| Sporty walki / MMA

Marcin Tybura kontra Tom Aspinall walką wieczoru UFC w Londynie. "To szansa na ogromny skok w rankingu"

Marcin Tybura (fot. Getty Images)
Marcin Tybura (fot. Getty Images)

Marcin Tybura staje przed dużym wyzwaniem, ale i wielką szansą. 22 lipca Polak zmierzy się w walce wieczoru gali UFC w Londynie z zajmującym szóste miejsce w rankingu wagi ciężkiej Tomem Aspinallem. – Często ludzie wytykali, że albo mierzę się z kimś będącym niżej w rankingu, albo może jedno miejsce wyżej. Nie miałem o to pretensji. Walka z Aspinallem to szansa na ogromny skok w rankingu – ocenia Polak.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Wszystko jasne. Mistrz świata WBO zawalczy w KSW!

Czytaj też

Krzysztof Głowacki (P) w walce ze Stevem Cunnighamem (fot. Getty)

Wszystko jasne. Mistrz świata WBO zawalczy w KSW!

Dla zajmującego 12. pozycję "Tybura" będzie to doskonała okazja na ogromny skok w rankingu i przybliżenie się do pojedynków mogących zagwarantować starcie o mistrzowski pas. Faworytem jednak nie będzie – mający polskie korzenie Aspinall w UFC przegrał tylko raz… i trudno w tym przypadku mówić o zasługach rywala. Na ubiegłorocznej gali w Londynie Anglik już w 15. sekundzie pierwszej rundy padł na deski, trzymając się za kolano. Badania wykazały zerwania więzadeł, które poskutkowały operacją. Starcie z Tyburą będzie jego pierwszym pojedynkiem po przejściu rehabilitacji.

W rozmowie dla TVPSPORT.PL Polak potwierdził, że pierwsze rozmowy na ten temat pojawiły się w marcu, tuż przed galą UFC 286 – również w Londynie. Będący jednym z gości organizacji i ambasadorów Aspinall przy kilku okazjach mówił o chęci powrotu do oktagonu latem. Jako potencjalnego rywala wytypował właśnie Tyburę. Polak podchwycił pomysł. Obaj zawodnicy wstępnie zgodzili się ze sobą zawalczyć przed kamerą kanału "MMA bądź na bieżąco".

Potem temat trochę ucichł – zdradza nam Tybura. – Wszyscy zadeklarowali chęć walki, jednak wszystko zależało od UFC. Pewnie szukali innego rywala dla Toma… lecz czasami wystarczy znaleźć się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie. I to byłem ja – dodaje. "Tybur" zdaje sobie sprawę, że nie był pierwszym wyborem organizacji. Zakulisowo mówiło się, że z Aspinallem może zawalczyć Tai Tuivasa. – Też o tym słyszałem. Mi to nie przeszkadza. Zdaję sobie sprawę, że to nie ja będę „ticketsellerem” na tę galę, tylko Aspinall i kilku innych zawodników z karty walk. Nie mam problemu powiedzieć, że UFC szukało kogoś bardziej rozpoznawalnego. Być może Tuivasa się nie zgodził, bo po serii porażek mocno szuka zwycięstwa, a z Aspinallem nie byłoby o to łatwo – zauważa.

Choć Polak będzie w tym zestawieniu sporym underdogiem, skupia się na pozytywach. – Traktuję to w ten sposób, że ktoś dał mi do ręki narzędzia, które muszę teraz wykorzystać – twierdzi. Obóz zawodnika Ankosu długo czekał na potwierdzenie walki. Pewny był jedynie lipcowy termin. – Pojawiła się informacja ze strony UFC, że szukają na lipiec dwóch zestawień rankingowych i że ja będę w jednym z nich. Wychodzi więc na to, że w tym miksie było czterech zawodników i domyślałem się, że Tom jest jednym z nich. Pewny byłem tylko tego, że będzie to ktoś z pierwszej dziesiątki – zdradza Tybura.

Aspinall będzie jednym z najtrudniejszych przeciwników, z jakimi mierzył się Tybura w trakcie swojej kariery. Anglik wszystkie dwanaście zwycięstw – w tym pięć w UFC – odniósł przed czasem. – Wydaje się zawodnikiem kompletnym i bardzo eksplozywnym. Jedynym znakiem zapytania jest jego wytrzymałość w perspektywie kilku rund, bo chyba nigdy nie wyszedł poza drugą rundę. Na pewno będzie groźny zwłaszcza na początku – ocenia "Tybur". Brytyjczyk w piętnastu zawodowych pojedynkach tylko trzykrotnie wyszedł do drugiej rundy. W dwóch przypadkach kończyło się to porażką – z Łukaszem Parobcem (dyskwalifikacja po nieprzepisowym uderzeniu łokciem) oraz ze Stuartem Austinem (poddanie przez skrętówkę). – Ma mocny cios, bo nokautował większość rywali. Do tego świetnie się porusza i dobrze miesza stójkę z zapasami. Jego wejścia w nogi są bardzo dynamiczne, a w parterze świetnie kontroluje przeciwników – chwali Aspinalla jego najbliższy rywal.

Polak ocenia, że pięciorundowy dystans walki wieczoru może być jego atutem, lecz nie zamierza polegać tylko na wierze w słabszą kondycję rywala. – Trudno powiedzieć, jak będzie wyglądał w późniejszych rundach i czy to na pewno da mi przewagę. Zakładam, że tak. Ale i tak trzeba bardzo mocno zacząć. Nie liczę, że dwie rundy przeczekam, aż opadnie z sił, a potem go skończę. Trzeba szykować się na mocną bitkę od początku – też po to, żeby go właśnie zmęczyć. Żeby liczyć na to, że walka dojdzie do trzeciej czy czwartej rundy, trzeba będzie intensywnie pracować w dwóch pierwszych – analizuje.

Dla Tybura będzie to druga walka wieczoru w UFC. Poprzednio miało to miejsce w 2017 roku, gdy przegrał decyzją z Fabricio Werdumem w Sydney. – To dla mnie mega wyróżnienie. Nie podchodzę do tego tak, że ja jestem główną gwiazdą, a dokooptowali mi Aspinalla. Wiem, że uwaga będzie skupiona na nim i to jemu szukali rywala. Najwyraźniej jednak inni odmówili, może ktoś się wahał. Ja byłem cierpliwy. Często ludzie wytykali, że albo mierzę się z kimś będącym niżej w rankingu, albo może jedno miejsce wyżej. Nie miałem o to pretensji. Walka z Aspinallem to szansa na ogromny skok w rankingu. Cierpliwie czekałem i wreszcie dostałem sygnał, że cierpliwość i sumienne wypełnianie obowiązków popłaca – nie ukrywa zadowolenia.

Wszystko jasne. Mistrz świata WBO zawalczy w KSW!

Czytaj też

Krzysztof Głowacki (P) w walce ze Stevem Cunnighamem (fot. Getty)

Wszystko jasne. Mistrz świata WBO zawalczy w KSW!

Trener "Pudziana": swoją decyzją Szpilka ułatwił mi sytuację
Mariusz Pudzianowski wróci do klatki KSW 3 czerwca (fot. PAP)
Trener "Pudziana": swoją decyzją Szpilka ułatwił mi sytuację

Zobacz też
Szalony pomysł Trumpa! Zorganizuje galę UFC... w Białym Domu
Donald Trump regularnie gości na UFC (fot. Getty)

Szalony pomysł Trumpa! Zorganizuje galę UFC... w Białym Domu

| Sporty walki / MMA 
Mamed pokrzyżuje plany Kuberskiego? "Jeśli powie: hola, jestem tu 20 lat..."
Piotr Kuberski (fot. KSW)

Mamed pokrzyżuje plany Kuberskiego? "Jeśli powie: hola, jestem tu 20 lat..."

| Sporty walki / MMA 
Pierwsze zwycięstwo Polki w UFC
Klaudia Syguła (fot. Getty Images)

Pierwsze zwycięstwo Polki w UFC

| Sporty walki / MMA 
Polak doceniony. Pomoże legendzie w przygotowaniach
Robert Ruchała i Dustin Poirier (fot. KSW/Instagram)

Polak doceniony. Pomoże legendzie w przygotowaniach

| Sporty walki / MMA 
Polacy w UFC zarobią więcej niż w KSW. "Dwa razy tyle"
Robert Ruchała (fot. PAP)

Polacy w UFC zarobią więcej niż w KSW. "Dwa razy tyle"

| Sporty walki / MMA 
Polecane
Najnowsze
Zaskakujący zwrot akcji. Jest oficjalna decyzja ws. Lyonu!
nowe
Zaskakujący zwrot akcji. Jest oficjalna decyzja ws. Lyonu!
FOTO
Wojciech Papuga
| Piłka nożna / Francja 
Corentin Tolisso (fot. Getty Images)
Sędziował mecz Legia – Real, będzie sędziować Legia – Aktobe
Jeden z arbitrów wyznaczonych do pracy w czwartkowym meczu Legia – Aktobe sędziował mecz Legia – Real Madryt w Lidze Mistrzów przy pustych trybunach w 2016 rok. Był nim Ivo Nadvornik (zdjęcie: Getty Images)
Sędziował mecz Legia – Real, będzie sędziować Legia – Aktobe
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Legia zaczyna walkę w Europie. Program przed meczem z Aktobe
Legia Warszawa zaczyna walkę o Europę. Program przed meczem z FK Aktobe (studio, konferencja, analiza)
trwa
Legia zaczyna walkę w Europie. Program przed meczem z Aktobe
| Piłka nożna / Liga Europy 
Iga Świątek w półfinale Wimbledonu!
Iga Świątek (fot. Getty Images)
pilne
Iga Świątek w półfinale Wimbledonu!
Jakub Kazula
Jakub Kazula
Start Bukowieckiej zagrożony. Niepokojące słowa przed MŚ
Natalia Bukowiecka (fot. PAP/Paweł Skraba)
Start Bukowieckiej zagrożony. Niepokojące słowa przed MŚ
| Lekkoatletyka 
Awans Polki w turnieju WTA!
Katarzyna Kawa (fot. Getty Images)
Awans Polki w turnieju WTA!
| Tenis / WTA (kobiety) 
Majka na podium etapu. Polak wiceliderem wyścigu
Rafał Majka (fot. PAP/Grzegorz Momot)
Majka na podium etapu. Polak wiceliderem wyścigu
| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Do góry