Seria czterech ligowych meczów bez zwycięstwa i basta. Liverpool FC przerwał kiepską passę i rozbił na wyjeździe Leeds United 6:1. Duże kontrowersje przyniosła sytuacja z 35. minuty, gdy zespół Juergena Kloppa wyszedł na prowadzenie.
PRZED MECZEM:
Liverpool przybył na Elland Road plasując się dopiero na ósmej pozycji w tabeli i po serii czterech ligowych spotkaniach bez zwycięstwa. Leeds walczy o utrzymanie. Nad osiemnastym Nottingham Forest miało tylko dwa punkty przewagi.
JAK PADŁY GOLE?
35' (0:1) Na listę strzelców wpisał się Cody Gakpo. Reprezentant Oranje musiał jedynie dopełnić formalności, pakując piłkę do siatki z najbliższej odległości. Wydaje się jednak, że ten gol nie powinien zostać zaliczony. Asystujący Holendrowi Trent-Alexander Arnold chwilę wcześniej został trafiony piłką ręką po zagraniu Juniora Firpa, ale sędziowie zasiadający w wozie VAR pozostali niewzruszeni. Duża kontrowersja.
39' (0:2) Tym razem sposób na Illana Mesliera znalazł Mohamed Salah. Egipcjanin skorzystał na podaniu Diogo Joty i przytomnym uderzeniem w polu karnym pod poprzeczkę nie dał szans golkiperowi Pawi na skuteczną interwencję.
47' (1:2) Leeds od mocnego uderzenia rozpoczęło drugą część meczu. A spora w tym zasługa... Ibrahimy Konate. Obrońca The Reds w prostej sytuacji stracił futbolówkę na rzecz Luisa Sinisterry, który następnie w sytuacji sam na sam pokonał wychodzącego z bramki Alissona Beckera.
52' (1:3) Liverpool ponownie odskoczył rywalom na dystans dwóch goli. Przełamał się Diogo Jota. Portugalczyk na ligowe trafienie czekał od 10 kwietnia 2022 roku i wyjazdowego starcia z Manchesterem City (2:2). Kluczowym zagraniem popisał się za to Curtis Jones.
64' (1:4) Dublet Mohameda Salaha. 30-latek dopadł do piłki na mniej więcej jedenastym metrze i mierzonym strzałem w kierunku dalszego słupka zdobył swoją piętnastą bramkę w bieżącym sezonie Premier League.
73' (1:5) Po raz drugi futbolówkę do siatki skierował również Diogo Jota. Jordan Henderson świetnym zagraniem obsłużył Portugalczyka, a ten ze stoickim spokojem dopełnił formalności.
90' (1:6) Bezradnych gospodarzy dobił Darwin Nunez. Reprezentant Urugwaju wykorzystał podanie Trenta Alexandra-Arnolda, uniknął spalonego i mocnym strzałem przy bliższym słupku ustalił wynik meczu.
SYTUACJA W TABELI:
Liverpool – dzięki wygranej (pierwszej od 5 marca) – umocnił się na ósmym miejscu w stawce, ale przede wszystkim zbliżył się do czwartego Newcastle United na dziewięć "oczek". Leeds niezmiennie plasuje się na szesnastej pozycji. W ostatnich dwóch ligowych spotkaniach straciło aż jedenaście goli (porażka przed tygodniem u siebie 1:5 z Crystal Palace).