Korupcja do polskiej piłki wdziera się drzwiami i oknami, a obiektem ataków kolejne kluby z niższych lig. Tym razem na celowniku znalazła się Lechia Zielona Góra. Do klubu zadzwonił człowiek ze wschodnim akcentem, przedstawił się jako potencjalny sponsor, a potem zaczął proponować… ustawienie najbliższego meczu. Spotkał się ze zdecydowaną odmową.
Od listopada zeszłego roku wielokrotnie pisaliśmy już o problemie korupcji w niższych ligach. Spotkania są ustawiane pod zakłady bukmacherskie. Sprawą od wielu miesięcy zajmuje się PZPN, a lista podejrzanych zdarzeń jest coraz dłuższa.
Wedle zgromadzonych przez nas informacji, za procederem najczęściej stoją ukraińscy piłkarze, którzy trafili do Polski w ostatnich miesiącach. Propozycje ustawienia meczu pochodzą jednak z różnych stron. W listopadzie zeszłego roku piłkarz III-ligowej Vinety Woli, Adrian Skorb był namawiany do ustawienia meczu przez… kierowcę Bolta.
Do zupełnie nowej sytuacji doszło w Zielonej Górze. Do siedziby III-ligowej Lechii zadzwonił człowiek, który powiedział, że chciałby dołączyć do grona sponsorów klubu. 2 maja w klubie doszło do spotkania z niedoszłym sponsorem. Uczestniczyło w nim dwóch pracowników Lechii – Krzysztof Stacewicz oraz Konrad Komorniczak.
Konrad Komorniczak zrelacjonował to zdarzenie na antenie Radia Zielona Góra. Dziś nie może już zabierać głosu w tej sprawie, bo do milczenia – ze względu na prowadzone śledztwo – zobowiązała go policja.
– Otrzymujemy sporo telefonów od potencjalnych sponsorów i każdy traktujemy poważnie. Zadzwonił do nas człowiek ze Świebodzina i powiedział, że chce sponsorować Lechię. Przez telefon był dość lakoniczny, więc zaprosiliśmy go do klubu – powiedział Komorniczak.
Gdy pojawił się w klubie, okazało się, że nie jest przedstawicielem żadnej firmy. Początkowo mówił, że pochodzi z Ukrainy, potem wspominał o Mołdawii.
– Zamiast sponsorowania klubu zaproponował, sugerując, że drużyna już o nic nie walczy, korzyści korupcyjne z tytułu obstawiania konkretnych zdarzeń meczowych u bukmacherów w Azji. Chodziło np. o to, by padło więcej niż 2,5 bramki, bez znaczenia dla której drużyny. Spotkanie zakończyło się dość szybko – opisywał Komorniczak.
Przybysz ze Wschodu był mocno zaskoczony odmową ze strony klubu. Nie mógł zrozumieć, że działaczom Lechii może zależeć na miejscu w pierwszej piątce bardziej niż na pieniądzach z ustawionych spotkań. W chwili rozmowy do końca sezonu pozostawało osiem kolejek. To wiele okazji, by podreperować klubowy budżet.
Bezpośrednio po spotkaniu klub poinformował PZPN, Lubuski Związek Piłki Nożnej oraz policję. Jest szansa, że dzięki szybkiej reakcji klubu sprawa będzie miała ciąg dalszy. Policja nie informowała do tej pory, czy autor nietypowej propozycji został zatrzymany. Po raz pierwszy pojawiła się jednak realna szansa, by w zasadzie za rękę złapać członka grup próbujących ustawiać w Polsce mecze.
Działacze Lechii chcą dać przykład innym klubom, jak powinny reagować w podobnej sytuacji. I na co powinny być wyczulone. Co ciekawe, Lechia jest świeżo po dwóch szkoleniach antykorupcyjnych organizowanych przez PZPN LZPN i przedstawiciela policji. Postawa działaczy klubu w tej niecodziennej sprawie może służyć za przykład.
Lechia przegrała sobotnie spotkanie z Polonią Bytom 0:1. Drużyna prowadzona przez Andrzeja Sawickiego nie ma nadziei na awans, nie grozi jej już spadek. Nie oznacza to jednak, że oto nadszedł czas na odpuszczanie meczów. Od tego już tylko krok do całkowitego wypaczenia sensu sportowej rywalizacji.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.