| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Dawid Szwarga od nowego sezonu poprowadzi Raków Częstochowa. Właściciel klubu poznał szkoleniowca jako 25-latka. – Było chaotycznie – przyznaje Michał Świerczewski. Nie zmieniło to faktu, że przy jego nazwisku pojawiły się trzy wykrzykniki, choć droga do zatrudnienia wiodła przez... dwie odmowy. Jak Medaliki wymyśliły następcę Marka Papszuna?
– Przy nazwisku Dawida Szwargi od siedmiu lat miałem w laptopie trzy wykrzykniki – uśmiechał się Michał Świerczewski, właściciel Rakowa Częstochowa. Nowy trener i sternik Medalików poznali się, kiedy szkoleniowiec miał raptem 25 lat. - Było wówczas trochę chaosu, ale nie sposób było nie dostrzec wielkiego potencjału intelektualnego. Przyszły mistrz Polski stawia na sprawdzonego żołnierza Marka Papszuna, ale jednocześnie stawia na ryzyko. – Budowanie daje większą frajdę, czasem potrzebna jest też cząstka hazardu – tłumaczy najważniejsza osoba w klubie z Częstochowy.
Zaskoczenie czy wręcz przeciwnie?
Szwarga znalazł się w centrum uwagi. To on przejmuje drużynę, która lada moment powinna zapewnić sobie mistrzowski tytuł. W grze jest też walka o podwójną koronę, bo 2 maja Raków zmierzy się w finale Pucharu Polski z Legią Warszawa. To wreszcie on zastąpi jeden z najmocniejszych charakterów w krajowym futbolu. – Nauczyłem się od niego, że skuteczny szkoleniowiec musi być dobry w każdym obszarze. To taktyka, motoryka, motywacja, transfery czy zarządzanie ludźmi – opisuje Szwarga.
Kiedy Papszun ogłosił rozstanie z Rakowem, giełda nazwisk ruszyła błyskawicznie. Wystarczył tydzień, by w kontekście częstochowskiego klubu wymieniono ponad dziesięć nazwisk. Jedne całkiem realne, inne zupełnie absurdalne.
Błyskawicznym faworytem stał się Dawid Szulczek, a atmosferę wokół niego podgrzewał Świerczewski. To była gra. Raków faktycznie obserwował przez ostatnie miesiące wielu trenerów. Niektórzy szkoleniowcy pojawiali się na rozmowach, dochodziło do nieformalnych dyskusji czy mówiąc krótko – skautingu. Nie jest tajemnicą, że Świerczewski lubi być zorientowany w możliwościach na rynku, ale plany często snuje sam, ewentualnie z mikrym gronem najbliższych współpracowników.
Nie jest przypadkiem, że nazwisko nowego trenera nie wyciekło do samego końca. Jeszcze kilkanaście minut przed startem konferencji pojawiały się sugestie, że obok właściciela Rakowa zasiądzie pewien Bułgar. To była kolejna odsłona gry i dezinformacji. W klimacie ciszy i tajemnic dobrze odnajdywał się także dział mediów społecznościowych Medalików. Była grafika z Niedźwiedziem, co mogło mniej uważnym sugerować próbę przejęcia trenera Widzewa Łódź. Pojawił się luz, który współgrał z oczekiwaniami na ogłoszenie nazwiska nowego trenera.
Jednocześnie pojawienie się Szwargi nie było finalnie większym zaskoczeniem. Jego nazwisko sugerowało wielu trenerów. Wspominany Szulczek widział w nim faworyta. Kto czuł klimat Rakowa, ten mógł typować 32-latka na następcę Papszuna. W ekipie Medalików ważna jest filozofia, a były asystent gwarantuje jej ciągłość. To coś, czego nie mógł zapewnić obcokrajowiec czy człowiek spoza częstochowskiego obozu.
Wokół tematu nowego trenera Rakowa pompowano olbrzymi balonik. Finalnie nazwisko Szwargi, który nie prowadził jeszcze samodzielnie drużyny, może być zaskoczeniem. Ale nie dla tych, którzy dokładnie śledzą polski futbol i rozwój częstochowskiego projektu. Wystarczyło się chwilę zastanowić, by w 32-latku dostrzec faworyta do przejęcia schedy po Papszunie. – Kiedy jeszcze rozmawialiśmy o przedłużeniu kontraktu z obecnym trenerem, ten wiedział, że kiedyś jego następcą będzie Szwarga. To człowiek, o którym od dłuższego czasu myśleliśmy, że może odnaleźć się w tej roli – zapewnia Świerczewski. Czy był inny kandydat? – Nie. Wiedząc, że Marek się z nami pożegna, od razu wykonałem telefon do Dawida – deklaruje właściciel Rakowa.
Partnerka zdecydowała o losach trenera?
– Przeprowadziłem w życiu około tysiąca rozmów kwalifikacyjnych. To pozwala mi często na szybsze dostrzeganie cech osób, z którymi się spotykam – opowiadał Świerczewski. Pierwsza rozmowa właściciela Rakowa ze Szwargą miała miejsce siedem lat temu. Przyszły szkoleniowiec Medalików pojawił się w Częstochowie wraz z braćmi Włodarek: Tomaszem i Łukaszem. To także trenerzy piłkarscy. W trójkę panowie stworzyli grupę Deductor, której ideą jest wskazywanie trendów i inspirowanie piłkarskiego środowiska.
– Spotkaliśmy się po raz pierwszy w pięć osób. Szwarga był wraz z braćmi Włodarek, a ja pojawiłem się z koleżanką zajmującą się działem HR. No, to także moja partnerka – uśmiechał się Świerczewski. – Cała trójka być może nie wypadła idealnie, wkradała się chaotyczność, co sobie podkreśliłem podkreśliłem sobie w notatkach. Szwarga zwrócił naszą uwagę. Wiedzieliśmy, że musimy go obserwować. Potem dyskutowaliśmy indywidualnie i zaprezentował ogromny potencjał w kontekście naszych doświadczeń rekrutacyjnych. Miał świetny sposób rozumowania. Do oceny tego wystarczy kilkanaście minut. Potrafi doskonale dostrzegać pewne rzeczy. Cieszyła mnie też pewność siebie na odpowiednim poziomie. Taka, która nie była przesadzona – opowiada Świerczewski.
Szwarga na długo zapisał się w notatkach Świerczewskiego, które znalazły się w jego laptopie. Pierwotnie mowa była o pracy w akademii. Jednocześnie historia Rakowa i 32-latka wiodła tak, że szkoleniowiec dwukrotnie… odrzucał oferty pracy z Częstochowy.
Szwarga odrzucił Raków dwukrotnie. Najpierw stało się to wkrótce po rozmowach ze Świerczewskim. Potem szkoleniowiec pracował już jako asystent trenera w GKS-ie Katowice. Związane było to z chęcią kontynuowania projektu w śląskiej stolicy. Minęło jednak kilka miesięcy, a właściciel Medalików dostał sygnał, że sprowadzenie szkoleniowca może stać się możliwe.
Do trzech razy sztuka. Kiedy Świerczewski po raz trzeci zgłosił się do Szwargi, ten zdecydował się na dołączenie do sztabu pierwszego zespołu Rakowa. Od lata 2021 trener z Jastrzębia związał się z Rakowa. Jeśli wierzyć właścicielowi częstochowskiego klubu, już wtedy myślał o nim, niczym o potencjalnym następcy Papszuna. Inną sprawą jest fakt, czy wyobrażano sobie, że częstochowska ikona ostatnich lat tak szybko pożegna się z pracą pod Jasną Górą. Zmęczenie materiału jednak robi swoje, a kiedy odchodzić, jak nie w blasku reflektorów, po zdobyciu historycznego mistrzostwa Polski?
Czy Szwarga da radę?
Dużo się mówi o otoczce wokół Szwargi. Tajemnice, szczelność Rakowa, cisza medialna – to przykuwa uwagę. Jednocześnie mało dyskutuje się o tym, czy 32-latek będzie w stanie utrzymać częstochowski klub na topie. Medaliki przeżywają złoty okres. Drużyna ma za sobą zdobycie dwóch krajowych pucharów. Teraz możliwe jest zwieńczenie etapu podwójną koroną.
Szwarga rozpocznie samodzielną pracę od zasiadania na niezwykle wysokim koniu. Jego umowa z Rakowem będzie obowiązywała przez dwa lata, a także będzie zawierała opcję przedłużenia kontraktu ze strony klubu o kolejne 24 miesiące. W tle zostają też decyzje dotyczące sztabu. Szkoleniowiec chciałby pozostania jak największej grupy współpracowników. – Papszun zbudował tu kapitalny sztab, najlepszy w Polsce – mówi 32-latek. Wszelkie rozmowy na temat nowych umów zostały wstrzymany. Temat powróci po najważniejszych dniach w historii klubu. Wszyscy deklarują, że pełne skupienie utrzymywane jet na zdobyciu tytułu oraz finale Pucharu Polski.
Świerczewski deklarował, że nie myślał o innych kandydatach na trenera. – Obcokrajowiec z sukcesami też nie gwarantuje doskonałych wyników. Mamy pewien proces i filozofię, którą chcemy kontynuować. Zagraniczny trener musiałby wdrożyć się, nie jest też pewne, że nie popełni błędów personalnych. W przypadku Szwargi mowa o trenerze, który zna nasze założenia. Przedstawienie go ułatwia pewne kwestie w kontekście negocjowania z piłkarzami pod kątem letniego okna transferowego – twierdzi właściciel Rakowa.
Raków ryzykuje, pojawia się gen hazardu. W Częstochowie można usłyszeć, że nikt nie patrzył na doświadczenie czy brak. Nie liczyła się historia w europejskich pucharach. Kluczowa jet filozofia i pomysł na drużynę. Szwarga gwarantuje jedno – ciągłość i powiązanie z Papszunem, który stał się istnym wzorem z Sevres w kategorii ”trener Rakowa”.
Częstochowski klub kończy etap, a wkrótce, już od nowego sezonu, rozpocznie pisanie kolejnego rozdziału. Szwarga zacznie go jako postać znana, choć jednocześnie będąca pod znakiem zapytania. Co będzie dalej? Można odpowiadać prozaicznie – to pokaże przyszłość. Nowy szkoleniowiec będzie musiał obronić się pracą, a jednak pozbyć się łatki ”drugiego Papszuna”.
– Nie jestem takim samym trenerem, choć tożsamość pracy będzie zachowana. To ścieżka w kierunku sukcesów, ale trzeba szukać nowych wartościowych elementów. Kilka mam już w głowie, mam pomysł na to, co możemy poprawić. A czy się uda? To najlepiej odda drużyna swoją postawą na boisku. Wtedy będzie można dyskutować szerzej – zapowiada Szwarga.
Następne
1 - 1
Korona Kielce
1 - 1
Pogoń Szczecin
2 - 3
GKS Katowice
1 - 0
Piast Gliwice
2 - 2
PGE FKS Stal Mielec
1 - 1
Śląsk Wrocław
2 - 3
Motor Lublin
2 - 1
Widzew Łódź
1 - 2
Cracovia
2 - 0
Puszcza Niepołomice
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.