Robert Lewandowski jest obecnie najlepszym strzelcem La Ligi, a w najbliższych dniach sięgnie po mistrzostwo Hiszpanii. Choć premierowy sezon w FC Barcelona zakończy w doskonałym nastroju, to nowy może zacząć w znacznie gorszym. Według hiszpańskich mediów Xavi Hernandez chce bowiem ściągnąć do klubu bramkostrzelnego napastnika...
Ten ma być nie tyle zmiennikiem Polaka, ile jego konkurentem do gry w pierwszym składzie. Władze katalońskiego klubu chcą sprowadzić gracza, który zapewni im przynajmniej piętnaście bramek w sezonie.
Jak informuje Jordi Blanco, barceloński korespondent ESPN, taki ruch związany ma być z niedawnym spadkiem formy Lewandowskiego. "Z Robertem Lewandowskim zespół Barcelony odzyskał skuteczność... ale nie w takim stopniu, w jakim tego oczekiwano i dlatego klub – w miarę możliwości – szuka napastnika o udowodnionej skuteczności" – napisał.
"To najlepszy i ostateczny dowód na to, że polski napastnik ma za sobą dobry sezon, ale nie na takim poziomie, jakiego można by się spodziewać" – dodał.
Dlatego też władze Barcelony poszukują gracza o zbliżonym profilu. Poza Lionelem Messim, pozostającym jak na razie w sferze marzeń, rozglądają się również za bardziej realnymi opcjami. Takimi jak Vitor Roque, Roberto Firmino czy Pierre-Emerick Aubameyang.
Czy któryś z nich byłby jednak w stanie zagrozić Lewandowskiemu? Wydaje się to wątpliwe. Ten strzelił jak dotąd 29 goli we wszystkich rozgrywkach, z czego 19 w samej La Lidze. Dzięki temu prowadzi w klasyfikacji strzelców, wyprzedzając Karima Benzemę o dwa trafienia. W najbliższej kolejce może sięgnąć za to po mistrzostwo Hiszpanii. Nie najgorzej jak na debiutancki sezon...