Przejdź do pełnej wersji artykułu

Siatkówka. Artur Szalpuk wraca do reprezentacji Polski siatkarzy. "Sportowymi umiejętnościami nadaję się do tej kadry i sporego grania"

/ Artur Szalpuk (w środku) (fot. 400mm.pl) Artur Szalpuk i Michał Kubiak (fot. PAP)

Mam świadomość, że na mojej pozycji jest wielu bardzo dobrych zawodników. Niektórzy z nich mają trochę więcej zaufania u trenera, łączy ich wspólna przeszłość klubowa i praca w reprezentacji w zeszłym sezonie. Ja dopiero będę się z selekcjonerem "poznawał" i przekonywał go do mojej osoby – mówi o powrocie do kadry Artur Szalpuk, przyjmujący Projektu Warszawa. Gracz weźmie udział w zgrupowaniu reprezentacji Polski siatkarzy, które rozpocznie się 8 maja.

Czytaj również: Siatkówka. Sezon kadrowy otwarty sparingami. Dodatkowy mecz reprezentacji Polski siatkarzy?

Czytaj też:

Fabian Drzyzga i trener Nikola Grbić

Reprezentacja Polski. Nikola Grbić ogłosił kadrę: potrzebujemy energii i pozytywnego nastawienia [WYWIAD]

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: W środę Nikola Grbić ogłosił powołania. To musi być radosny dzień dla ciebie, bo pamiętam, jak rozmawialiśmy o twoim powrocie do Warszawy. Dołączyłeś do stołecznego klubu między innymi po to, by dać sobie większą szansę na powrót do reprezentacji. 
Artur Szalpuk: O powołaniu dowiedziałem się tydzień temu, więc wtedy miał miejsce mój szczęśliwy dzień. Bardzo dobrze czuję się z tym, że dostałem zaproszenie do kadry. Cieszę się, że będę miał okazję do integracji z tą grupą, do założenia treningowego stroju reprezentacji. Zobaczę też piękną Spałę!

Stęskniłeś się za nią?
Trochę (śmiech). Na poważnie, bardzo się cieszę, że będę miał okazję tam wrócić i trenować. To główna siedziba reprezentacji Polski siatkarzy. Znam jednak kilka miejsc w Polsce lepszych pod każdym innym względem (śmiech).

Spodziewałeś się powołania? Rozmawiałeś wcześniej z trenerem Grbiciem?
Rozmawiałem z nim telefonicznie o powołaniu tydzień temu, wcześniej nie mieliśmy okazji. To był nasz pierwszy kontakt. Nie wiedziałem, że mam szansę na powołanie i starałem się za bardzo na tym nie skupiać. Koncentrowałem się na jak najlepszej grze w mojej drużynie klubowej, to był mój priorytet. Zaproszenie do udziału w zgrupowaniu traktuję więc jako nagrodę za ciężką pracę.

Czy trener Grbić mówił coś o twojej roli w kadrze?
Nie, nie dostałem takich informacji. Mam przyjechać 8 maja do Spały na treningi. Później zobaczymy. Nie wiem, czego się dalej spodziewać, ale nie zaprząta mi to głowy. Potrenuję, a co będzie ponad to, będzie dla mnie super nagrodą.

Znajdziesz czas na urlop między sezonem klubowym a kadrowym?
Tak, będę miał całe dziewięć dni wolnego. Przyznam, że trochę czekałem na ogłoszenie powołań, ponieważ nie chciałem planować kolejnych wakacji i ich odwoływać, jeśli dostałbym zaproszenie do treningów z reprezentacją. Dopiero wtedy, kiedy otrzymałem plan przyjazdu na kadrę, zacząłem planować urlop. W piątek gramy ostatni mecz, a w niedzielę wylatuję, by zdążyć choć trochę odpocząć przed wyjazdem do Spały. 

Czy na cokolwiek nastawiasz się jadąc na kadrę? Jakie masz prywatne ambicje?
Nie jadę tam, aby się pośmiać i spędzić miło czas, ale przede wszystkim po to, by zaprezentować swoje umiejętności. Chcę dać z siebie maksa, a póżniej zobaczymy jak przełoży się to na mój wkład w tę drużynę. Nie składam broni.


Ciekawa perspektywa. Duża część środowiska bardzo głośno mówiła o tym, że nie wyobraża sobie sezonu kadrowego bez ciebie przez to, co zaprezentowałeś w sezonie klubowym. 
Uważam, że sportowymi umiejętnościami nadaję się do tej kadry i sporego grania. Mam jednak świadomość, że na mojej pozycji jest wielu bardzo dobrych zawodników. Niektórzy z nich mają trochę więcej zaufania u trenera, łączy ich wspólna przeszłość klubowa i praca w reprezentacji w zeszłym sezonie. Ja dopiero będę się z selekcjonerem "poznawał" i przekonywał go do mojej osoby.

A jak odnosisz się do fizycznego powrotu do kadry? Miałeś przerwę w graniu non stop przez cały rok. Kiedyś rozmawiałam o tym z Joanną Wołosz, której również ona się przytrafiła. Powiedziała, że powrót do grania reprezentacyjnego był dla niej wyzwaniem.
Wydaje mi się, że nie będzie to dla mnie trudne, ponieważ jestem bardzo dobrze przygotowany fizycznie i mentalnie, by trenować w Spale. Poza tym jestem bardzo podekscytowany z powodu otrzymanej szansy, nie mogę się doczekać powrotu do kadry. Dodatkowo, będę miał bardzo krótką przerwę między klubem a kadrą, więc wszystko z tego sezonu, także lekkie zmęczenie, zabiorę ze sobą na zgrupowanie. Powinno być dobrze.

Janek Firlej, czyli ten, który w kadrze był też w zeszłym roku, rozmawiał z tobą o tym, jaki jest trener Grbić, czego wymaga i tak dalej?
Ogólnie rozmawialiśmy o tym z Jankiem. Wiem jednak, że jaki trener by nie był, trzeba potrafić ze sobą współpracować, dostosować się do norm, które są przyjęte. Nie ma w tym wielkiej filozofii zawsze tak było. Pojadę, zobaczę, będę się starał zrobić "swoje", bo na to mam realny wpływ, i co będzie dalej zobaczymy. Mam nadzieję, że w tym sezonie reprezentacyjnym będzie mi dane pograć. 

Czytaj również:
PlusLiga. Jaka jest przyszłość Grzegorza Łomacza w PGE Skrze Bełchatów? "Nie wiem, czy zostaję. Nie wiem, czy odchodzę"
– PlusLiga. Damian Wojtaszek nie wróci do reprezentacji Polski siatkarzy. Wspomina walkę z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle: nawet poleciała łza
Siatkówka. Klaudia Alagierska-Szczepaniak: kiedy myślę o sezonie kadrowym, pojawiają się smutek i złość

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także