| Piłka nożna / Betclic 1 Liga
Wisła Kraków pukająca do bram PKO Ekstraklasy Hiszpanami stoi, ale jednym z filarów zespołu od kilku tygodni jest Nigeryjczyk, James Igbekeme. Piłkarz wypożyczony z Realu Saragossa szybko stał się ulubieńcem fanów "Białej Gwiazdy". – Celem jest awans. A potem chętnie zostałbym tu na dłużej – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Jakie wrażenia po pierwszych tygodniach w Krakowie i drużynie?
James Igbekeme: – Jest OK. Co najważniejsze, drużyna przyjęła mnie dobrze i szybko poczułem się jej częścią. Nadspodziewanie szybko złapaliśmy wspólny język. Mówię po angielsku, więc nie było też żadnych trudności z komunikacją.
A jak oceniasz poziom ligi?
– Nie jestem zaskoczony. Na pewno gra się tu twardo, a ja lubię taki sposób gry. Lubię mieć piłkę przy nodze i rywala na plecach. Szybko się dostosowałem do panujących tu warunków i bardzo się z tego powodu cieszę.
W Columbus Crew miałeś sporą przerwę w grze.
– Po przyjściu do Wisły zacząłem grać po dość długiej przerwie i faktycznie potrzebowałem nieco czasu, by dojść do pełni formy. Czy mogę dać więcej? Każdy z nas rozwija się każdego dnia i liczę, że wkrótce zobaczycie jeszcze lepszą wersję mnie.
Wygrywacie niemal wszystko, a Radosław Sobolewski szybko zmontował z was niezłą drużynę.
– Nasza siła pochodzi właśnie od niego, od trenera. Po pierwsze, napędza nas właściwymi treningami. Czuć, że umie rozwijać piłkarzy, rozmawia z nami, a na boisku daje nam sporo swobody. Wierzy w nasze umiejętności. No i co równie ważne, napędzają nas kolejne wygrane. Z każdym zwycięstwem nasza pewność siebie rośnie. Zaliczyliśmy porażkę z Puszczą, ale szybko wróciliśmy na zwycięską ścieżkę.
Na początku roku szanse na awans wydawały się mizerne, teraz jest zupełnie inaczej. Wierzysz w awans?
– Tak. Faktycznie, jesienią zespół nie notował zbyt dobrych wyników i sytuacja w tabeli nie wyglądała obiecująco. Teraz jest inaczej, a my skupiamy się po prostu na kolejnych meczach. Awans jest realny, ale nie będzie o niego łatwo.
Wygrana z Ruchem Chorzów może być dużym krokiem do przodu.
– Podchodzimy do tego meczu jak do kolejnego finału. W zasadzie nie mamy wyjścia, bo ciągle gonimy lidera. Jeden słabszy moment może zaprzepaścić wszystko, co osiągnęliśmy do tej pory. Jesteśmy gotowi na mecz z Ruchem i pojedziemy tam po zwycięstwo.
Jak wygląda twój wymarzony plan na najbliższe tygodnie? Awans z Wisłą i… powrót do Saragossy?
– Jestem w o tyle specyficznej sytuacji, że na razie niewiele ode mnie zależy. W Wiśle gram na zasadzie wypożyczenia, które dobiega końca wraz z zakończeniem sezonu. Więc co mogę zmienić? Na razie skupiam się na jak najlepszej grze. Chce pomóc Wiśle w awansie i zobaczymy, co się wydarzy. Może wrócę do Realu a może zostane w Krakowie? Dziś nie znam odpowiedzi na to pytanie.
Żona i syn dołączyli do ciebie?
– Tak.
Jak się czują w Krakowie?
– Coraz lepiej. Pogoda daje im się mocno we znaki. Jest bardzo zimno, ale mamy nadzieję, że to się wkrótce zmieni.
Na początku roku znalazłeś się w trudnej sytuacji w Saragossie. Trener cię nie chciał, ale ty nie chciałeś zmienić klubu.
– Nowy trener faktycznie powiedział, że nie widzi dla mnie miejsca. Nie rozumiałem tej decyzji, dlatego nie chciałem odchodzić. Tym bardziej, że początkowo pojawiły się tylko nieciekawe oferty. Postanowiłem skorzystać dopiero z propozycji, która nadeszła z Krakowa.
Dlaczego? Drugi poziom rozgrywkowy w Polsce – to nie brzmi zachęcająco.
– Na pierwszy rzut oka faktycznie, ale gdy się przyjrzysz, obraz się zmienia. W pierwszej kolejności porozmawiałem z Yawem Yeboahem, którego poznałem w Columbus Crew. Bardzo chwalił Wisłę. Podobnego zdania był Alvaro Raton, który również był rozważany pod kątem transferu do Wisły. Podkreślał, że to klub z długą historią, który obecnie przechodzi pewne problemy, ale chce szybko wrócić do Ekstraklasy. Postanowiłem wskoczyć w ten temat i oto jestem w Krakowie.
Pochodzisz z Nigerii, ale pierwsze kroki w profesjonalnej piłce stawiałeś w Portugalii. Jak się znalazłeś w Europie?
– To nie było takie proste, bo każdy młody piłkarz w Nigerii marzy o wyjeździe do Europy. W Portugalii znalazłem się dzięki turniejowi organizowanemu specjalnie dla skautów. Wpadłem w oko jednemu z nich i w wieku 18 lat przeniosłem się do Portugalii. Opuszczenie rodziny nie było proste, ale kocham piłkę i wiedziałem, że muszę te sprawy odsunąć na bok, by móc realizować swoje marzenia.
Zawsze grałeś jako defensywny pomocnik?
– W zasadzie zawsze grałem w środku pomocy, ale niekoniecznie skupiałem się na obronie. Czasem grałem na pozycji numer 10. Wierzę, że jestem zawodnikiem, który potrafi grać i do przodu i do tyłu.
Liczną rodzinę zostawiłeś w Nigerii?
– Mam siostrę i dwóch braci. Zostali w domu z mamą. Mój młodszy brat, 16-letni Steven gra w piłkę, ale jeszcze nie profesjonalnie. Właśnie próbuję znaleźć mu klub w Europie.
Może Wisła?
– Haha, byłoby wspaniale.
Fani by się ucieszyli, bo mocno liczą, że zostaniesz na dłużej w Krakowie.
– Ja też bardzo bym tego chciał. Ale to nie zależy tylko ode mnie.
Czy Saragossa przygląda się twoim poczynaniom?
– Nic na ten temat nie wiem. Nie rozmawiali ani ze mną ani z moim agentem.
Wisła na dzień dobry porównała cię do Jamesa Bonda.
– To było zabawne, ale nie mam z tym problemu. James Bond jest w porządku. Mogę być Jamesem Bondem Wisły.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.