Legia Warszawa zagra w finale Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa, a dla Kosty Runjaica będzie to szansa na pierwsze trofeum w karierze. Po drugiej stronie Marek Papszun, który triumfował w dwóch poprzednich edycjach. Na PGE Narodowym zapowiada się starcie tytanów.
– Finał Pucharu Polski będzie dla mnie największym meczem w karierze – twierdził Kosta Runjaic, trener Legii, na kilka dni przed spotkaniem z Rakowem Częstochowa. Niemiecki szkoleniowiec może po raz pierwszy w swojej karierze zdobyć trofeum, które na zawsze zapisze się w jego życiorysie.
Na jego drodze stanie Marek Papszun, który dwukrotnie cieszył się z krajowego pucharu w poprzednich sezonach. Piłkarze i kibice jego klubu mobilizują się przed wtorkowym spotkaniem hasłem "droga po hat-trick”.
Najważniejszy mecz Runjaica?
Gdyby żyć wyłącznie najświeższymi wspomnieniami, Legia Warszawa musi mieć dobre myśli w kontekście Rakowa. Miesiąc przed finałem Pucharu Polski warszawianie zdołali pokonać ekipę Medalików 3:1. Jednocześnie stołeczna drużyna nie ma zbyt dobrej serii w konfrontacji z częstochowianami, którzy nie przegrali pięciu z sześciu ostatnich spotkań.
Runjaic po meczu z Wisłą Płock (2:0) przyznał, że finał krajowego pucharu będzie najważniejszym meczem w jego karierze. – Taki mecz obejrzy cała piłkarska Polska. Zdążyłem otrzymać wiele życzeń wygranej. Czuję dużą euforię, że zagramy w finale. To nie presja, a przyjemność – podkreślał szkoleniowiec warszawian. Droga Wojskowych na PGE Narodowy nie była łatwa, za to wiodła przez wiele trudnych meczów.
Zaczęło się w Niecieczy, gdzie pierwszoligowiec został wyeliminowany dopiero po dogrywce. Potem Legia względnie łatwo poradziła sobie z Wisłą Płock, lecz w kolejnej rundzie potrzebowała rzutów karnych, by wyrzucić za burtę zawodów Lechię Gdańsk. W ćwierćfinale większego wyzwania nie stanowiła trzecioligowa Lechia Zielona Góra, za to serca fanów Legii mocniej biły w Kaliszu. Ekipa z trzeciego poziomu rozgrywek napędziła wiceliderom PKO Ekstraklasy wiele strachu, choć warszawianie ostatecznie wygrali 1:0.
Rozgrywki pucharowe w Polsce nigdy nie dawały nadzwyczajnej radości Runjaicowi. Niemiecki trener w czasach pracy w Pogoni Szczecin notował złe wyniki w turnieju tysiąca drużyn. Portowcy dwukrotnie kończyli zmagania na pierwszej rundzie (GKS Katowice – 2018, KKS Kalisz – 2021). Zespół 51-latka potrafił też dojść do 2. rundy w 2019 roku, a potem odpaść ze Stalą Mielec. Najlepszym wynikiem była 1/8 finału w rozgrywkach datowanych 2020/2021. Pogromcą okazał się wówczas Piast Gliwice.
Teraz Legia jest przełamaniem i pozwoli mu na rozegranie najważniejszego meczu w karierze, bo takiego, które może wzbogacić jego CV. To pierwszy finał Runjaica. Wcześniej był o krok, ale marzenia skończyły się na bolesnej porażce. Było to w sezonie 2013/2014, kiedy jego Kaiserslautern poradziło sobie wcześniej z Herthą Berlin czy Bayerem Leverkusen. W półfinale pojawił się jednak Bayern Monachium prowadzony przez Pepa Guardiolę. Honorowe trafienie dla Czerwonych Diabłów zdobył Simon Zoller. To nie wystarczyło na bramki Bastiana Schweinteigera, Toniego Kroosa, Thomasa Mullera, Mario Mandzukicia oraz Mario Gotze.
Starcie tytanów
Dzień przed finałem Runjaic nieco zmienił nastawienie. Gra psychologiczna wymaga zmiany postaw, a obaj trenerzy stosują swoje sztuczki. Papszun zrzucał presję na arbitra Piotra Lasyka twierdząc, że wtorkowy mecz powinien prowadzić najlepszy polski sędzia. – Dziwi mnie taka obsada sędziowska – twierdził szkoleniowiec Rakowa. Niemiec mówił mniej, zapowiadał walkę i podkreślał, że w życiu prowadził już drużyny w istotnych spotkaniach.
– Mecz z Rakowem będzie dla mnie bardzo ważny. Wystarczy jednak dokonać analizy mojej kariery, by dostrzec istotne spotkania w życiorysie. Może stawką nie był puchar, ale na przykład wiele trzeba było dać z siebie walcząc o awanse czy utrzymanie. Mam pewną wizję wygranej, celebracji na środku murawy, ale do tego daleka droga, która jest pełna pracy – twierdził Runjaic przed spotkaniem z Rakowem.
Papszun sugerował też, że w ogólnym rozrachunku, to jego zespół wypada lepiej. – Zapewniam, że nie dotyczą nas myśli o poprzednim spotkaniu z Legią. To zespół, który okrzepł w bojach. Przegraliśmy raptem jedną bitwę, a wojna dalej trwała. A nasz przeciwnik? Nie za wiele mógł zrobić na polu boju – podkreślał Papszun, który po sezonie pożegna się z Rakowem i zostanie zastąpiony przez Dawida Szwargę.
We wtorek dojdzie do dziewiątego spotkania Runjaica i Papszuna. Lepsze statystyki ma Polak, który mógł cieszyć się z czterech wygranych. Dochodziło też do dwóch remisów i dwóch porażek. 51-latek częściej mierzył się tylko z Waldemarem Fornalikiem, Piotrem Stokowcem i Michałem Probierzem, ale najgorszy bilans średniej punktów/mecz ma właśnie w konfrontacjach z Papszunem. Mowa o liczbie na poziomie 1,0.
– W Rakowie wciąż jest ogień i chęć zdobycia trofeów. Chciałbym, by moje pożegnanie z klubem odbyło się z przytupem. Kiedy zaczynałem pracę w Częstochowie, nie wyznaczaliśmy celów i oczekiwań w postaci mistrzostwa czy zdobycia pucharu. Michał Świerczewski, właściciel klubu, przemycał takie myśli, ale mnie trudno było to sobie wyobrazić. Możliwe, że jednak trzeba mierzyć w gwiazdy. Nawet, jeśli wyląduje się nieco bliżej. Wiara w sukcesy jest potrzebna, ale wymaga wielkiej dawki pracy i poświęcenia – podkreśla Papszun. – Skupimy się na swojej robocie i w ten sposób postaramy się wygrać. Patrzymy głównie na siebie, a nie chociażby na obsadę sędziowską – twierdzi Runjaic.
Spotkanie Legii Warszawa z Rakowem Częstochowa zostanie rozegrane 2 maja. Pierwszy gwizdek sędziego Piotra Lasyka planowany jest na godzinę 16:00. Triumfator rozgrywek zarobi pięć milionów złotych.
Następne
3 - 4
Legia Warszawa
0 - 5
Legia Warszawa
0 - 3
Pogoń Szczecin
1 - 2
Puszcza Niepołomice
3 - 1
Jagiellonia
2 - 0
Piast Gliwice
2 - 0
Korona Kielce
0 - 3
Legia Warszawa
1 - 3
Jagiellonia
4 - 3
KGHM Zagłębie Lubin
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1019 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.