{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Energa Basket Liga. Zacięta końcówka w Szczecinie. Rzut na wagę zwycięstwa!
Po wyrównanym starciu, Anwil Włocławek pokonał Kinga Szczecin w drugim z ćwierćfinałowych spotkań 77:76. Włocławianie wyrównali tym samym stan serii na 1:1. O zwycięstwie triumfatorów Pucharu Europy FIBA zadecydował rzut Victora Sandersa na 0,7 sekundy przed końcową syreną.
Prezes klubu z Gliwic przyznaje: ambicje i oczekiwania były większe
W sezonie zasadniczym wyraźnie lepiej spisywali się gracze ze Szczecina, którzy finiszowali jako drugi najlepszy zespół w lidze. Włocławianie to jednak zwycięzcy Pucharu Europy FIBA i swoją dyspozycję z europejskich rozgrywek chcieli przełożyć na ligowe parkiety. W pierwszym meczu triumfował nieznacznie King 91:86.
Równie zacięte było drugie starcie. Walka o zwycięstwo toczyła się do ostatnich sekund. Anwil objął prowadzenie na 17 sekund przed końcem za sprawą Luke'a Petraska. Na niespełna osiem przed końcem, Zachary Cuthberson nie pomylił się z osobistych i szczecinianie prowadzili jednym punktem. Ostatnie słowo należało jednak na Anwilu, a zwycięski rzut na wagę zwycięstwa zapewnił Victor Sanders.
Po zaciętej końcówce Anwil wygrał 77:76. Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 1-1. Trzeci i czwarty mecz 12 i 14 maja we Włocławku.
King Szczecin – Anwil Włocławek 76:77 (14:18, 21:23, 20:11, 21:25)
King Szczecin: Phil Fayne 17, Tony Meier 17, Mateusz Kostrzewski 12, Zac Cuthbertson 10, George Hamilton 8, Filip Matczak 6, Andy Mazurczak 2, Bryce Brown 2, Kacper Borowski 2, Maciej Żmudzki 0.
Anwil Włocławek: Malik Williams 15, Lee Moore 14, Luke Petrasek 12, Phil Greene IV 11, Victor Sanders 9, Kamil Łączyński 6, Dawid Słupiński 6, Michał Nowakowski 3, Maciej Bojanowski 1, Josip Sobin 0.
