Bartosz Bereszyński lada chwila będzie świętował mistrzostwo Włoch zdobyte w barwach Napoli. Potem jednak czeka go wyjątkowo twarde lądowanie. Polak ma wrócić do Sampdorii, która z hukiem spada z Serie A, grozi jej bankructwo, a wściekli kibice wyrażają swoją złość atakując piłkarzy.
Dotychczasowa przygoda "Beresia" pod Wezuwiuszem pod względem osiągnięć indywidualnych wypada bardzo blado. Polak zagrał tylko raz, w przegranym meczu 1/8 finału Pucharu Włoch z Cremonese. Ligowe poczynania kolegów ogląda wyłącznie z ławki rezerwowych, ale jako członek drużyny również będzie mógł się tytułować mistrzem kraju. Napoli powinno dopiąć formalności jeszcze w 33. kolejce przypadającej na środę i czwartek.
A co dalej? Zdaniem włoskich mediów nic nie wskazuje na to, żeby najlepsza drużyna Serie A zdecydowała się na wykupienie polskiego piłkarza. Latem zawodnik ma wrócić do Sampdorii, z którą obowiązują go jeszcze dwa lata kontraktu.
Ale w genueńskim klubie zapanowały czasy najgorsze od wielu lat. Drużyna z hukiem spadnie z najwyższej klasy rozgrywkowej. Na sześć spotkań przed końcem zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i traci do bezpiecznej strefy dziesięć punktów, a dodatkowo w miniony weekend uległa na wyjeździe Fiorentinie aż 0:5.
Po tym spotkaniu rezygnację chciał złożyć trener Dejan Stanković, ale Serb dał się udobruchać na tyle, że prawdopodobnie poprowadzi zespół do końca fatalnego sezonu. W klubie pod każdym względem panuje katastrofalna atmosfera.
Spadek sportowy to jedno, a drugie to widmo bankructwa. Jeśli obecny właściciel Sampdorii, Massimo Ferrero, wkrótce nie sprzeda klubu wiarygodnemu inwestorowi, genueńczycy mogą nie wystartować w sierpniu nawet w Serie B. Fani są wściekli na wszystko i dają temu wyraz także w karygodny sposób.
Podczas niedawnego spotkania domowego ze Spezią zakłócili przebieg meczu wrzucając na murawę race i petardy. Kolejne czyny tego typu spodziewane są przy okazji środowej potyczki z Torino.
Dodatkowo po wysokiej porażce we Florencji dostało się Abdelhamidowi Sabiriemu. Zawodnik Blucerchiatich otrzymał takie pogróżki od kibiców, że... przestraszył się i poleciał do Niemiec, gdzie przebywa jego rodzina. Do klubu wrócić już nie zamierza.
Sampdoria żegna się z ligą będąc w stanie całkowitej degrengolady i rozkładu. Bereszyńskiego po powrocie do Genui z Napoli czeka najprawdopodobniej bardzo twarde lądowanie i próba znalezienia nowego pracodawcy jak najszybciej.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.