05 maj 2023 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Kosta Runjaic: dział prawny rozważy uzasadnienia Komisji Dyscyplinarnej

Legia po wygranej w Pucharze Polski zmierzy się z Pogonią Szczecin w PKO Ekstraklasie (fot: Getty)

Zawsze można chcieć więcej. Do kolejnego meczu podejdziemy z powagą. Kary? Niech nasz dział prawny zapozna się z uzasadnieniami i... zobaczymy co dalej – komentował Kosta Runjaic, trener Legii Warszawa.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

ZOSTAŁ BOHATEREM LEGII. TERAZ ODEJDZIE ZA MILIONY?

Komisja Dyscyplinarna podjęła decyzje dotyczące kar dla piłkarzy Legii Warszawa po finale Pucharu Polski. Zawieszeni zostali Filip Mladenović (3 miesiące) oraz Yuri Ribeiro (4 mecze w PP). – Nie jestem ani sędzią, ani adwokatem i nie posiadam wiedzy w materii, by dołożyć swoje trzy grosze do tych zawieszeń. Piłka jest po stronie naszego działu prawnego, który zapozna się z uzasadnieniem decyzji. Jeśli znajdą jakiś punkt zaczepienia, być może rozważymy temat odwołania. Spodziewałem się kary i konsekwencji po tym, co działo się w trakcie i po meczu. Kara dla Jean Carlosa? Przyjąłem do wiadomości, ale czekam na koniec wszystkich postępowań – komentował Kosta Runjaic, trener Legii.

– Wszyscy cieszyliśmy się na myśl o finale, ale w najśmielszych snach nie brałbym pod uwagę czerwonej kartki na tak wczesnym etapie spotkania. Potem wiele osób mogło nas skreślić, niektórzy pewnie zaczęli chłodzić szampany. Futbol ma to do siebie, że można zaskoczyć – wspominał Runjaic.

– Od początku do końca pokazaliśmy niesamowity charakter, także poza boiskiem, choć myślę przede wszystkim o sportowych aspektach. Wyzwoliliśmy niesamowitą energię i dokonaliśmy czegoś, co w takich okolicznościach wydawało się niemożliwe. Niewiele osób przypomni sobie w historii takie wydarzenia i końcowy triumf po tego rodzaju przejściach. Nie byliśmy odosobnieni w radości ze zdobycia pucharu. Sądzę, że w kilku miejscach w Polsce mogliśmy wywołać uśmiech – zauważył trener Legii.

Legię czeka mecz z Pogonią

– W piątek po raz pierwszy spotkaliśmy się na treningu całą grupą. Środa była wolna, a w czwartek był dzień ćwiczeń indywidualnych. Wracamy do rytmu. W sobotę czeka nas praca na pełnych obrotach. Nie spodziewam się też, że zmieni się podejście w drużynie. Będzie to wyglądało podobnie jak w poprzednich kolejkach. Nie sądzę, że zawodnicy postawią na myśl "będzie co będzie". W Legii piłkarze chcą wygrywać. Nawet wtedy, kiedy rytm bywa nieco zaburzony. Prawdziwych zwycięzców poznaje się po rutynie w triumfach, a nie radości od święta. Tę rutynę chcemy utrwalać, więc w Szczecinie czeka nas swego rodzaju próba – dodał szkoleniowiec Wojsekowych.

– Pogoń to klub, który z każdym miesiącem i rokiem się rozwijał. W tym sezonie prezentują się bardzo dobrze i kontynuują historię sukcesu, którą także zapoczątkowałem. W niedzielę dojdzie do konfrontacji na szczycie PKO Ekstraklasy. Wciąż trwa wyścig i chcielibyśmy wygrać cztery pozostałe spotkania. Z taką pazernością przystępujemy do spotkań. Cieszę się, że zobaczę też stadion w pełnej okazałości. Do tego mają tam chyba najlepszą murawę w lidze, co z pewnością pomoże dwóm ekipom, które nastawiają się na ofensywną grę. Przygotowania? Nie wplatam w to osobistych podtekstów. Chcemy stworzyć dobre widowisko – zapewnił Runjaic.

Dla Runjaica mecz w Szczecinie będzie sentymentalnym powrotem. To tam pracował, zanim związał się z Legią. – Ostatni raz uroniłem łzę po zdobyciu Pucharu Polski. Miałem plan, by w trakcie sezonu odwiedzić byłe miejsce prace, odwiedzić znajomych, ale... niestety nie było takiej okazji. Pierwszy raz od blisko roku wrócę do tego miasta. Będę miał szansę rozmów z wieloma serdecznymi ludźmi. Wielu z nich wysłało gratulacje po spotkaniu z Rakowem, zrobili to choćby dyrektor sportowy czy kierownik drużyny – opowiadał Runjaic.

Jaka jest sytuacja kadrowa Legii po meczu w finale Pucharu Polski? – Paweł Wszołek jest nieco poobijany po meczu i trenował w budynku klubowym. Rafał Augustyniak będzie zawieszony za nadmiar żółtych kartek, odwołanie nie przyniosło skutku. Filip Mladenović nie zagra w związku ze wspomnianą karą. Kłopoty zdrowotne zatrzymają w Warszawie Mattiasa Johanssona. Rotacje? Decyzja jeszcze nie zapadła. To kwestia, którą rozważymy po sobotnim treningu, ale zapewniam, że podchodzimy do rywalizacji w Szczecinie z wielką powagą. Nie zabraknie determinacji i skupienia – powiedział trener warszawian.

Runjaic był też pytany o szanse dla młodzieży w końcówce sezonu. – Zawsze można chcieć więcej, choćby wciąż myśleć o mistrzostwie czy awansowaniu w klasyfikacji Pro Junior System. Ale to ostatnie? O to lepiej pytań przedstawicieli Rakowa Częstochowa. Staramy się rozwijać i promować juniorów, ale obowiązuje zasada, że na występ w pierwszym zespole trzeba sobie zasłużyć. Zawsze powtarzam, że nie jesteśmy bankiem, a klubem piłkarskim, a ja odpowiadam zwłaszcza za sferę wyników. I mówię to mimo faktu, że każda złotówka się u nas liczy. Jednocześnie wystawianie młodzieżowców nie musi nadmiernie zmieniać tematu – dodał Runjaic. Mecz Pogoni z Legią odbędzie się w niedzielę o 17:30.