To miał być rewanż za finał pierwszej edycji Ligi Konferencji Europy. I przez chwilę wydawało się, że tak będzie. W drugim meczu ćwierćfinału Ligi Europy AS Roma przegrywała u siebie z Feyenoordem 0:1, ale odwróciła losy rywalizacji, doprowadziła do dogrywki i w niej zapewniła sobie awans, ostatecznie wygrywając 4:1. Przy golu dla holenderskiego zespołu asystował Sebastian Szymański.