{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Liga Konferencji Europy. Cezary Kulesza podziękował piłkarzom Lecha Poznań
Polscy kibice od dawna nie byli świadkami tak długiej i udanej przygody w europejskich pucharach. Lech Poznań po znakomitej walce odpadł dopiero w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy. "Wielkie gratulacje dla piłkarzy i sztabu za pokazanie, że gra się do końca" – napisał na Twitterze prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej – Cezary Kulesza.
O krok od sensacji!Lech zachwycił we Florencji, ale odpadł z LKE
Czytaj też:
Liga Konferencji Europy. Fiorentina – Lech Poznań 2:3. Piękne pożegnanie Kolejorza [OCENY]
Lech Poznań godnie pożegnał się z grą w Europie. W 69. minucie meczu rewanżowego we Florencji wyrównał dużą stratę z pierwszego meczu, prowadząc 3:0. Niestety Fiorentina najpierw zdołała strzelić jednego gola, a w doliczonym czasie gry zdobyła bramkę kontaktową, która przypieczętowała awans włoskiej drużyny do półfinału.
Przygoda Lecha jest jedną z najlepszych jakie przydarzyły się polskiemu klubowi w ostatnich latach. "Niestety, zabrakło trochę szczęścia. Wielkie gratulacje dla piłkarzy i sztabu Lecha Poznań za pokazanie, że gra się do końca" – napisał na Twitterze prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
"To były w całym sezonie – szczególnie jak na polski klub – naprawdę wysokie, europejskie loty" – to komentarz Macieja Iwańskiego.
"Błędy w pierwszym meczu były decydujące" – ocenił z kolei Zbigniew Boniek.
"Dziękujemy za walkę do samego końca i piękne emocje dla polskich kibiców" – czytamy we wpisie profilu Łączy Nas Piłka.
"Polskie kluby naprawdę są w stanie regularnie zdobywać pkt rankingowe, tak by za 2-3 sezony być w top15, a to jeszcze bardziej napędzi całą ligę" – napisał na swoim profilu dyrektor TVP Sport – Marek Szkolnikowski.
"Jedno można dziś napisać z czystym sumieniem: w tym sezonie z występów Kolejorza w Europie mogła być dumna cała Polska." – skomentował dziennikarz Interii Sebastian Staszewski.