Starcie Bologni z Juventusem w 32. kolejce Serie A utwierdziło w przekonaniu, że Polska bramkarzami stoi. Zarówno Łukasz Skorupski, jak i Wojciech Szczęsny byli czołowymi postaciami swoich zespołów. Do świetnej oceny za mecz bramkarza Bologni przyczynił się także... Arkadiusz Milik. Jego fatalnie wykonany rzut karny porównano nawet do kuriozalnej "jedenastki" Simone Zazy z Euro 2016.