W poniedziałek informowaliśmy o wielkim sukcesie polskich himalaistów, Oswalda Rodrigo Pereiry i Bartosza Ziemskiego, którzy zdobyli szczyt Annapurna I (8091 m n.p.m). Teraz poznaliśmy kilka szczegółów ataku i zobaczyliśmy zdjęcia. A te zapierają dech, tym bardziej, że Ziemski ze szczytu ośmiotysięcznika zjechał później na nartach, stając się pierwszym Polakiem, który zjechał z Annapurny właśnie!
17 kwietnia polska wyprawa bez pomocy Szerpów i bez użycia dodatkowego tlenu stanęła na szczycie Annapurny I – pierwszego zdobytego przez śmiertelników ośmiotysięcznika. Są jednak rzeczy, których nikt – przynajmniej z Polski – dotychczas tam nie zrobił. Otóż Bartosz Ziemski zdecydował się na zjazd ze szczytu, aż do najniżej położonego punktu pokrytego śniegiem, czyli na około 4800 metrów n.p.m. Fragment zjazdu himalaisty-alpejczyka udokumentował Pereira, a zdjęcia robią niesamowite wrażenie.
Pereira, niegdyś będący dziennikarzem współpracującym z TVP Sport w swoich mediach społecznościowych opisał przebieg ataku szczytowego. "Zrobiliśmy to w bardzo szybkim stylu. 15.04 wyjście bezpośrednio z Bazy do Obozu 3, następnego dnia zdobycie wysokości i o 21:00 wyjście na szczyt. Atak zajął nam niecałe 10 godzin, bez wspomagania się tlenem z butli i bez wsparcia Szerpów. Tuż przed szczytem wiatr, piękny wschód słońca i temperatura odczuwalna poniżej -30 stopni" – napisał. Po drodze nie obyło się jednak bez problemów.
"To wszystko mogło potoczyć się zupełnie inaczej. W naszym pierwszym wyjściu aklimatyzacyjnym zostawiliśmy na 5700 m depozyt (namiot z całym sprzętem do ataku szczytowego). Wszystko przepadło w ogromnej lawinie. O tym co z tego wyniknęło i czemu chodziliśmy po lawinisku w samych kalesonach opowiemy jak już odpoczniemy" – dodał Pereira. Wyczynu Polakom pogratulował Polski Himalaizm Zimowy.
Musimy przyznać, że jesteśmy bardzo ciekawi tych opowieści. I szczęśliwi, że obaj panowie dotarli na szczyt i bezpiecznie z niego zeszli bądź zjechali. Dzień później pod Annapurną I pogoda zmieniła się tak, że wielu himalaistów musiało być ewakuowanych spod szczytu. Niestety, jednego z uczestników innej wyprawy, Noela Hanny nie udało się uratować. Irlandczyk zmarł wskutek wychłodzenia organizmu. Najgorsze warunki mają jednak dopiero przyjść. Nad górę nadciągają też potężne wiatry, a władze Nepalu odradzają jakiekolwiek wyjścia w góry.
Polscy himalaiści ekspresowo zostali przetransportowani za pośrednictwem śmigłowców do bazy pod Dhaulagiri, gdzie niebawem rozpoczną drugi etap MAD SKI PROJECT 2023. Po zdobyciu wierzchołka siódmego szczytu ziemi - Dhaulagiri (8167 m) Bartek podejmie próbę zjazdu na nartach, a Oswald pozostając na szczycie sfilmuje zjazd, po czym rozpocznie schodzenie do bazy.