Reprezentacja Polski przed ostatnią kolejką mistrzostw świata Dywizji 1A zajmuje drugie miejsce w tabeli i jedną nogą jest już w Elicie. By za rok zagrać z najlepszymi na świecie, wystarczy postawić ostatni krok, choć... może okazać się, że znajdziemy się w niej nawet w przypadku potknięcia. Transmisje kluczowych piątkowych meczów w TVP Sport!
Istniała szansa, że biało-czerwoni awansują do Elity już w środę. Stałoby się tak, gdyby Włosi przegrali swój mecz z Litwinami. Ci drudzy zaprezentowali się z niezłej strony, ale ostatecznie przegrali 4:6.
Awans na dwa dni przed końcem turnieju był także możliwy w przypadku porażki Brytyjczyków z Rumunią w trzech tercjach. Wtedy bowiem, nawet przy przegranej Polaków z tymi drugimi, pasowałby nam każdy wynik ostatniego spotkania MŚ, czyli Włochy – Wielka Brytania.
Dla przypomnienia – do Elity awansują pierwsze dwa zespoły Dywizji 1A. W przypadku równej liczby punktów decydują bezpośrednie mecze, a tu, nawet gdyby trzy drużyny miały po dziesięć "oczek", Polska byłaby najlepsza w małej tabeli.
To już oczywiście nieaktualne, Brytyjczycy pewnie wygrali 7:0, ale tak czy inaczej biało-czerwoni nadal są na autostradzie do awansu. Zagrają w przyszłym roku z najlepszymi na świecie jeśli:
– ograją Rumunię, bez względu na to, czy za trzy punkty, czy za dwa
lub
– Brytyjczycy ograją Włochów, również w jakikolwiek sposób
lub
– przegrają zdobywając jeden punkt, a Włosi nie wygrają za trzy.
Jak widać, scenariusze dla Polaków są bardzo dobre. Nawet przy porażce za punkt i zwycięstwie Italii za dwa to my będziemy cieszyć się z awansu, bo ograliśmy ją w bezpośrednim meczu.
Scenariusze, w których nie przejdziemy dalej, są tylko dwa:
– przegrywamy za jeden punkt, a Włosi wygrywają za trzy
lub
– przegrywamy w trzech tercjach, a Włosi wygrywają za dwa albo trzy punkty.
Pamiętać należy, że w meczu z Polską Rumunia nie będzie znała rezultatu spotkania Litwy z Koreą Południową, które rozegrane zostanie jako kolejne. Przy porażce z biało-czerwonymi i niezbyt wysokiej wygranej Litwinów w trzech tercjach to ona spadnie do Dywizji 1B.
Dla nas to oczywiście bez znaczenia. To Polska jest zdecydowanym faworytem piątkowego starcia. Rumuni jak dotąd zdobyli tylko trzy punkty, z trudem ogrywając 2:3 Litwę. Z Koreą Południową przegrali aż 2:5, podczas gdy zespół Roberta Kalabera pokonał ją 7:0.
Ostatnie starcie między drużynami? 10 lutego i pewne zwycięstwo Polski 8:0. Oczywiście w trochę innych składach, oczywiście o inną stawkę, bo tylko towarzyskie, ale tak czy inaczej biało-czerwoni mają historyczną szansę, by po 22 latach wrócić do Elity.
Wystarczy w jakikolwiek sposób ograć Rumunię. Później pozostanie już tylko usiąść i oglądać, kto spadnie do Dywizji 1B, a kto wraz z nami za rok zmierzy się z najlepszymi na świecie. Oczywiście, są i inne pozytywne dla nas scenariusze, ale po co się stresować?
13:30 Polska – Rumunia (transmisja w TVP Sport)
17:00 Litwa – Korea Południowa
20:30 Włochy – Wielka Brytania (transmisja w TVP Sport)