Sędzia Szymon Marciniak powinien sędziować najważniejsze mecze w Polsce, ale absolutnie nie wszystkie. Mógłby i być może powinien prowadzić finał Pucharu Polski Legia – Raków, jak zdaje się sugerować trener Rakowa Marek Papszun, ale wybrany przez PZPN na dzisiejszy finał Piotr Lasyk też jest czołowym sędzią Ekstraklasy. Problem w tym, że Raków rzeczywiście może czuć się niekomfortowo, bo wyznaczanie sędziego Lasyka na mecze Rakowa tylko wtedy, gdy drużyna z Częstochowy gra z Legią, nie wygląda dobrze.