19 kwi 2023 | Tenis / WTA (kobiety)

WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek poznała pierwszą rywalkę. Qinwen Zgeng to świeża krew

Michał Chmielewski

W czwartek w Stuttgarcie Iga Świątek (1. WTA) rozpocznie grę w halowym turnieju rangi 500 na korcie ziemnym. Jej pierwszą rywalką będzie Qinwen Zheng. Chinka dobrze wie, jak ugryźć Polkę. W przeszłości zmuszała ją już do trzysetowych pojedynków. W tym jednego, który zasłużył później na nazwanie 20-latki Odkryciem Roku.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Świątek już wygrywa w Stuttgarcie. Rozgromiła rywalki [WIDEO]

Czytaj też

Świątek już wygrywa w Stuttgarcie. Rozgromiła rywalki [WIDEO]

Iga Świątek wraca na korty tenisowe. Liderka światowego rankingu WTA pojechała do Stuttgartu, gdzie ma zagrać w wysoko punktowanym halowym turnieju na korcie ziemnym. Impreza ma rangę 500, co oznacza, że rezultaty z Niemiec będą miały spore znaczenie w sezonowej hierarchii zawodniczek. Dla Świątek gra w tym miejscu ma dodatkowy smaczek – będzie broniła rankingowych punktów, które przed rokiem zarobiła, wygrywając finał z Aryną Sabalenką.

Świątek nie pojawiała się w turniejach od miesiąca. W marcu przegrała z Eleną Rybakiną w ćwierćfinale Indian Wells.

Forma 21-latki jest zagadką, chociaż kibice tenisistki, jej sztab i sama Iga z pewnością liczą na sukces w Stuttgarcie. Droga ku temu zacznie się w czwartek. Później niż można było przypuszczać, ale to dlatego że rakieta nr 1 WTA sama poprosiła organizatorów, aby jej pierwszy mecz w imprezie rozegrać później. W pierwszej rundzie otrzymała bowiem wolny los i jej nazwisko w drabince pojawia się dopiero w 1/8 finału. Rywalką Świątek będzie Qinwen Zheng – ta sama, o której właśnie zrobiło się głośno, odkąd nie chciała komentować losów starszej Peng Shuai. Przypomnijmy, że to gorące nazwisko w świecie sportu. O Shuai długo nie pojawiały się żadne informacje, odkąd oskarżyła jednego z krajowych polityków o molestowanie seksualne. Podejrzewano nawet, że została uwięziona, w związku z czym WTA zawiesiła turnieje rozgrywane w jej ojczyźnie.

– Skupiam się na sobie. Nie znam jej. Zakładam, że Peng ma się dobrze i żyje normalnie – zbyła temat Zheng, co w ostatnim czasie przedrukowano w niemal wszystkich tenisowych serwisach. Bo po mieszkającej na stałe w Barcelonie zawodniczce spodziewano się raczej twardszej reakcji.

Rywalka Igi to świeża krew światowego tenisa. Urodzona w 2000 roku zawodniczka pnie się konsekwentnie w górę hierarchii i obecnie zajmuje w rankingu świetne, 25. miejsce. Wprawdzie przed Stuttgartem odpadła dość wcześnie z turnieju w Miami (na 1/8 finału, z niżej klasyfikowaną Anastazją Potapową), ale już w Niemczech w pierwszej rundzie sprawnie odprawiła do domu Amerykankę Alycię Parks (WTA 55, 6:4, 6:4). Weng w przeszłości mierzyła się już ze Świątek. Minionego lata panie spotkały się pod siatką dwukrotnie – na Roland Garros i w San Diego – i w obu przypadkach do rozstrzygnięcia meczów potrzebne były trzecie sety. Co ciekawe, we French Open była zresztą jedyną rywalką Polki, która na drodze do trofeum zdołała tego dokonać. To wiele mówi o formie, jaką przygotowała na tamte zawody Iga. Ale i sporo o potencjale, który drzemie w tenisistce z Hubei.

– Mecz z Igą? Idealnie. Uwielbiam wyzwania – stwierdziła Zheng.

Te słowa nie wydają się przesadą. Za jej dokonania w ubiegłym roku WTA nagrodziła ją tytułem Odkrycia Roku. Zasłużenie, bo trenowany przez Hiszpana Pere Riba talent z miejsca nr 100 w rankingu przesunął się wyżej aż o 72 pozycje. Cel na ten rok: TOP10. Chcąc go zrealizować, mecze takie jak czwartkowy ze Świątek będą kluczowe.

Relacje na żywo z meczów Świątek w WTA 500 w Stuttgarcie w TVPSPORT.PL.

Świątek już wygrywa w Stuttgarcie. Rozgromiła rywalki [WIDEO]