| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Widzew po rundzie jesiennej zajmował trzecie miejsce w PKO Ekstraklasie. Wiosną drużyna radziła sobie jednak zdecydowanie gorzej i dopiero w poprzedniej kolejce zapewniła sobie utrzymanie. – Mam wrażenie, że zawodnicy nie do końca słuchają Janusza Niedźwiedzia – stwierdził w rozmowie z TVPSPORT.PL Sławomir Chałaśkiewicz, były napastnik łódzkiego klubu.
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Jest pan rozczarowany tym, co prezentuje Widzew w tym roku?
Sławomir Chałaśkiewicz: – Rozczarowany tak, ale na pewno nie jestem tym zaskoczony. Przewidywałem taki obrót spraw już jesienią. Końcówka tamtego roku pokazywała, że nie idzie to w dobrym kierunku. Widzewowi często dopisywało szczęście, którego teraz zaczęło brakować. Dodatkowo, rywale już rozszyfrowali tę drużynę i wiedzą, jak się na nią przygotować.
– Co poza tym wpłynęło na słabą grę Widzewa?
– Brakuje planu B, zespół jest zbyt czytelny w ofensywie. Z drugiej strony, trudno żeby było wyjątkowo dobrze, jeżeli jakość piłkarzy jest taka, a nie inna. Poza Bartłomiejem Pawłowskim, Henrichem Ravasem i Patrykiem Stępińskim reszta gra poniżej średniego poziomu. Dla mnie największym rozczarowaniem jest Jordi Sanchez. Po dobrym początku, później było już tylko gorzej. Nie podoba mi się jego brak zaangażowania, bardzo często rozkłada ręce i okazuje niezadowolenie z decyzji kolegów.
– Kim jeszcze jest pan zawiedziony?
– Więcej oczekiwałem od Juliusza Letniowskiego czy Ernesta Terpiłowskiego. Letniowski gra zbyt często pod siebie, nie potrafi wykorzystać swojego potencjału. Zresztą, nie chciałbym mówić tylko o tych dwóch piłkarzach. Większość graczy nie prezentuje ekstraklasowego poziomu. Jeden czy dwa przebłyski to za mało. Trzeba poszukać zawodników głodnych, chcących się rozwijać, a nie takich, którzy chcą zarobić pieniądze i jedynie przetrwać.
– W kadrze jest sporo obcokrajowców. To pana zdaniem wpływa na utożsamianie się z klubem?
– Mam wrażenie, że ta identyfikacja nie jest taka, jak być powinna. Owszem można mówić i robić sporo rzeczy, ale moim zdaniem to wszystko jest na pokaz. Jeśli faktycznie utożsamiasz się z klubem, to wyjdź i daj z siebie maksimum na boisku. Niestety, nie widzę tego.
– Jeszcze w lutym chwalił pan Widzew za to, jak prezentuje się w ataku...
– Teraz poza Pawłowskim nie ma jednak nikogo, kto brałby na siebie odpowiedzialność. Trudno opierać wszystko na jednym zawodniku, bo przeciwnicy z łatwością to przeczytają. Jeśli nikt z linii pomocy nie będzie brał ciężaru gry na siebie, zaczną się problemy. Dodatkowo, trzeba wspomnieć o charakterze. Często to właśnie dzięki wielkiej motywacji udawało się wyszarpywać punkty. Wiosną tego brakuje. Mam wrażenie, że drużyna cofnęła się w rozwoju. Nawet w spotkaniu z ostatnią w tabeli Miedzią Legnica nie było widać wielkiej różnicy pomiędzy Widzewem, a spadkowiczem.
– Ostatnio prezes Widzewa Mateusz Dróżdż opublikował na Twitterze wpis, w którym podkreślił, że utrzymanie jest już pewne. To rzeczywiście powód do dużej satysfakcji, jeśli weźmiemy pod uwagę dorobek zespołu z jesieni?
– Takie komentarze są zbędne. Skoro udało się zdobyć tak wiele punktów jesienią, to dlaczego teraz cieszyć się z absolutnego minimum? Wydaje mi się, że nie w ten sposób powinno się budować markę Widzewa. Nie mówię o tym, że w klubie nagle mieli zacząć deklarować chęć walki o europejskie puchary. Gdyby jednak zimą udało się sprowadzić dwóch-trzech klasowych zawodników, dzisiaj Widzew byłby zdecydowanie wyżej. Jeżeli jesteś wysoko, to rób wszystko, by przynajmniej pozostać w czołówce.
– W klubie popadli w samozadowolenie po bardzo dobrej rundzie jesiennej? Być może czujność została uśpiona.
– Trudno stwierdzić, czy ktoś zachłysnął się wynikami z jesieni. Jeśli ktoś tak pomyślał, popełnił duży błąd. W takiej sytuacji nie możesz odpuszczać, musisz postarać się utrzymać ten poziom. Nie uwierzyłbym, że Widzew aż tyle razy przegra wiosną. Jak wspomniałem, w ostatnich miesiącach zespołowi zabrakło alternatyw.
– Jak ocenia pan pracę Janusza Niedźwiedzia?
– To drugi sezon, w którym Widzew słabo wygląda wiosną. Awans w tamtym roku również wywalczono w męczarniach, więc nie można mówić o przypadku. Coś zrobiono źle, jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne. Mam też wrażenie, że zawodnicy nie do końca słuchają trenera. Nie wygląda to tak, jakby szkoleniowiec miał nad wszystkim kontrolę.
– Niedźwiedzia bronią jednak wyniki. W pierwszym sezonie awansował z Widzewem, a po promocji utrzymał zespół w Ekstraklasie.
– Można to porównać do Czesława Michniewicza. On również osiągnął z reprezentacją Polski korzystny wynik, ale czy odczucia były dobre? Jeżeli drużyna ma się rozwijać, to może trzeba pomyśleć o nowym trenerze? Nie widać, by zespół zrobił postęp.
– Widzew prawie od trzech miesięcy nie wygrał u siebie. Jak wytłumaczyć tę niemoc?
– Trudno to wyjaśnić. Ta publiczność powinna nieść Widzew, zwłaszcza, że piłkarze mogą liczyć na kibiców. Nawet gdy zespół przegrywał, nie było wielkich oznak zadowolenia, zawodnicy otrzymywali wsparcie. Kibice dają z siebie wszystko i powinni mieć powody do radości. Szkoda, że jest inaczej.
– Na koniec zapytam o cały sezon Ekstraklasy. Jest będzie pan go wspominał?
– Myślałem, że Legia będzie walczyła o tytuł do końca i nie odpuści. Zabrakło jednak koncentracji. Nie jest wyczynem to, by zmotywować się na duży mecz i pokonać Raków Częstochowa. Chodzi o to, by nie stracić punktów później, a Legia to robiła. Czasami widziałem dość nonszalanckie podejście do rywali, co odbijało się na końcowym rezultacie. Jeżeli chodzi o Raków, to zdobył mistrzostwo z dużą przewagą, ale odejście Marka Papszuna nie jest przypadkowe. On widział, co się dzieje i odchodzi w najlepszym momencie. Wydaje mi się, że ta drużyna nie będzie już aż tak mocna.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.