| Piłka nożna

Mike Huras – urodził się w Stuttgarcie, ale w sercu ma Ruch Chorzów. Kim jest gwiazda reprezentacji U17?

Mike Huras nie kryje przywiązania do Ruchu Chorzów (fot. 400mm.pl/archiwum prywatne Katarzyny Huras)
Mike Huras nie kryje przywiązania do Ruchu Chorzów (fot. 400mm.pl/archiwum prywatne Katarzyny Huras)

Choć urodził się i wychował w Niemczech, od dziecka marzył o tym, żeby zagrać w polskiej kadrze. Strzela gola za golem w Stuttgarcie, kibicuje Ruchowi Chorzów i śledzi PKO Ekstraklasę oraz... KSW. Mike Huras to jeden z talentów reprezentacji Polski U17, która już za dwa tygodnie rozpocznie rywalizację w mistrzostwach Europy (transmisja w TVP)

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Euro U17: mecze juniorskich reprezentacji w maju w TVP Sport!

Czytaj też

Euro U17: transmisje meczów reprezentacji Polski w TVP Sport. Kiedy mecze?

Euro U17: mecze juniorskich reprezentacji w maju w TVP Sport!

Otrzymał imię na cześć... Mike'a Tysona

Przenieśmy się w czasie. Jest rok 1989. Trzynastoletni początkujący piłkarz Ireneusz Huras wraz z rodziną opuszcza rodzinny Racibórz i zamieszkuje w oddalonym o blisko 900 kilometrów Stuttgarcie. Jak się okazało, to właśnie z tym miastem związał przyszłość. Tutaj poznał żonę Katarzynę (z domu Zagórną), pochodzącą z Siemianowic Śląskich, z rodziny o kibicowskich tradycjach – związanej z Ruchu Chorzów. W 2003 roku urodziła się ich córka Julia, natomiast trzy lata później – syn Mike. – Dziadek zawsze lubił boks, a jego ulubionym pięściarzem był Mike Tyson. I to właśnie po niemu Mike dostał imię – zdradza w rozmowie z TVPSPORT.PL.

– Moja przygoda piłkarska zakończyła się dość szybko, w wieku szesnastu lat. Gdy jeszcze mieszkałem w Polsce, trenowałem w drużynie LZS Rudnik, we wsi niedaleko Raciborza. Po przeprowadzce do Niemiec trochę jeszcze pograłem w niewielkim klubie ze Stuttgartu, SV Gablenberg – wspomina Ireneusz Huras. Choć sam wielkiej kariery nie zrobił, swoje piłkarskie geny przekazał synowi, Mike'owi. Próbował go jednak zachęcić do innego sportu...

– Zabrałem go na zajęcia z karate. Po dwóch treningach jednak powiedział: tata, to mi się nie podoba – tam trzeba być cicho, nie można rozmawiać… ja chcę grać w piłkę! – opowiada Huras senior. I jak widać, Mike mimo zaledwie kilku lat okazał się zdecydowany co do tego, co chciałby robić w życiu. Bo wciąż gra w piłkę, w dodatku na coraz wyższym poziomie. Od czegoś jednak trzeba było zacząć. Pierwszym przystankiem okazał się klub z niewielkiej miejscowości niedaleko Stuttgartu.

– Mike zaczął interesować się piłką, gdy miał trzy i pół roku. Zapisaliśmy go do lokalnego klubu SV Hegnach. Później, gdy miał około dziewięciu lat, zgłosił się po niego trochę większy klub, FSV Waiblingen. Występował tam w turniejach – wyróżniał się i było widać, jak bardzo pokochał grać. Zauważono go wtedy w VfB Stuttgart, gdzie rozpoczął treningi od kategorii U11 i gra w tym klubie do dziś – mówi ojciec młodego piłkarza.

– Od najmłodszych lat był napastnikiem i zawsze szło mu bardzo dobrze. Przed każdym sezonem była selekcja, jednak nigdy nie było mowy o tym, że nie trafi do wyższej kategorii. Co roku miał najwięcej goli w drużyniedodaje Ireneusz Huras

Euro U17: mecze juniorskich reprezentacji w maju w TVP Sport!

Czytaj też

Euro U17: transmisje meczów reprezentacji Polski w TVP Sport. Kiedy mecze?

Euro U17: mecze juniorskich reprezentacji w maju w TVP Sport!

Mike Huras zaczyna
Mike Huras zaczynał karierę w SV Hegnach i FSV Waiblingen (fot. archiwum prywatne Katarzyny Huras)
Młodzi Polacy poznali rywali na Euro. Trudne wyzwanie!

Czytaj też

Reprezentacja Polski U17 (fot. 400mm.pl)

Młodzi Polacy poznali rywali na Euro. Trudne wyzwanie!

Mike Huras: zawsze mówiłem, że chcę grać dla Polski. Obojętnie, czy Niemcy by się do mnie zgłosili czy nie

W 2021 roku piętnastoletni Mike Huras jest podstawowym napastnikiem drużyny Stuttgartu U16, której jest także najlepszym strzelcem. Jego nazwisko ma w notesie coraz więcej skautów śledzących niemiecki rynek. Wśród nich jest także skaut Polskiego Związku Piłki Nożnej, Tomasz Rybicki, który rozgląda się w Niemczech za piłkarzami z polskimi korzeniami.

– Gdy Mike miał piętnaście lat, odezwał się do nas PZPN. Pan Tomasz Rybicki zapowiedział, że przyjedzie na mecz Mike'a, który wtedy zagrał bardzo dobrze i zdobył bramkę. Dostał potem powołanie do kadry U16 – wspomina Huras senior.

Wyszło jednak pechowo. Już po ogłoszeniu powołań, tydzień przed meczem, Mike zaraził się koronawirusem. Również za drugim razem nie mógł pojechać na zgrupowanie – tym razem jego występ w kadrze zablokował klub. Powód był jednak istotny.

– Miał polecieć na turniej do Izraela, ale nie poleciał, bo złapał koronawirusa. Potem mu przepadł wyjazd do Rumunii, bo Stuttgart rozgrywał wtedy finał mistrzostw Niemiec U17. Przegrali wtedy z Schalke, ale Mike – rok młodszy od większości – zagrał naprawdę dobrze. Na tym meczu też był pan Rybicki – opowiada ojciec zawodnika.

Mike Huras był jednak zdeterminowany, żeby zagrać w młodzieżowych kadrach Polski. Choć urodził się i wychował w Niemczech, a także był wyróżniającym się piłkarzem w Stuttgarcie, nawet nie myślał o tym, żeby reprezentować naszych zachodnich sąsiadów. – Zawsze mówiłem, że chcę grać dla Polski. Obojętnie czy Niemcy by się do mnie zgłosili, czy nie. Gram dopiero w kadrze U17, ale już odbieram to w taki sposób, że moje marzenie się spełniło – wyznaje nam siedemnastoletni piłkarz.

Koniec końców, nadeszło zgrupowanie, na które Mike mógł pojechać. Piłkarz dostał powołanie do kadry U17 prowadzonej przez Marcina Włodarskiego, która brała udział w Pucharze Syrenki. Zadebiutował w meczu z Uzbekistanem (5:2), w którym strzelił gola. Jeszcze lepiej zaprezentował się przeciwko Anglii – zakończył spotkanie z dwoma trafieniami i asystą, a Polacy wygrali aż 5:0.

– Przed pierwszym zgrupowaniem się stresowałem, ale zostałem bardzo dobrze przyjęty. I wciąż czuję się dobrze w tej drużynie i mam zaufanie do trenera Włodarskiego oraz całego sztabu. Pozwalają mi grać tak, jak chcę – czasami czuję dzięki temu większy luz niż w klubie. Na przykład w reprezentacji strzelałem zza "szesnastki", a w Stuttgarcie nie zawsze mi na to pozwalają – zauważa Huras junior.

Młodzi Polacy poznali rywali na Euro. Trudne wyzwanie!

Czytaj też

Reprezentacja Polski U17 (fot. 400mm.pl)

Młodzi Polacy poznali rywali na Euro. Trudne wyzwanie!

Mike Huras gra regularnie w kadrze Polski U17 (fot. 400mm.pl)
Mike Huras gra regularnie w kadrze Polski U17 (fot. 400mm.pl)
Polscy piłkarze są niedowartościowani? "Trenerzy wmawiają zawodnikom..."

Czytaj też

(fot. Getty Images)

Polscy piłkarze są niedowartościowani? "Trenerzy wmawiają zawodnikom..."

Mike Huras: nie boimy się żadnego rywala. Wygrywaliśmy z Anglią, Belgią i innymi, bo uważamy, że też jesteśmy mocną drużyną

Od tamtej pory Mike Huras zagrał w dwunastu meczach kadry U17, strzelając sześć goli. Okazał się jednym z kluczowych piłkarzy finałowego turnieju eliminacji mistrzostw Europy, który był rozgrywany w marcu 2023 roku – najpierw zdobył decydującą bramkę przeciwko Czechom (1:0), a następnie otworzył wynik spotkania ze Słowacją (5:0), po którym Polacy cieszyli się z awansu.

– Przed meczem ze Słowacją był stres, ale wszyscy wierzyli w awans. Emocje w nas dopiero opadły po zwycięstwie 5:0. Długo utrzymywał się bezbramkowy remis, ale gdy strzeliliśmy, czuliśmy się już lepiej. Trener też nas uspokajał, mówiąc że już jesteśmy blisko mistrzostw – wyznaje piłkarz.

Siedemnastolatek został powołany na mistrzostwa Europy U17, w których Polska zagra w grupie z Węgrami, Walią i Irlandią. Jak przyznaje, wierzy w awans do następnej fazy. Liczy także na to, że z drużyną dotrze do półfinału, dzięki czemu w listopadzie weźmie udział w światowym czempionacie. Podkreśla, że on i jego koledzy nie mają kompleksów przed rywalizacją z czołowymi drużynami.

– Myślę że mamy duże szanse na to, żeby wyjść z grupy na mistrzostwach. Naszym celem jest półfinał i awans na mistrzostwa świata, które także odbędą się w tym roku. Nie boimy się żadnego rywala. Wygrywaliśmy z Anglią, Belgią i innymi, bo uważamy, że też jesteśmy mocną drużyną – zapewnia Huras.

– Mike jest zawodnikiem bardzo pewnym siebie, ale w pozytywny sposób. Nie jest to żadna buta ani okazywanie wyższości. Jest świadomy swoich umiejętności, bo tego jest uczony w swoim klubie – oceniał piłkarza w rozmowie z TVPSPORT.PL selekcjoner kadry U17, Marcin Włodarski.

Huras, którego Stuttgart już kilka razy walczył o trofea w Niemczech, podkreśla że największe sukcesy jak na razie osiągnął z kadrą. – Awans najpierw do drugiej rundy kwalifikacji mistrzostw Europy, a potem na sam turniej uważam za swoje największe sukcesy. Gra dla Polski budzi we mnie większe emocje niż występy w klubie – twierdzi.

Polscy piłkarze są niedowartościowani? "Trenerzy wmawiają zawodnikom..."

Czytaj też

(fot. Getty Images)

Polscy piłkarze są niedowartościowani? "Trenerzy wmawiają zawodnikom..."

Mike Huras jest najlepszym strzelcem drużyny Stuttgartu U17 i trzecim najlepszym strzelcem w lidze (fot. archiwum prywatne Katarzyny Huras)
Mike Huras jest najlepszym strzelcem drużyny Stuttgartu U17 i trzecim najlepszym strzelcem w lidze (fot. archiwum prywatne Katarzyny Huras)
Kolejny Polak w Bundeslidze! Nastolatek odebrał paszport

Czytaj też

Philip Amaro Buczkowski odebrał polski paszport (fot. Instagram/Gramy dla Polski)

Kolejny Polak w Bundeslidze! Nastolatek odebrał paszport

W Niemczech strzela gola za golem

A jak Mike Huras radzi sobie w Niemczech? Trzeba przyznać, że bardzo dobrze. W drużynie Stuttgartu U17 regularnie gra w pierwszym składzie i często ma wpływ na wyniki spotkań. W minionych rozgrywkach zagrał w szesnastu meczach, w których strzelił czternaście goli i zaliczył cztery asysty. Tym sposobem był trzecim najlepszym strzelcem grupy południowej Bundesligi U17.

Co uważa za swoje największe zalety? – Zawsze byłem szybki, wygrywałem pojedynki i strzelałem dużo goli. Dlatego od kiedy pamiętam, grałem na "dziewiątce" – przyznaje. Na pytanie o piłkarskich idoli odpowiada bez wahania: Cristiano Ronaldo i Robert Lewandowski.

Na co szkoleniowcy młodzieży Stuttgartu najbardziej kładą nacisk? – Dla trenerów w Stuttgarcie bardzo ważna jest dyscyplina. Chcą, żebyśmy grali twardo, ale przy tym zwracają uwagę na taktykę. Dostajemy dużo wskazówek, czasami nawet za dużo – wyznaje Huras. Zauważa też, że atmosfera jest znacznie inna niż w kadrze. – W klubie gra się trochę inaczej – tam często każdy patrzy na siebie. A w reprezentacji – choć każdy też chce się jak najlepiej pokazać indywidualnie – najważniejsza jest drużyna – podkreśla.

Jako wyróżniający się piłkarz drużyny U17, Huras ostatnio dostawał szanse treningów ze starszą kategorią, U19. Uczestniczył w nich bez kompleksów. – Trenowałem już z drużyną U19, ale jeszcze niestety w niej nie zagrałem. Nie czułem tam jednak dużej różnicy. Piłkarze są silniejsi, ale technicznie nie różnią się od nas – opowiada.

Przyznaje także, że rozmawiał z kolegami z Polski o różnicach w treningach. – W Niemczech mamy treningi siedem razy w tygodniu. Z tego, co słyszałem, nie u wszystkich moich kolegów z Polski tak jest. Nie odczuwam jednak różnicy między mną a kolegami grającymi w polskich klubach. Uważam że nasza kadra ma wysoki poziom – taki sam, jaki mam na co dzień w VfB Stuttgart – zwraca uwagę młody zawodnik.

Kolejny Polak w Bundeslidze! Nastolatek odebrał paszport

Czytaj też

Philip Amaro Buczkowski odebrał polski paszport (fot. Instagram/Gramy dla Polski)

Kolejny Polak w Bundeslidze! Nastolatek odebrał paszport

Mike Huras na treningi chodzi
Mike Huras na treningi chodził w... koszulce Ruchu Chorzów (fot. archiwum prywatne Katarzyny Huras)
Talent z Lecha strzelił hat-tricka w... 13 minut. Jego idolem jest "Lewy"

Czytaj też

Oskar Tomczyk strzelił trzy gole w meczu z Andorą (fot. 400mm.pl)

Talent z Lecha strzelił hat-tricka w... 13 minut. Jego idolem jest "Lewy"

Mike Huras: Ruch Chorzów to od zawsze mój ulubiony klub

Mike Huras na każdym kroku podkreśla przywiązanie do Polski, choć nigdy nie mieszkał w kraju przez dłuższy czas. Jak się okazuje, śledzi polską piłkę, także rozgrywki ligowe, o ile ma taką możliwość. – Czasami oglądam mecze Ekstraklasy – przyznaje. 

Nie ukrywa także przywiązania do Ruchu Chorzów. – Mój dziadek ze strony mamy jest wielkim kibicem Ruchu Chorzów i tym mnie zaraził. Zawsze był to mój ulubiony klub. Śledzę jego wyniki i mecze, kiedy mam taką możliwość. Kibicuję im, żeby awansowali do Ekstraklasy – dodaje. Trzeba też podkreślić, że na pierwszy trening w Stuttgarcie piłkarz poszedł właśnie w koszulce Ruchu.

Swoich sportowych sympatii Mike nie ogranicza jednak do futbolu. Choć lekcje karate go nie przekonały, interesuje się również sportami walki, czego dowodem jest... worek bokserski w piwnicy domu rodziny Hurasów, na którym ćwiczy w wolnym czasie. Poza tym, ogląda walki MMA, kibicując polskim zawodnikom. – Śledzę KSW i walki Jana Błachowicza oraz Mateusza Gamrota w UFC – zdradza.

Ponadto, Mike i jego rodzina co roku odwiedzają Polskę. Hurasowie prawie każdego lata przyjeżdżają nad Bałtyk, a także odwiedzają rodzinne strony. Jak przyznają, większość ich rodziny wciąż mieszka w Polsce. – Co roku jeździmy na wakacje nad polskie morze, przeważnie do Dziwnowa. Odwiedzamy też rodzinę na Śląsku – mówi Ireneusz Huras.

Również w tym roku rodzina ma latem zawitać do Polski. Jest to jednak uzależnione od... występu reprezentacji U17 w mistrzostwach Europy. Mike przyznaje, że sukces w turnieju jest obecnie jego najważniejszym celem. Wierzy także, że za kilka lat będzie regularnie grał na profesjonalnym poziomie. 

– Dużo myślę o tym, co będzie za kilka lat. Mam nadzieję, że będę wtedy zawodowcem, ale nie wiem, co się wydarzy po drodze. Na razie chcę osiągnąć sukces z reprezentacją – dotrzeć z nią do półfinału, finału albo wygrać – zapewnia.

Talent z Lecha strzelił hat-tricka w... 13 minut. Jego idolem jest "Lewy"

Czytaj też

Oskar Tomczyk strzelił trzy gole w meczu z Andorą (fot. 400mm.pl)

Talent z Lecha strzelił hat-tricka w... 13 minut. Jego idolem jest "Lewy"

Zobacz też
Wisła Kraków – Kotwica Kołobrzeg. Betclic 1 Liga, 25. kolejka [SKRÓT]
(fot. TVP Sport)

Wisła Kraków – Kotwica Kołobrzeg. Betclic 1 Liga, 25. kolejka [SKRÓT]

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Kostewycz: jakość Wisły zmieniła mecz [WIDEO]
Volodymyr Kostevych (fot. TVP SPORT)

Kostewycz: jakość Wisły zmieniła mecz [WIDEO]

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Poletanović: zwycięstwo jest najważniejsze [WIDEO]
Marco Poletanovic (fot. TVP SPORT)

Poletanović: zwycięstwo jest najważniejsze [WIDEO]

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Lewandowski coraz wyżej w klasyfikacjach wszech czasów!
Robert Lewandowski (fot. Getty)

Lewandowski coraz wyżej w klasyfikacjach wszech czasów!

| Piłka nożna / Hiszpania 
Wisła Kraków – Kotwica Kołobrzeg. Betclic 1 Liga [MECZ]
Wisła Kraków – Kotwica Kołobrzeg. Betclic 1 Liga, 25. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (28.03.2025)

Wisła Kraków – Kotwica Kołobrzeg. Betclic 1 Liga [MECZ]

| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Najnowsze
Wisła Kraków – Kotwica Kołobrzeg. Betclic 1 Liga, 25. kolejka [SKRÓT]
Wisła Kraków – Kotwica Kołobrzeg. Betclic 1 Liga, 25. kolejka [SKRÓT]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
(fot. TVP Sport)
Kostewycz: jakość Wisły zmieniła mecz [WIDEO]
Volodymyr Kostevych (fot. TVP SPORT)
Kostewycz: jakość Wisły zmieniła mecz [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
35 goli w 105 meczach. Rodzice Tschofeniga mówią, kiedy syn uwierzył w skoki
Rodzice Daniela Tschofeniga
tylko u nas
35 goli w 105 meczach. Rodzice Tschofeniga mówią, kiedy syn uwierzył w skoki
foto1
Michał Chmielewski
Poletanović: zwycięstwo jest najważniejsze [WIDEO]
Marco Poletanovic (fot. TVP SPORT)
Poletanović: zwycięstwo jest najważniejsze [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Sportowy wieczór 28.03
Sportowy wieczór (28.03.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór 28.03
| Sportowy wieczór 
Lewandowski coraz wyżej w klasyfikacjach wszech czasów!
Robert Lewandowski (fot. Getty)
Lewandowski coraz wyżej w klasyfikacjach wszech czasów!
Wojciech Frączek
Wojciech Frączek
Wisła Kraków – Kotwica Kołobrzeg. Betclic 1 Liga [MECZ]
Wisła Kraków – Kotwica Kołobrzeg. Betclic 1 Liga, 25. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (28.03.2025)
Wisła Kraków – Kotwica Kołobrzeg. Betclic 1 Liga [MECZ]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Do góry