Do sensacji doszło na Stadio Alberto Picco. Walcząca o utrzymanie Spezia Calcio pokonała AC Milan 2:0 w meczu 35. kolejki Serie A, a jedną z bramek dla gospodarzy zdobył Przemysław Wiśniewski.
Spezia wykonała olbrzymi krok w kierunku zachowania ligowego bytu. Po serii ośmiu spotkań bez zwycięstwa, w końcu się przełamała. I to w dość nieoczekiwanym momencie. Ekipa Leonardo Sempliciego pokonała bowiem walczący o udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów – AC Milan.
A wszystko zaczęło się w 75. minucie, kiedy to gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą Przemysława Wiśniewskiego. Polski obrońca, po centrze z rzutu rożnego, najlepiej odnalazł się w polu karnym rywali i z najbliższej odległości zdobył swoją pierwszą bramkę na boiskach Serie A.
W końcówce gospodarze poszli za ciosem. Kapitalnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Salvatore Esposito i sensacja stała się fakte. Spezia ostatecznie zwyciężyła 2:0, dzięki czemu zrównała się punktami z siedemnastym Hellasem Werona. Drużyna Pawła Dawidowicza ma jednak jeden mecz rozegrany mniej. Milan jest piąty, a do czwartego Interu Mediolan – który swoje spotkanie rozegra w sobotę wieczorem (z US Sassuolo) – traci dwa "oczka".
Warto dodać, że nie byłoby wygranej drużyny Leonardo Sempliciego, gdyby nie bardzo dobra postawa między słupkami Bartłomieja Drągowskiego. Dwukrotny reprezentant Polski zaliczył kilka ważnych interwencji, zatrzymując m.in. groźną próbę Theo Hernandeza. Mecz w pełnym wymiarze czasowym zanotował również Arkadiusz Reca, a od 64. minuty na murawie przebywał Szymon Żurkowski.
Następne