Przejdź do pełnej wersji artykułu

Lekkoatletyka. Patryk Dobek ma nowego trenera! Wybór, który zaskoczył wszystkich

/ Patryk Dobek (fot. Getty) Patryk Dobek (fot. Getty)

Brązowy medalista olimpijski z Tokio Patryk Dobek będzie trenował z Aleksandrem Matusińskim. To zaskakująca decyzja, bo dotąd szkoleniowiec był kojarzony przede wszystkim z biegaczami specjalizującymi się w 400 metrach. Tymczasem Dobek to średniodystansowiec.

Czytaj też:

Polska sztafeta 4x100 metrów to autorki jednej z największych sensacji minionego lata (fot. Getty)

Wybraliśmy 10 polskich lekkoatletów, których w tym roku warto śledzić uważniej

>> POLKA WRACA NA KORONNY DYSTANS PO TRZECH LATACH PRZERWY. W PIĄTEK NOWY POCZĄTEK!

Wyjaśniła się przyszłość Patryka Dobka. Brązowy medalista olimpijski w biegu na 800 metrów z Tokio za pośrednictwem mediów społecznościowych ogłosił w poniedziałek, że do kolejnych igrzysk będzie przygotowywał się pod okiem Aleksandra Matusińskiego. Burzliwy czas w życiu sportowym gwiazdy naszej reprezentacji lekkoatletycznej zdaje się w końcu kończyć.

Aleksander Matusiński będzie trenował Patryka Dobka. Cel: Paryż 2024

Przypomnijmy, że kilka tygodni temu w TVPSPORT.PL potwierdziliśmy, że Dobek rozstaje się z trenerem Zbigniewem Królem po zaledwie dwóch latach współpracy. To Król przekonał byłego specjalistę od 400 metrów przez płotki, że warto spróbować "przedłużyć się" o jedno okrążenie i wykorzystać atut jego szybkości w rywalizacji średniodystansowców. Skutek był niewiarygodny, bo zanim obaj świętowali podium olimpijskie, wcześniej m.in. Patryk zdobył w hali tytuł mistrza Europy. Niestety, później przyszedł gorszy sezon 2022, a wkrótce po nim na jaw wyszły coraz większe różnice między zawodnikiem a jego szefem. Za kulisami mówiło się, że przez kandydata do sukcesu w Paryżu była rozważana opcja powrotu do trenera Walentyna Bondarenki, od którego wcześniej odszedł do Króla. Ten ruch, jak usłyszeliśmy nieoficjalnie, był jednak niełatwy, bowiem Bondarenko aktualnie ma ponoć ważny kontrakt w Arabii Saudyjskiej. Proceduralne komplikacje okazały się w PZLA nie do przejścia, stąd działacze w porozumieniu z samym Dobkiem ustalili inne rozwiązanie.

To Aleksander Matusiński – wieloletni trener m.in. Justyny Święty-Ersetic i szef żeńskiej sztafety narodowej 4x400 m, która od lat błyszczy w wielkich imprezach.

Wybór akurat Matusińskiego jest zastanawiający. Zwłaszcza jeżeli zauważyć, iż przed kilkunastoma dniami Patryk wrzucił do sieci wideo, na którym biega treningowo przez płotki. Co równie istotne, w odpowiedzi na jedno z pytań internautów zostawił pole do wątpliwości, nie wyjaśniając, do której konkurencji zamierza przygotowywać się na ten sezon. Jeżeli jednak ma zamiar zostać przy 800 metrach, to nowych okoliczności będzie musiał nauczyć się nie tylko on, ale również jego nowy trener. Choćby, dlatego że na co dzień jego zawodnicy pracują w celu biegania na jedno okrążenie.

Forma Dobka w 2023 roku? Wielka zagadka. Ale na pewno trenował

Ciekawym zbiegiem okoliczności jest także fakt, że od niedawna z Matusińskim zaczęła pracować także Kornelia Lesiewicz – wcześniej przez krótki czas koleżanka Dobka z grupy treningowej Króla.

Dobek na dystansie 800 metrów ma kapitalną życiówkę 1:43.73 (2021). Na 400 m przez płotki biegał najszybciej 48.40 (2015), a na płaskie 400 m – 46.12 s (2019). Oczywiście, można założyć, że przez ostatnie tygodnie zawodnik nie próżnował i wykonywał treningi. Ich jakość i sama forma Patryka na razie jednak pozostają zagadką, podobnie jak wybór podstawowej konkurencji. Mimo że sezon właśnie się zaczyna, to przewidzenie, na co będzie w nim stać Dobka, wydaje się na tę chwilę niemożliwe.


Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także