| Piłka nożna / Betclic 1 Liga
Do 89. derbów Rzeszowa jeszcze niespełna dwa tygodnie, ale gorącą atmosferę czuć już teraz. Wszystko przez bilety. Zainteresowanie meczem jest ogromne, stąd też Stal wyszła z propozycją wykupienia wejściówek na całą trybunę zachodnią, by pomieścić wszystkich kibiców. Zgody od rywala zza miedzy jednak nie otrzymała.
Każdy, kto oglądał 88. derby Rzeszowa, na pewno nie żałuje. Resovia wygrała po emocjonującym meczu 4:3. Spotkanie było pełne zwrotów akcji i pięknych goli. Dodało też pikanterii zbliżającemu się rewanżowi, bo walcząca o baraże do Ekstraklasy Stal, chce zrewanżować się rywalowi zza miedzy, który nadal nie może być pewny o ligowy byt.
Gospodarzem starcia będzie zespół Mirosława Hajdo. Jego domowy obiekt przy ul. Wyspiańskiego nie spełnia pierwszoligowych wymogów, więc musi grać na Stadionie Miejskim "Stal", który dzierży też jej główny rywal. Relacja pomiędzy oboma stronami jest nerwowa. Namiastkę tego można było zobaczyć kilka tygodniu temu w social mediach.
Pasiaki zamieściły na Twitterze zdjęcia, na których widać było tablicę ze zniszczonym herbem klubu i naklejoną wlepką Stali. Na zaczepkę szybko odpowiedzieli "oskarżeni", dodając, że owa tablica była dostępna dla każdego kibica, a działacze biało-niebieskich apelowali do władz miasta o jej przeniesienie, w celu uniknięcia takiej sytuacji. Nie poskutkowało.
W dalszej części komunikatu odbito piłeczkę. Zarzucono m.in. zniszczenie autobusu przewożącego młodych piłkarzy, herbu wiszącego na stadionie, a także wszelkich emblematów związanych ze Stalą. Poparto wszystko odpowiednimi nagraniami, które są w posiadaniu klubu.
Zabawa trwa. 29 kwietnia odbędzie się bezpośredni mecz obu drużyn. Gospodarzem będzie Resovia, co oznacza, że kibice Stali zobligowani są do zasiadania w sektorze gości. Do ich dyspozycji będzie 1600 biletów plus 200 wejściówek VIP. Podobnie jak było w przypadku pierwszego meczu, kiedy to drużyna z Wyspiańskiego była gościem.
Według naszych informacji działacze Stali zwracali się z prośbami o wykupienie biletów na całą trybunę zachodnią oraz poniesienia kosztów obsługi i wyposażenia. Zgody jednak nie było i prawdopodobnie nie będzie, bo jak poinformował nas rzecznik Resovii, Paweł Bukała, nie ma w planach otwarcia drugiej trybuny.
Fani biało-niebieskich nie zamierzają w takim wypadku przychodzić na mecz. Jak udało nam się ustalić, planowany jest bojkot i kibicowanie sprzed stadionu. Nie jest tajemnicą, że taka sytuacja spowoduje niepotrzebne nerwy między oboma stronami, a także policją, która sama apelowała o zgodę na wpuszczenie większej liczby fanów.
Cała sprawa powinna mieć swój finał w najbliższych dniach. We wtorek, 18 kwietnia, dojdzie do kolejnego spotkania ze służbami porządkowymi, na którym ponownie zostanie poruszony temat otwarcia zachodniej trybuny. Jeśli nie uda się uzyskać porozumienia, spotkanie odbędzie się z udziałem kibiców tylko jednego zespołu.
Przypomnijmy, że pierwsze derby Rzeszowa w tym sezonie zostały uznane przez PZPN za niebezpieczne i na kluby nałożono po 10 tysięcy złotych kary oraz zakazy wyjazdowe. Teraz również może być gorąco, jeśli nie dojdzie do zmiany decyzji.