasie? Raków chce rosłego napastnika

Kosecki z orzełkiem na piersi rozegrał tylko pięć meczów. Przez znaczną część swojej kariery reprezentował barwy Legii Warszawa. W 2015 roku przeprowadził się ze stolicy do Niemiec. Przeszedł do drugoligowego SV Sandhausen, ale nie zdobył uznania trenera. Ponownie wrócił do Polski i przez dwa lata grał w Śląsku Wrocław. Stamtąd trafił do drugoligowej Adany Demirspor, ale przez trzy lata w Turcji strzelił tylko jednego gola. Później dostał jeszcze szansę w Cracovii oraz Motorze Lublin, ale w żadnym z tych miejsc nie udowodnił swojej rzekomej wysokiej wartości.

Niepowodzenia w kolejnych klubach sprawiły, że od początku obecnego sezonu Kosecki reprezentuje barwy KTS-u Weszło, który występuje na szóstym poziomie rozgrywkowym w Polsce. – Wyjeżdżając za granicę, odbiłem się od II Bundesligi, bo nie przebiłem się do tej kadry, która gra regularnie. Wróciłem do Polski, zwojowałem ponownie tę polską Ekstraklasę, bo całkiem nieźle sobie radziłem w Śląsku Wrocław. Wyjechałem do Turcji i tam od drugiego poziomu rozgrywkowego ponownie się odbiłem. Wielkiej kariery nie zrobiłem, ale jest to kariera – powiedział Kosecki w podcaście "W cieniu sportu" prowadzonym przez Łukasza Kadziewicza.

– 95 procent swojej kariery nie byłem profesjonalistą, bo lubiłem się zabawić, lubiłem luźno podejść do życia. Nigdy tego nie ukrywałem – wyznał "Kosa". Chwilę później dodał, że mimo tego miał w swojej przygodzie z piłką kilka dobrych momentów, co niezwykle go satysfakcjonowało. – Lubiłem uciszać ludziom ryje. Bardzo to lubiłem. Gdy zagrałem słaby mecz i wiedziałem, że będę na świeczniku, to jeszcze bardziej dolewałem do ognia jakimś ubiorem, wypowiedzią, samochodem. Mnie to podbudowywało – stwierdził były reprezentant Polski.

Najbardziej słuchaczy zszokowała jednak jego wypowiedź o aktualnych umiejętnościach. – Nie chcę nikogo oceniać, ale daj mi teraz pół roku w takiej Legii Warszawa czy Pogoni Szczecin i za pół roku jestem jednym z najlepszych skrzydłowych w Ekstraklasie. Mogę się założyć o wszystko, co mam, wszystkie moje inwestycje. Za 7-8 miesięcy tak nie będzie, to oddaje wszystko. Mogę się założyć, ale mi się już nie chce nikomu nic udowadniać, więc niech tak zostanie. Niech ci co grają, uważają, że są najlepsi. Niech menedżerowie, prezesi uważają, że są najlepsi – powiedział Kosecki.

W trakcie audycji kilkukrotnie podkreślał, że polska Ekstraklasa jest na bardzo niskim poziomie. Swoją opinię argumentował występami polskich klubów w europejskich pucharach. – Liga nas zweryfikowała. Mnie to nie obchodzi, że Lech Poznań gra w Pucharze Biedronki i wygrywa z rezerwami jakiejś drużyny, mnie to nie obchodzi. Mnie interesuje tylko Liga Mistrzów i Liga Europy, a tam pokazaliśmy, że jesteśmy niczym. Trochę brutalnie i prawdziwie, ale nie będę nikogo oceniał – dodał.

Zaskakujący transfer w Ekstraklasie? Raków chce rosłego napastnika

Czytaj też

Zaskakujący transfer w Ekstraklasie? Raków chce rosłego napastnika

📺 — Nie chcę nikogo oceniać, ale daj mi pół roku w takiej Legii Warszawa czy Pogoni Szczecin i jestem jednym z najlepszych skrzydłowych w Ekstraklasie. Mogę się założyć o wszystko, co mam — przekonywał pewny siebie Jakub Kosecki w podcaście #wcieniusportu pic.twitter.com/voVC5wDJp6
— Przegląd Sportowy (@przeglad) April 17, 2023