Iga Świątek, w czwartek, 20 kwietnia, wróci na kort po przerwie spowodowanej kontuzją. Na początek zmierzy się z Chinką, Qinwen Zheng. Mając w pamięci starcie obu tenisistek z ubiegłorocznego French Open, można spodziewać się zaciętego starcia. – Mecz z Igą? Idealnie. Uwielbiam wyzwania – stwierdziła tenisistka z Shiyan.
Choć organizatorzy poszli na rękę Idze Świątek, ustawiając jej mecz dopiero na czwartek, to los jej nie sprzyjał. W 2. rundzie turnieju w Stuttgarcie zagra z Chinką, Qinwen Zheng. To niewygodna rywalka, która kilka miesięcy temu została wybrana największym odkryciem 2022 roku przez władze WTA. To właśnie po starciu z Polką na French Open zrobiło się o niej głośno. Była ona jedyną zawodniczką, która w tamtych zmaganiach urwała seta późniejszej triumfatorce. Pokazała przy tym, że drzemie w niej ogromny potencjał.
Gdy ktoś pyta o chiński tenis, to od razu na myśl przychodzi Li Na. Pierwsza azjatycka wielkoszlemowa mistrzyni była inspiracją dla Zheng. Mając dziewięć lat, oglądała, jak jej idolka wygrywa Roland Garros w 2011 roku. Wtedy stwierdziła, że sama spróbuje sił w tenisie. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę.
W ubiegłym roku przesunęła się z 100. miejsca na 28. lokatę w rankingu WTA. Zagrała pierwszy raz w turniejach wielkoszlemowych, w każdym przechodząc minimum jedną rundę. Najlepsze okazało się French Open. Wówczas przygoda zakończyła się na czwartym meczu. Poza tym pokonała zawodniczkę z TOP 10, Ons Jabeur oraz dotarła do ćwierćfinału turnieju WTA 1000. Apetyt jednak szybko wzrósł.
– Chciałabym na koniec 2023 roku był w czołowej "10" rankingu. Wiem, że to daleka droga. Wciąż mam wiele rzeczy do poprawy i chcę myśleć tylko o każdym następnym meczu. Zobaczymy, co się stanie i kiedy uda mi się to osiągnąć – stwierdziła Chinka.
Za jej przygotowania odpowiada Hiszpan, Pere Riba. W przeszłości, jako zawodnik, wygrywał m.in. z Jerzym Janowiczem w turnieju w Bytomiu. Mimo tego, że Zheng jest Chinką, to nie przebywa na co dzień w kraju. Mieszka i trenuje w Barcelonie, więc ma idealne warunki do rozwoju. Efekty widać z meczu na mecz.
– Od początku miałem do niej pełne zaufanie. Każdego miesiąca poprawia małe szczegóły. Po roku i trzech miesiącach pracy widzę duży progres. Bardzo poprawiła sposób czytania gry – powiedział Hiszpan w rozmowie dla Tennis.com.
Na początek tegorocznej kampanii pokonała byłą wiceliderkę rankingu, Anett Kontaveit. W Australian Open odpadła w 2. rundzie, przegrywając z Amerykanką, Bernardą Perą. Po drodze do turnieju w Stuttgarcie dotarła m.in. do półfinału Abu Zabi. Teraz zaczyna sezon na mączce z nadzieją na powtórzenie wyników sprzed roku. W 2. rundzie trafiła na rywalkę z najwyższej półki, Igę Świątek.
– Bardzo lubię tę zawodniczkę. Musimy pamiętać, że Iga może poprawiać się w swojej grze o kilka procent, natomiast Chinka z każdym kolejnym turniejem jest znacznie lepsza, ponieważ ma duże pole do rozwoju. Spodziewam się trudnej przeprawy dla Polki – powiedział ekspert i komentator tenisa, Maciej Synówka.
– Mecz z Igą? Idealnie. Uwielbiam wyzwania. Kiedy po raz pierwszy spotkałam się z nią w tourze, ona była numerem 1, a ja pojawiałam się znikąd. Po raz pierwszy grałam wtedy w takiej atmosferze. Myślę, że teraz będę na takie spotkanie trochę lepiej przyszykowana. Chcę pokazać swój najlepszy tenis. W tym sporcie zdarzają się różne rzeczy. I właśnie na tym polega jego piękno – podkreśliła Zheng w rozmowie dla chińskiej telewizji.
Dotychczas obie zawodniczki grały ze sobą dwukrotnie. Poza pamiętnym meczem na Roland Garros doszło również do potyczki w San Diego. Wówczas – podobnie jak w Paryżu – Polka wygrała 2:1 w setach. To, co wyróżnia 20-latkę, to świetny serwis i agresywna gra. Niedawno, w trakcie turnieju w Miami, zaserwowała 18 asów w meczu Ludmiłą Samsonową.
– To styl, który przede wszystkim składa się z dokonywania odpowiednich wyborów. Kto robi to lepiej w chwilach dużego napięcia, wygrywa – oceniła swój styl gry.
Mecz Świątek z Zheng odbędzie się w czwartek. Dokładny program i potencjalną godzinę poznamy dzień wcześniej. Relację na żywo z tego spotkania będzie można śledzić na stronie TVPSPORT.PL.
Linda Noskova
1 - 2
Amanda Anisimova
Aryna Sabalenka
2 - 0
Elise Mertens
Sonay Kartal
0 - 2
A. Pavlyuchenkova
Solana Sierra
0 - 2
Laura Siegemund
Iga Świątek
2 - 0
Danielle Collins
Zeynep Sonmez
0 - 2
E. Alexandrova
Barbora Krejcikova
1 - 2
Emma Navarro
Mirra Andreeva
2 - 0
Hailey Baptiste
Belinda Bencic
2 - 1
E. Cocciaretto
J. Bouzas Maneiro
2 - 1
Dayana Yastremska
E. Alexandrova
12:00
Belinda Bencic
Ludmilla Samsonova
12:00
J. Bouzas Maneiro
Mirra Andreeva
14:30
Emma Navarro
Iga Świątek
15:30
Clara Tauson