Przejdź do pełnej wersji artykułu

Puchar Włoch. Trudne losy Milika. Cierpi na brak wsparcia kolegów

Arkadiusz Milik w meczu Juventusu z Interem Mediolan (fot. Getty) Arkadiusz Milik w meczu Juventusu z Interem Mediolan (fot. Getty)

Juventus przegrał na wyjeździe 0:1 w półfinale Pucharu Włoch i odpadł z rozgrywek. Jego bramki strzegł Mattia Perin, a nie Wojciech Szczęsny. Z kolei Arkadiusz Milik pojawił się na boisku w 46. minucie. Niestety, jako środkowy napastnik miał spore kłopoty z dojściem do sytuacji strzeleckich.

Finał LM tylko w jednym miejscu? UEFA chce wykupić stadion

Czytaj też:

Arkadiusz Milik (fot. Getty Images)

Puchar Włoch. Juventus Turyn odpadł w półfinale

Stara Dama w ostatnim czasie nie jest w najlepszej formie. Nie wygrała żadnego z ostatnich czterech meczów, a jakby tego było mało, przegrała wszystkie trzy ostatnie mecze ligowe. Zła passa została niestety przedłużona. Drużyna prowadzona przez Massimiliano Allegriego w środowy wieczór nie poradziła sobie z Interem Mediolan.

Już w pierwszych minutach meczu pod bramką gości zrobiło się bardzo groźnie, gdy w pole karne dośrodkował Nicolo Barella. Piłka przeleciała tuż nad głową Lautaro Martineza i została strącona przez jego partnera, ale minimalnie minęła słupek. Gospodarze dopięli swego w 15. minucie. Ponownie świetnym podaniem prostopadłym wykazał się Barella, a akcję ze stoickim spokojem wykończył Federico Dimarco.

Nerazzurri mieli jeszcze kilka innych okazji, ale nie byli już tak skuteczni i finalnie mecz zakończył się wynikiem 1:0. W pierwszym spotkaniu był remis 1:1, dlatego do wielkiego finału awansował Inter. Milik był na boisku od początku drugiej połowy, ale jego starania zdały się na nic. Juve został zdominowane. Polak dwoił się i troił, ale niestety nie mógł liczyć na dobre dogrania swoich kolegów.

"La Gazzetta dello Sport" oceniła jego występ na 5,5. Najgorsza nota w zespole to 4,5, a najlepsza 6,5. "Wszedł na boisko na początku drugiej połowy nie dostał żadnego porządnego podania w pole karne. Pomagał przy rzutach rożnych i dobrze bronił, ale to za mało. Ciężko jest być środkowym napastnikiem drużyny, która nie kreuje sytuacji" – czytamy o występie Milika we włoskim dzienniku.

Szansa na rehabilitację już w niedzielę 30 kwietnia. Juventus zmierzy się na wyjeździe z Bologną w ramach rozgrywek Serie A.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także