Robert Lewandowski nie może wrócić do dobrej formy. Potwierdzeniem tego była sytuacja z meczu Barcelony z Atletico Madryt. W 76. minucie znalazł się sam na sam z bramkarzem, a obok miał jeszcze Raphinę. Zamiast podawać, wybrał strzał, ale zrobił to tak fatalnie, że piłka poszybowała daleko obok słupka.