Thierry Henry wciąż jest aktywny w świecie futbolu. Słynny napastnik Arsenalu, Barcelony i reprezentacji Francji zaprezentował na antenie CBS Sports swoje pomysły na reformy w przepisach. Chciałby wymusić na zawodnikach ofensywną grę, a także domaga się większej przejrzystości ze strony sędziów.
Po zakończeniu piłkarskiej kariery, 45-latek pozostał przy futbolu. Pracował dwukrotnie jako asystent Roberto Martineza w reprezentacji Belgii, natomiast samodzielnie prowadził Monaco i Montreal Impact. Zarówno we Francji, jak i USA nie odniósł sukcesów.
Henry bardzo często udziela się natomiast jako ekspert telewizyjny. Wybitny napastnik analizuje mecze Ligi Mistrzów na antenie CBS Sports. Podczas ostatniego programu Francuz wcielił się w rolę "króla dnia" i zaproponował pięć zmian, które mają doprowadzić do uatrakcyjnienia tej dyscypliny sportu.
Po pierwsze, Henry chciałby wyrzucić z futbolu coś, co w piłce ręcznej nazywa się "grą pasywną". – Jeśli drużyna unika prowadzenia akcji, gra na czas lub wybija piłkę, sędzia możne przyznać rzut wolny niczym w rugby 25 jardów (blisko 23 metry) od bramki. Możesz ustawić piłkę w dowolnym miejscu. To zmusi piłkarzy do gry – przyznała legenda Arsenalu.
This is the real King!
— Jamie Carragher (@Carra23) May 10, 2023
(Along with Kenny!)
Thierry Henry is 👑 for the day!#championsleague
pic.twitter.com/KgrkTQKG4T