Oskar Zawada w ubiegłym roku zdecydował się na wyprowadzkę do nowozelandzkiego Wellington Phoenix i jak się okazało, był to doskonały ruch. Polak stał się gwiazdą ligi australijskiej – w tym sezonie zdobył już piętnaście bramek, a jego drużyna zagra w play-offach o mistrzostwo kraju. Jak były napastnik Stali Mielec jest odbierany przez dziennikarzy i kibiców na antypodach? Zapytaliśmy Iana Pulczynskiego, jednego z autorów strony "Front Page Football".
Gdy Oskar Zawada występował w PKO Ekstraklasie, był uważany za średniego piłkarza. Jako napastnik nie zdobywał zbyt wielu bramek, o czym świadczą jego statystyki ze Stali Mielec (10 meczów, trzy gole). W ubiegłym roku zdecydował się jednak na dość nietypowy ruch. Podpisał bowiem kontrakt z Wellington Phoenix, występującym w australijskiej A-League. Dla 27-latka nie była to jednak pierwsza tak zaskakująca decyzja – w 2021 roku grał w koreańskim Jeju United. To jednak stolica Nowej Zelandii okazała się miejscem, w którym jego forma strzelecka wejdzie na wysoki poziom.
– Uważam, że polska liga jest trudniejsza do zdobywania bramek. I niewdzięczna dla napastnika. Nasi obrońcy może nie są tak dobrzy technicznie jak tutaj, ale za to są bardzo zorganizowani i silni. Napastnik u nas często jest od wykonywania "brudnej roboty" – powiedział w niedawnej rozmowie z TVPSPORT.PL.
Zmiana otoczenia bardzo pozytywnie wpłynęła na Zawadę. W Wellington strzela gola za golem. Choć potrzebował na początku czasu na przełamanie, gdy już zaczął zdobywać bramki – prawie nikt nie był w stanie go zatrzymać. Dowodem na to jest pobicie ligowego rekordu – dzięki znakomitej serii i udziale przy trafieniach w jedenastu meczach piłkarz pobił rekord ligi australijskiej.
Występy Zawady są doceniane – dostał nagrodę dla najlepszego piłkarza miesiąca A-League, udziela wywiadów w australijskich i nowozelandzkich mediach, a w kibicowskich sklepach można kupić koszulki... z jego podobizną. Jak to się stało, że 27-latek stał się nie tylko czołowym piłkarzem, ale także ulubieńcem kibiców? Opowiedział o tym w rozmowie z TVPSPORT.PL Ian Pulczynski, Australijczyk polskiego pochodzenia, jeden z autorów strony "Front Page Football".
Co jest przyczyną tak świetnej formy Zawady? Zdaniem naszego rozmówcy, wpływ na to miało zaufanie ze strony trenera Phoenix. Gra ofensywna nowozelandzkiej ekipy skoncentrowała się na Polaku, co okazało się dobrą decyzją. Zarówno patrząc na jego statystyki, jak i wyniki drużyny.
– Zawada w krótkim czasie stał się liderem drużyny. Ofensywa jest skoncentrowana na nim. Musi grać trochę podobnie, jak Lewandowski teraz w Barcelonie. Jest centralną postacią, ale sam także musi uczestniczyć w tworzeniu akcji, a nie tylko w ich wykończeniu. I widać, że czuje się dobrze w tej roli – ocenia Ian Pulczynski.
Najwyraźniej styl gry Phoenix bardzo odpowiada Zawadzie. Wnosi w ten sposób do drużyny atuty, którymi wyróżnia się w A-League. A wcześniej nie do końca mógł je wyeksponować w Ekstraklasie.
– Wyróżnia się tym, że choć jest napastnikiem, potrafi długo utrzymywać piłkę przy nodze. Nawet gdy dostaje długie podanie, umie znaleźć miejsce, żeby zagrać do kolegów, którzy czasem są mniej pilnowani. Nie jest najszybszy, ale za to wygrywa większość pojedynków z obrońcami. Domyślam się, że w Polsce nie miał tyle miejsca do gry, natomiast w Australii może grać bardziej ryzykownie z -przodu, co bardzo mu wychodzi. Może większy spokój na boisku wynika też z tego, że w A-League nie ma spadków – mówi nam jeden z autorów strony "Front Page Football".
Zawada w lidze australijskiej zwraca na siebie coraz większą uwagę. Za sprawą świetnej formy, kibice go polubili, czego dowodem są liczne reakcje w mediach społecznościowych. Ale to nie wszystko – w nowozelandzkim sklepie dla piłkarskich fanów można kupić koszulki z podobizną polskiego napastnika.
– Przez ostatnie miesiące Zawada zwrócił na siebie uwagę w australijskich mediach. Udzielał wywiadów i słychać, że nie ma problemów z językiem angielskim. Ludziom podoba się to, jak pozytywnie wypowiada się o lidze australijskiej. Nie narzeka, tylko podkreśla jak bardzo cieszy się z gry w Wellington. Kibice go odbierają jako bardzo miłego faceta, gra z uśmiechem i nie kłóci się z sędziami. Za to go polubili – przyznaje Pulczynski.
W Australii gra kilka znanych postaci, jak między innymi Nani, Jack Rodwell oraz Alessandro Diamanti. Zawada na razie jeszcze nie jest uważany w A-League za wielką gwiazdę. Wynikami na boisku jednak pokazuje, że nie ustępuje tym bardziej znanym zawodnikom na boisku, a jego popularność rośnie.
– Jest w lidze coraz ważniejszą postacią. Może jeszcze nie jest piłkarzem, którego koszulki sprzedają się w dużych liczbach. Nie jest też uważany za piłkarza tego formatu, co Alessandro Diamanti, który jest gwiazdą Western United. Nie da się ukryć, że Zawada gra w niewielkim klubie, choć w tym sezonie Wellington Phoenix osiąga świetne wyniki – dodaje nasz rozmówca.
Już w najbliższy piątek Wellington Phoenix zagra w ćwierćfinale play-offów o mistrzostwo Australii przeciwko Adelaide United. A co dalej? Zdaniem Pulczynskiego, Zawada powinien zostać w klubie do końca kontraktu, który wygasa w przyszłym sezonie. Najpierw jednak będzie musiał znaleźć wspólny język z nowym trenerem.
– Niestety dla Zawady, po sezonie z Wellington Phoenix odejdzie trener Ufuk Talay. Spodziewam się jednak, że ten piłkarz na dziewięćdziesiąt procent pozostanie w klubie. Zapewniał w wywiadach, że w Nowej Zelandii czuje się dobrze, niedawno urodziło się tam jego dziecko. Kontrakt ma ważny jeszcze na kolejny sezon i myślę, że go wypełni – podsumowuje ekspert.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.