Kiedy myślę o sezonie kadrowym, pojawiają się smutek i złość. Nie będę na liście powołanych – mówi w TVPSPORT.PL Klaudia Alagierska-Szczepaniak, środkowa reprezentacji Polski siatkarek i ŁKS Łódź, która w lutym podczas meczu Ligi Mistrzyń zerwała więzadło krzyżowe w kolanie.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Co poczułaś w czasie meczu w Lidze Mistrzyń, w którym przydarzyła ci się kontuzja?
Klaudia Alagierska-Szczepaniak: – Staram się to wyprzeć z głowy (śmiech). Niestety, dokładnie wszystko pamiętam. Już wtedy, kiedy byłam w górze i następowała faza lądowania, pomyślałam, że coś jest nie tak, czegoś nie skoordynowałam. Za bardzo wybiłam się do przodu. To spowodowało, że wylądowałam na stopie Edy Erdem. I wtedy poczułam, że stało się najgorsze...
Był to spory pech. Gdybym nie napotkała na przeszkodę przy lądowaniu, myślę, że jakoś bym to skoordynowała. Tyle lat trenuję, więc potrafię kontrolować ciało i uchronić je przed kontuzją. Kiedy upadłam, wiedziałam, co to oznacza. Sama się zdiagnozowałam na podstawie wcześniejszego urazu, który wydarzył się kilka lat wcześniej.
– To było to samo czy drugie kolano?
– Drugie. Przygotowałam więc głowę na najgorszą opcję. Niestety ona się sprawdziła.
– Do czego porównałabyś ból temu towarzyszący?
– Początkowo bólu nie było. Czułam jednak, że kolano mocno skręciło. Usłyszałam trzask. Jeśli ktoś przeżył kiedyś coś podobnego, jak ja w drugim kolanie, doskonale wie, co to oznacza. Ból pojawił się więc dopiero kiedy zostałam zniesiona z boiska. Gdy leżałam na boku, puściły mi emocje, noga zaczęła pulsować i pojawił się duży dyskomfort.
– Trafiłaś do lekarza. Nie było wątpliwości co do zerwania więzadła? Jakie widełki dochodzenia do zdrowia założono?
– Następnego dnia po urazie udałam się do lekarza. Zrobiono mi rezonans. Nie wyglądało to kolorowo. Widełki początkowe wynosiły ponad dziewięć miesięcy. Byłam przerażona. Rekonwalescencja idzie jednak tak dobrze, że już wiadomo, że ten czas ulegnie skróceniu. Aktualny rezonans wprowadził w zdumienie lekarza, bo ten nie spodziewał się, że tak szybko będę wracać na właściwe tory. Non stop pracuję nad dojściem do formy. Czuję się, jakbym cały czas była w trybie treningowym tylko bez kontaktu z piłką, ale za to na siłowni i sali rehabilitacyjnej.
– Ile zabiegów przeszłaś po drodze?
– W przypadku wcześniejszej kontuzji kolana, nie miałam żadnych komplikacji. Wszystko bardzo ładnie się goiło i nie puchło. Z drugim kolanem jest tak samo. Wszystko goi się prawidłowo, kolano nie puchnie ani nie daje żadnych niepokojących znaków, które spowalniałyby powrót na parkiet. Oby tak zostało do końca. Powoli wchodzę w normalny tryb, choć mam jeszcze kilka zakazanych czynności.
– Czego ci nie wolno?
– Na razie odrzuciłam kule (śmiech), co bardzo polepszyło moje nastawienie mentalne. Chodzę normalnie, ale nie mogę biegać ani skakać. Cieszy mnie każdy postęp, trening, zwiększenie zakresów, podnoszenie większych ciężarów czy zrobienie dynamiczniejszych kroków. Mięsień czworogłowy i dwugłowy są coraz bardziej widoczne, a to napędza mnie do dalszej pracy.
– Uraz był również obciążeniem dla twojej głowy?
– Początkowo nie było mi łatwo. Jestem jednak bardzo pozytywną osobą. Wszyscy dookoła się dziwią, że w taki sposób podchodzę do mojego urazu. Staram się jednak nie myśleć o czekającej mnie przerwie, a wypełniać luki czasowe. Robię dodatkowe rzeczy, na które nie miałam czasu będą w rytmie klub-kadra. Odkąd jestem w reprezentacji moje życie wyglądało tak samo – kończyłam zmagania klubowe, nie miałam wakacji, jechałam na zgrupowanie drużyny narodowej.
– Nawet ślub brałaś w trakcie zmagań Ligi Narodów.
– Dokładnie tak. Dostałam chwilę wolnego od Stefano Lavariniego, ale szybko wróciłam do trenowania. To nie było łatwe. Łatwe jednak nie będzie też przestawienie się z trybu zajętych wakacji i ciągłej pracy. Nie pamiętam już takiego życia (śmiech).
– Gdzie dochodzisz do zdrowia?
– Na razie we Wrocławiu. Stwierdziliśmy z opiekunami medycznymi, którzy prowadzą moją rekonwalescencję, że najwięcej szans na szybki powrót do zdrowia da mi przeniesienie się właśnie na Dolny Śląsk do centrum regeneracji i rehabilitacji na pierwsze dwa miesiące po kontuzji. W całym przebiegu mojej rehabilitacji pomagają i nadzorują Eliasz Zientara i Bartosz Groffik. Kiedy kolano będzie wyprowadzone do "podstaw", będę mogła wrócić do Łodzi. Tam kontynuować będę pracę z rehabilitantką i trenerem od przygotowania motorycznego.
– Czym wypełniasz swoje dni?
– Pierwsze dwa miesiące minęły mi błyskawicznie. Terminarz rehabilitacyjny mam wypełniony na maksa. Wstaję na 8:00 na rehabilitację połączoną z delikatną aktywacją całego ciała. Później wykonują komplet ćwiczeń, a następnie przechodzę regenerację, chłodzenie, elektrody stymulujące, wchodzę do zimnej i ciepłej wody, by wyciszyć ciało po ćwiczeniach. To zajmuje mi cztery godziny rano. Później wracam do hotelu. Jem obiad, czytam książki i mam chwilę dla siebie, by następnie o 16:00 przejść ponownie przez stymulację, aktywację, ćwiczenia oraz regenerację. To kolejne cztery godziny. Około 20:00 wracam zmęczona do pokoju.
– Stęskniłaś się za Łodzią?
– Jasne! Mimo urazu jeżdżę za dziewczynami, wspieram je, kibicuję na każdym meczu. Czasami specjalnie wykonuję większą sesję treningową, by później móc dołączyć do zespołu w hali. To też pomaga, bo wiem, że niekiedy kolano potrzebuje chwili oddechu. Mam doświadczenie z poprzedniej kontuzji i zdaję sobie sprawę z tego, że powinnam słuchać organizmu i nie robić niczego na siłę.
Jestem więc w ciągłym kontakcie z dziewczynami, wspieram je i wiem, że mistrzostwo dla ŁKS jest w zasięgu ręki.
– Jak wygląda sytuacja z klubem?
– Wcześniej podpisałam kontrakt na dwa lata. Połowę sezonu mam z głowy, ale kolejny mam zabezpieczony. Robię wszystko, by być gotowa na start następnych rozgrywek.
– Rozmawiałaś z trenerem Lavarinim?
– Ma dużo na głowie klubowo i reprezentacyjnie, więc po prostu dostał ode mnie wiadomość, że niestety sprawa kadry na ten rok jest dla mnie zamknięta. Trochę pogadaliśmy, ale to by było na tyle.
– Duży towarzyszy ci smutek, że nie będziesz uczestniczyć w zgrupowaniach i walce o Paryż?
– Kiedy myślę o sezonie kadrowym, pojawiają się smutek i złość. Nie będę na liście powołanych, a włożyłam w to wiele pracy. Boli mnie to, bo w tamtym roku stworzyłyśmy fajną ekipę, zrobiłyśmy duży postęp jako drużyna i wiele pracowaliśmy nad atmosferą. Nowy trener też dużo wniósł do kadry. Przykro mi było w tamtym roku wyjeżdżać, a teraz wiem, że będzie jeszcze gorzej, bo to fantastyczna drużyna. Będę mocno dopingować i trzymać kciuki za dziewczyny.
Czytaj również:
– PlusLiga. Pożegnanie Karola Kłosa z PGE Skrą Bełchatów: gigantyczna koszulka i... ogołocenie ze stroju
– Siatkówka. Zgrupowania i sparingi. Znamy plany reprezentacji Polski siatkarzy
– PlusLiga. Mateusz Bieniek odchodzi z PGE Skry Bełchatów: dorosłem, dojrzałem i będę dobrze wspominał ten okres
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.