Barcelona pokonała 3:1 (2:1) Milan w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Mistrzów, ale triumf gospodarzy mógł być bardziej okazały. Dumę Katalonii do zwycięstwa poprowadził Lionel Messi, który wykorzystał dwa rzuty karne. Przy okazji Argentyńczyk pobił strzelecki rekord Champions League.
W składzie Dumy Katalonii pojawili się Xavi i Cesc Fabregas, których występ stał pod znakiem
zapytania z powodu urazów. Większym zaskoczeniem była jednak obecność Isaaca Cuenki. Pep
Guardiola postanowił zaufać młodemu skrzydłowemu kosztem Aleksisa Sancheza.
Wtorkowe starcie było pierwszym meczem Zlatana Ibrahimovicia na Camp Nou po odejściu z Barcy. Na
ławce pojawił się za to Alexandre Pato, który wrócił już do treningów, ale w wyniku kontuzji nie
grał w piłkę przez ponad miesiąc.
Pierwsza połowa nie zawiodła. Gospodarze od początku narzucili wysokie tempo gry i w 11. minucie
objęli prowadzenie. Luca Antonini sfaulował w polu karnym Lionela Messiego, który zamienił
"jedenastkę" na bramkę. Było to 13 trafienie Argentyńczyka w tym sezonie LM, dzięki czemu pobił
rekordowe osiągnięcie – 12 goli – Ruuda van Nistelrooya z sezonu 2002/03.
Sędzia w roli głównej
Milan nie zamierzał jednak składać broni. Powodzenie przyniosła akcja z 33. minuty. Ibrahimović
obsłużył idealnym podaniem Antonio Nocerino, który jedynie dopełnił formalności. Jeszcze przed
przerwą w roli głównej wystąpił sędzia. Bjorn Kuipers dopatrzył się kontrowersyjnego faulu
Alessandro Nesty na Sergio Busquetsie i po raz drugi wskazał na "wapno". W 41. minucie Messi znów nie zawiódł.
W drugiej połowie podopieczni Massimiliano Allegriego musieli ruszyć do frontalnych ataków,
jeżeli zamierzali odwrócić losy spotkania. Duma Katalonii zadała jednak nokautujący cios. W 53.
minucie futbolówka, po strzale Messiego oraz rykoszecie, trafiła pod nogi Andresa Iniesty.
Reprezentant Hiszpanii nie zwykł marnować takich prezentów.
To, co było największym atutem Milanu na San Siro, czyli defensywa, w rewanżu okazało się
największą słabością. Obrońcy Rossonerich razili niefrasobliwością i często nie byli w stanie
poradzić sobie z pressingiem rywali. Barcelona pewnie awansowała do półfinału, osiągając ten pułap LM po raz piąty z rzędu. W tym sezonie nie przegrała jeszcze meczu na Camp Nou, a w kolejnej fazie zmierzy się z Chelsea Londyn lub Benfiką Lizbona.
Czytaj również: Olić godnie zastąpił Gomeza. Bayern – OM 2:0
FC Barcelona – AC Milan 3:1 (2:1)
Bramki: Messi 11-k.,41-k., Iniesta 53 – Nocerino 33
Barcelona: Valdes – Alves, Mascherano, Pique (75. Adriano), Puyol – Xavi (63. Alcantara),
Iniesta, Busquets – Fabregas (78. Keita), Messi, Cuenca
Milan: Abbiati – Abate, Nesta, Mexes, Antonini – Nocerino, Ambrosini, Seedorf (60.
Aquilani) – Boateng (70. Pato) (83. Lopez) – Robinho, Ibrahimović
Żółte kartki: Mascherano, Cuenca – Antonini, Nesta, Seedorf, Robinho, Mexes, Lopez, Nocerino
Sędzia: Bjorn Kuipers (Holandia)