| Siatkówka / Reprezentacja

Zuzanna Górecka kontuzjowana. Przyjmująca reprezentacji Polski siatkarek mówi o operacji

Zuzanna Górecką (fot. PAP)
Zuzanna Górecka (fot. PAP)

Zuzanna Górecka to przyjmująca reprezentacji Polski siatkarek. W niedzielę podczas jednego z finałowych meczów Tauron Ligi pomiędzy Developres Bella Dolina Rzeszów a ŁKS Commercecon Łódź doznała groźnie wyglądającej kontuzji. W poniedziałek potwierdził się najgorszy scenariusz – uraz łąkotki i więzadła przedniego krzyżowego. Czeka ją operacja. W TVPSPORT.PL mówi o kontuzji, okresie rekonwalescencji i o tym, jak bardzo będzie brakować jej kadry.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Kontuzje i znak zapytania nad powołaniem. "Bardzo mnie to stresowało"

Czytaj też

Mateusz Poręba (fot. FIVB)

Kontuzje i znak zapytania nad powołaniem. "Bardzo mnie to stresowało"

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: Bardzo mi przykro z powodu urazu. Jak się teraz czujesz?
Zuzanna Górecka: Psychicznie czy fizycznie (śmiech)?

I tak, i tak.
Pod względem psychicznym staram się wszystko poukładać w głowie. Mleko się rozlało, czasu nie cofnę. Nie ukrywam, że przez chwilę miałam nadzieję, że to sen. W poniedziałek, kiedy przechodziłam rezonans, leżałam na stole i myślałam, że za chwilę na pewno się obudzę i wszystko będzie ok. Niestety, stało się to, co się stało. Nie ma więc co płakać. Muszę wziąć się do roboty. Chcę jak najszybciej wrócić na boisko. Nie wyobrażam sobie aż dziewięciu miesięcy przerwy, ale muszę je zaakceptować. 

Jeśli chodzi o kwestie fizyczne, dużego bólu na razie nie odczuwam. Trudno mi się chodzi, więc bardzo się cieszę, że mam w domu Zbyszka (Bartmana przyp. red.), który mi pomaga. Mam też kule, z którymi będę musiała się w kolejnych miesiącach zaprzyjaźnić. Mam nadzieję, że nie będzie to długa relacja, choć na razie mnie nie opuszczą (śmiech).

Masz też koleżankę z klubu, Klaudię Alagierską-Szczepaniak, która kilka miesięcy temu również nabawiła się poważnego urazu. Podobnie jak ty musiała się zaprzyjaźnić z kulami i na nowo uczyć swojego organizmu.
Dokładnie tak. Klaudia jest osobą doświadczoną i bardzo mi pomaga. W środę zobaczymy się na meczu. Mamy wtedy porozmawiać dłużej. Na razie doradziła mi odpoczywanie, a resztę wskazówek przekaże mi podczas spotkania. Chciałabym wziąć jej "głowę", bo to jak ona sobie to wszystko ułożyła i w jak ekspresowym tempie przeszła nad tym do porządku dziennego, to powód do podziwu. 

Jeżeli możemy wrócić do meczu, podczas którego nabawiłaś się urazu, to w bólach rodziło się wasze zwycięstwo. Potrzeba było zmian, wytrwałości. Kiedy zaczęły one przynosić rezultaty, przydarzyła się twoja kontuzja. Co z tego wszystkiego pamiętasz?
Pamiętam wszystko. Generalnie to spotkanie od trzeciego seta nabrało dla nas kolorów. Pomogły w tym zmiany Angelika Gajer wniosła bardzo dużo pozytywnej energii i to nas poniosło. Gra zaczęła się "kleić", uwierzyłyśmy, że da się "wyciągnąć" ten mecz.

Bardzo dobrze czułam się na boisku i wspierałam zespół. Tie-break zaczęłyśmy słabo, ale wierzyłyśmy, że uda nam się go odwrócić na naszą korzyść, bo nie z takich tarapatów już wychodziłyśmy. Przyznam, że fizycznie w piątym secie poczułam się nieco słabiej. Nie miałam takiej mocy jak wcześniej, ale pomyślałam, że dam radę i kolejny dzień poświęcę na regenerację. 

Na tablicy wyników było 9:8 dla nas. Pamiętam, że kiedy lądowałam po akcji, popatrzyłam na kolano nogi, która dotykała parkietu. Wykrzywiło się ono do środka i wróciło. Przede wszystkim przeraził mnie ten widok. Dopiero później pojawił się ból. Wydaje mi się, że przez to, co zobaczyłam, troszkę spanikowałam. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam i mam ciarki nawet teraz, kiedy o tym myślę.

Co ciekawe, wszystkim wydawało się, że dostałam piłką w twarz. Nie pamiętam tego. W swojej głowie miałam tylko obraz mojego kolana i panikę z nim związaną. Pamiętam, że Kamila Witkowska do mnie podbiegła i cały czas trzymała, mówiąc, że wszystko będzie dobrze. Bardzo mi to pomogło i w jakimś stopniu uspokoiło.

Kiedy położono mnie na nosze, myślałam już tylko o wyniku. Nie widziałam końcówki starcia, bo lekarze nie chcieli mnie trzymać na widoku. Gdy usłyszałam, że wygrałyśmy, odetchnęłam z ulgą. Zrobiłyśmy krok w stronę złotego medalu. Cieszę się, bo spotkanie sportowo było bardzo udane, choć dla mnie niekoniecznie. Trzymam kciuki za dziewczyny. Będę je wspierać z całych sił. Wiem, że są w stanie wygrać złoty medal. To nasz cel od początku sezonu. Zostały jeszcze dwa kroki. 


Kontuzje i znak zapytania nad powołaniem. "Bardzo mnie to stresowało"

Czytaj też

Mateusz Poręba (fot. FIVB)

Kontuzje i znak zapytania nad powołaniem. "Bardzo mnie to stresowało"

Malwina Smarzek wróci do reprezentacji? Trener zdradza kulisy

Czytaj też

Stefano Lavarini (fot. FIVB)

Malwina Smarzek wróci do reprezentacji? Trener zdradza kulisy

Długo miałaś nadzieję na to, że to jednak nie uraz łąkotki i więzadła przedniego krzyżowego? Czy może podskórnie czułaś, że to właśnie to?
Do ostatniej chwili wierzyłam, że to nie będzie najgorszy scenariusz. Z różnych stron słyszałam, że to nie wyglądało aż tak źle, że różne rzeczy mogą się okazać, żebym nie zakładała najgorszego scenariusza, bo martwić będziemy się ewentualnie dopiero po rezonansie. Żyłam nadzieją, że nie będzie źle. Zbyszek przygotowywał mnie jednak na to, że prawdopodobnie to może być zerwanie więzadła. Miał rację.

Podskórnie czułam, że nie jest najlepiej. To się wie w kościach (śmiech). Głowa jednak miała nadzieję na to, że scenariusz może być bardziej pozytywny. Pocieszam się tym, że zawsze mogło być jeszcze gorzej. Nie ma co rozważać, trzeba zacząć działać. Czeka mnie operacja, powoli się do niej przygotowuję. 

Miałaś rezonans. Najgorsze przypuszczenia zostały potwierdzone. Jaki zatem jest plan? Masz już wstępnie nakreślone pierwsze tygodnie po urazie?
W czwartek po meczu pojadę do Konina, bo tam postanowiłam się leczyć. Będę po dopieką doktora Macieja Karaczuna. 

Dlaczego akurat tam?
Słyszałam o nim wiele pozytywnych opinii. Wiem, że klinika, w której pracuje, operuje najnowocześniejszym sprzętem. To będzie dobra współpraca. Jestem nastawiona na ciężką pracę, ponieważ chcę wrócić jak najszybciej na boisko. Z drugiej strony, dziś dostałam bardzo fajną wiadomość od Doroty Świeniewicz. Napisała mi: "Śpiesz się powoli" (śmiech). Nie ma czego na siłę przyspieszać, ale zawsze chce się jak najszybciej wrócić na parkiet. 

Wkrótce będę miała konsultację z doktorem. Wtedy też podejmiemy decyzję o kolejnych krokach. Wiem, że muszę odpowiednio przygotować kolano do operacji, wypracować zgięcie i dopiero wtedy pójdę na stół. Prawdopodobnie zabierze to od tygodnia do dwóch. 

Malwina Smarzek wróci do reprezentacji? Trener zdradza kulisy

Czytaj też

Stefano Lavarini (fot. FIVB)

Malwina Smarzek wróci do reprezentacji? Trener zdradza kulisy

Zuzanna Górecka doznała poważnej kontuzji w finałowym spotkaniu Tauron Ligi (fot. 400mm.pl).
Zuzanna Górecka doznała poważnej kontuzji w finałowym spotkaniu Tauron Ligi (fot. 400mm.pl).
Startuje walka o igrzyska. Siatkarze zaczęli zgrupowanie

Czytaj też

Reprezentacja Polski siatkarzy zaczęła zgrupowanie (fot.

Startuje walka o igrzyska. Siatkarze zaczęli zgrupowanie

Kiedy idziesz do szpitala?
W czwartek pojadę do kliniki. Zmieniam miejsce zamieszkania na około trzy miesiące. Przeprowadzam się do Konina.

Byłaś tam wcześniej?
Nie byłam. Kiedy w poniedziałek podjechaliśmy pod tę klinikę, powiedziałam sobie, że nie chciałam tu być (śmiech). Zdarzyło się jednak jak się zdarzyło. Mam wiele szczęścia, bo do zdrowia będę mogła dochodzić pod opieką najlepszych specjalistów. Wszystko będzie dobrze. Nie może być inaczej.

Jak zareagował trener, klub? Mam nadzieję, że twoja przyszłość jest już pewna i nie musisz się bać o to, co po urazie.
Tak, moja przyszłość jest pewna, ale konkretów nie chcę jeszcze zdradzać. Co do ŁKS Łódź, klub bardzo się zmartwił, pomaga mi jak tylko może. Trener jest ze mną w stałym kontakcie. W poniedziałek dostałam od niego piękną wiadomość, w której wyraził smutek, że ten udany dla nas sezon tak się kończy. To był dobry dla mnie rok. Bardzo dużo wyciągnęłam ze współpracy z Alessandro Chiappinim jako sportowiec. Mogę śmiało powiedzieć, że to był mój najlepszy sezon w karierze. Skończyło się jak się skończyło, ale sportowo i nie tylko na pewno się rozwinęłam. 

Klaudia powiedziała mi jakiś czas temu, że serce jej pęka kiedy myśli o kadrze. Też tak masz?
Tak, serce mi pęka, kiedy myślę o reprezentacji Polski siatkarek. To była jedna z moich pierwszych myśli co dalej? Jeszcze chwilę temu rozmawiałam z trenerem o planach, nastawiałam się na kolejne miesiące, na trudne wakacje, dużo grania, a tu nagle życie wywróciło się do góry nogami. W jednej chwili wszystko uciekło mi sprzed nosa. 

Do tego dochodzą myśli o tym, jaki postęp w grze zrobiłyśmy w zeszłym roku, jaka wspaniała była atmosfera... Wszystko nabrało kolorów. Niestety w tym roku nie będę mogła tego doświadczyć. Trzymam jednak kciuki. Jeśli będę mogła przyjechać na któryś mecz, to na pewnie to zrobię i będę wspierać dziewczyny z trybun. 

Mamy szeroką ławkę i wiem, że są siatkarki, które udźwigną ciężar mojej pozycji w zespole. Cały poprzedni sezon byłam szóstkową zawodniczką. Koleżanka, która mnie zastąpi na pewno da radę. Jestem o to spokojna. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy się cieszyć uczestnictwem w igrzyskach olimpijskich.

Stefano Lavarini już się odzywał?
Nie, jeszcze nie. Słyszałam jednak od ludzi, że wiele teraz przeżywa. Może po prostu chce na chwilę dać mi odsapnąć i przyzwyczaić do sytuacji. Telefonów i wiadomości jest w końcu mnóstwo. Jest też w tym sporo chaosu (śmiech). Na pewno jednak z nim porozmawiam. Będzie na to chwila.

Wiem, że trudno teraz o tym mówić, ale przed tobą poza sprawami rehabilitacji bardzo dużo czasu. Zazwyczaj go nie ma, kiedy funkcjonuje się w rytmie klub-kadra. Czy to jest jakkolwiek jaśniejsza strona sytuacji, czy też wszystkie na razie są negatywne, bo uraz jest bardzo świeży?
Staram się myśleć pozytywnie. Wierzę, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, i że wszystko jest po coś. Może faktycznie będzie to dla mnie czas na odpoczynek, choć nie nastawiam się na niego, bo chcę pracować tyle, ile będę mogła. Może chwila oddechu od siatkówki się przyda, bo odkąd za dzieciaka wyjechałam do Szczyrku nie miałam chwili, żeby psychicznie odpocząć od dyscypliny. To będzie okazja, żeby zatęsknić za siatkówką i wrócić do gry będąc głodną sportu. 

Kiedy jest kadra i klub, nie ma czasu na to by spotkać się z bliskimi. Gdy doprowadzę się choć trochę do porządku, postaram się odwiedzać rodzinę nieco częściej.

Czytaj również:
Ból kolan, wsparcie Wlazłego i reprezentacja Polski siatkarek. Magdalena Stysiak: cały czas wisiało nade mną pytanie – czy się uda?
– Reprezentacja Polski. Sebastian Adamczyk o powołaniu od trenera Nikoli Grbicia [WYWIAD]
– Stefano Lavarini o reprezentacji Polski siatkarek: planujemy pracować z około 18-20 zawodniczkami podczas przygotowań do Ligi Narodów

Startuje walka o igrzyska. Siatkarze zaczęli zgrupowanie

Czytaj też

Reprezentacja Polski siatkarzy zaczęła zgrupowanie (fot.

Startuje walka o igrzyska. Siatkarze zaczęli zgrupowanie

Zobacz też
Wicemistrza olimpijskiego zabrakło wśród powołanych. Oto powód
Łukasz Kaczmarek (Fot. Volleyball World)
tylko u nas

Wicemistrza olimpijskiego zabrakło wśród powołanych. Oto powód

| Siatkówka / Reprezentacja 
Aż 41 graczy powołanych do reprezentacji. Trener wyjaśnia
Piotr Graban wskazał Maksymiliana Graniecznego jako jednego z "solidniaków" młodzieżowej kadry. 19-latek ma na koncie m.in. srebrny medal Ligi Mistrzów (fot. PAP)
tylko u nas

Aż 41 graczy powołanych do reprezentacji. Trener wyjaśnia

| Siatkówka / Reprezentacja 
Władze FIVB zareagowały na apel Grbicia. Efekt? Marny
Nikola Grbić i Marcin Janusz (fot. Getty)
polecamy

Władze FIVB zareagowały na apel Grbicia. Efekt? Marny

| Siatkówka / Reprezentacja 
Problemy zdrowotne kluczowego kadrowicza. Podjął ważną decyzję
Mateusz Bieniek (drugi z lewej) podjął ważną decyzję (fot. Getty Images)
tylko u nas

Problemy zdrowotne kluczowego kadrowicza. Podjął ważną decyzję

| Siatkówka / Reprezentacja 
Gwiazda ligi włoskiej dołączy do polskiej kadry?
Wassim Ben Tara (fot. Getty)

Gwiazda ligi włoskiej dołączy do polskiej kadry?

| Siatkówka / Reprezentacja 
wyniki
tabela
Wyniki
10 sierpnia 2024
Siatkówka

Francja

Polska

09 sierpnia 2024
Siatkówka

Włochy

USA

07 sierpnia 2024
Siatkówka

Włochy

Francja

Polska

USA

05 sierpnia 2024
Siatkówka

USA

Brazylia

Francja

Niemcy

Włochy

Japonia

Słowenia

Polska

03 sierpnia 2024
Siatkówka

Kanada

Serbia

Polska

Włochy

02 sierpnia 2024
Siatkówka

Japonia

USA

Argentyna

Niemcy

Francja

Słowenia

Brazylia

Egipt

31 lipca 2024
Siatkówka

Japonia

Argentyna

Tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Słowenia
Słowenia
3
6
8
2
Francja
Francja
3
3
6
3
Serbia
Serbia
3
-3
3
4
Kanada
Kanada
3
-6
1
Najnowsze
Cios w sprinterów, kultowe zawody odwołane. "Może zróbmy u nas?"
nowe
Cios w sprinterów, kultowe zawody odwołane. "Może zróbmy u nas?"
foto1
Michał Chmielewski
| Lekkoatletyka 
Pia Skrzyszowska i Nadine Visser w 2024 roku w Chaux-de-Fonds pobiegły fantastycznie. Teraz nie będą miały okazji (fot. Getty)
Kontrowersje w Madrycie rzucają światło na kontrowersję z Ekstraklasy
Dzięki systemowi VAR sędzia Francois Letexier przekonał się, że Kylian Mbappe chciał wykorzystać ułożenie rąk Declana Rice'a do wymuszenia rzutu karnego. Jednak Mbappe upadł za wcześnie. O braku faulu zdecydowały być może ułamki sekundy, może ułamki sekund... (fot. Getty Images)
nowe
Kontrowersje w Madrycie rzucają światło na kontrowersję z Ekstraklasy
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Legia ma się podobać. Trener przemówił przed meczem z Chelsea [WIDEO]
Trener Legii Warszawa Goncalo Feio oraz Ruben Vinagre odpowiedzieli na pytania dziennikarzy przed meczem z Chelsea FC
Legia ma się podobać. Trener przemówił przed meczem z Chelsea [WIDEO]
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Drastyczne cięcia w skokach? Cios! O jeden sami postulowaliśmy
Domen Prevc (fot. Getty)
polecamy
Drastyczne cięcia w skokach? Cios! O jeden sami postulowaliśmy
foto1
Michał Chmielewski
Olimpijczyk powalczy o punkty dla Polski w... szwajcarskiej drużynie
Przemysław Zamojski (fot. Getty Images)
Olimpijczyk powalczy o punkty dla Polski w... szwajcarskiej drużynie
| Koszykówka / Reprezentacja 
Kiwior zdradził, co było kluczem do pokonania Realu
William Saliba i Jakub Kiwior (fot. Getty Images)
Kiwior zdradził, co było kluczem do pokonania Realu
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Feio przekonany w ostatniej chwili? Walka do końcowych godzin!
Skład Legii Warszawa na mecz z Chelsea FC będzie zaskakujący? Ostateczne decyzje zapadną w dniu spotkania w Londynie (fot: PAP)
Feio przekonany w ostatniej chwili? Walka do końcowych godzin!
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Do góry