Reprezentacja Polski U17 już 17 maja rozpocznie mistrzostwa Europy (transmisja w TVP). Czy po ofensywnie grającej kadrze, która wygrała niedawno z Belgią i Anglią po 5:0, doszło do zmian? Jakie jest nastawienie drużyny przed turniejem? – Naszym celem jest rozegrać każdy mecz w naszym stylu oraz zdominować każdego przeciwnika. Pragniemy być jedną z pięciu najlepszych drużyn turnieju – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL selekcjoner kadry, Marcin Włodarski.
Przemysław Chlebicki, TVPSPORT.PL: – Jak pan spędził ostatnie tygodnie przed mistrzostwami?
Marcin Włodarski, selekcjoner reprezentacji Polski U17: – Było bardzo pracowicie. Mieliśmy zgrupowanie w Siedlcach, na które powołaliśmy kilku chłopców, którzy nie byli na drugiej rundzie eliminacji oraz tych, którzy wtedy wystąpili. Rozegraliśmy sparing z Pogonią Siedlce, intensywnie trenowaliśmy i wybraliśmy kadrę na mistrzostwa. Obserwowaliśmy też piłkarzy, których z nami nie było, bo byli kontuzjowani albo dopiero wracają po urazach. Cały czas też przyglądaliśmy się zawodnikom, będącym na liście rezerwowej. Zależało nam na tym, żeby powołać chłopców w najlepszej formie, żeby mieć optymalny skład.
– Wspomniał pan o zgrupowaniu w Siedlcach – w jaki sposób przydało się drużynie?
– Cieszymy się na pewno z tego, że chłopcy podeszli do tego bardzo poważne. Był to też sprawdzian ich mentalności – nie chcieliśmy, żeby za bardzo zachłysnęli się awansem. Ich zaangażowanie oraz koncentracja okazały się jednak na wysokim poziomie. Powtarzamy im, że nikt nie ma abonamentu na miejsce w kadrze, ale wszyscy doskonale to rozumieją. Co do samego meczu z Pogonią – jesteśmy zadowoleni z naszej gry ofensywnej. Żałujemy jednak, że nasi rywale wyszli składem w dużej mierze rezerwowym. Wygraliśmy trochę za łatwo. Liczyliśmy na to, że Pogoń bardziej się nam postawi, żebyśmy mogli sprawdzić, jak radzimy sobie w bronieniu.
– Kiedy naprawdę rozpoczęły się przygotowania do mistrzostw?
– Jesteśmy zdania, że zawsze trzeba mierzyć wysoko. Odkąd objęliśmy reprezentację, wyznaczaliśmy sobie najbliższe i dalsze cele. Wśród tych drugich był awans na mistrzostwa Europy, ale także awans tych zawodników do starszej kategorii. Dlatego można powiedzieć, że przygotowujemy się do turnieju już od wielu miesięcy.
– Czy któreś ze zgrupowań uważa pan za przełomowe?
– Każde zgrupowanie jest oczywiście ważne, ale inaczej podchodzi się pod względem mentalnym do meczów o punkty, a inaczej do towarzyskich. Każde spotkanie jest niezwykle istotne, ale takie, których jest dodatkowa presja – na przykład awans do kolejnej rundy eliminacji albo do mistrzostw Europy, najbardziej rozwijają i konsolidują drużynę. Mieliśmy dwa bardzo trudne momenty w dwóch rundach eliminacyjnych. Po porażce z Czarnogórą trzeba było wygrać z Austrią, żeby być w następnej rundzie, co wykonaliśmy. A potem w finałowym turnieju po zwycięstwie z Czechami przyszła porażka z Portugalią. Ale w ostatnim spotkaniu, przeciwko Słowacji, chłopcy udowodnili, że potrafią grać pod presją. W przyszłości będzie ich to czekać wiele razy, dlatego to dobrze, że już na tym etapie potrafią sobie z tym poradzić.
– Mike Huras powiedział mi, że dopiero pierwszy gol w meczu ze Słowacją ich uspokoił.
– Bardzo chcieliśmy awansować. Zrobiliśmy wiele kroków, ale zawsze ten ostatni – jest najtrudniejszy. W meczu ze Słowacją byliśmy faworytami, ale przez pierwsze dwadzieścia minut, choć często atakowaliśmy, nic nie mogło wpaść do bramki. Chłopcy pokazywali, że bardzo chcą wygrać i byli trochę spięci. Ale po golu na 1:0 byli już spokojni. Tak już zostało, co doprowadziło do zwycięstwa 5:0 i awansu na Euro.
– Czy w trakcie eliminacji były chwile zwątpienia?
– Nie, nic takiego nie mieliśmy – wynikało to z naszej pewności siebie. Nie było w tym żadnej buty ani przesady. Po prostu uważamy, że zawodnicy, którzy wychodzą na boisko, muszą być pewni swoich umiejętności. I świadomi tego, co potrafią zrobić – tylko wtedy mogą wykorzystać swój potencjał.
– Trzeba było chłopaków szczególnie motywować przed meczem ze Słowacją?
– Byliśmy zdania, że nie musieliśmy dodatkowo ich motywować, bo każdy z nich zdawał sobie sprawę z tego, o co toczy się gra. Nie mogliśmy ich dodatkowo podkręcać, bo mogłoby się skończyć przemotywowaniem. Chcieliśmy wręcz ściągnąć z nich trochę presji.
– Czy jest pan zadowolony z losowania? Pana drużyna zagra z Irlandią, Walią i Węgrami.
– Nie ma co się oszukiwać – jest to udane losowanie, bo uniknęliśmy tych największych drużyn. Każdy z naszych rywali nieprzypadkowo znalazł się jednak w mistrzostwach. Irlandczycy zajęli pierwsze miejsce w grupie, przez Włochami i Ukrainą. Walijczycy także wyszli z pozycji lidera, przed Chorwacją. Chcielibyśmy wygrać wszystkie mecze, ale nie ukrywajmy – w tej grupie wszyscy cieszą się z losowania. Inni się cieszą, że mają Polską, a my się cieszymy z tego, że trafiliśmy na nich. Zobaczymy, kto będzie się cieszył na koniec fazy grupowej.
– Domyślam się, że nie chciał pan trafić na Portugalię – bo to jedyny rywal, z którym drużyna przegrała dwa razy.
– To bardzo mocna drużyna, ale mamy nadzieję, że zrewanżujemy się jej w finale albo meczu o trzecie miejsce. Do trzech razy sztuka!
– Czy już pan wie, czego się spodziewać po grupowych rywalach?
– Pierwszych naszych rywali przeanalizowaliśmy już bardzo dokładnie. Przed mistrzostwami byłem wraz ze sztabem na zgrupowaniu preselekcyjnym U14, rocznika 2009, gdzie w wolnej chwili oglądaliśmy mecze Irlandii. Przez kilka dni przed wyjazdem do Budapesztu dyskutowaliśmy nad taktyką. Mogę powiedzieć, że o przeciwnikach wiemy bardzo dużo, ale wiedzę o Węgrach i Walijczykach będziemy mieli większą już po obserwacjach w trakcie turnieju.
– Niektóre drużyny w trakcie mistrzostw mogą zaskoczyć.
– Zgadza się, każdy ma swój styl, ale do turnieju mogą nieco zmienić plany, by pokazać się jak najlepiej.
– Czy pan zamierza wdrożyć coś nowego do gry kadry jeszcze przed Euro?
– Lepsze często bywa wrogiem dobrego. Jeśli dobrze czujemy się w naszym ofensywnym stylu gry i wysokiej obronie, nie ma sensu tego zmieniać. Tym bardziej, że przynosi to efekty – zawodnicy czuli się coraz lepsi z każdym zgrupowaniem.
– Zanim zapytam o decyzje personalne – którzy spośród zawodników kadry zrobili największe postępy w ciągu roku?
– Szczerze mogę przyznać, że większość z nich poczyniła postęp. Nie tylko pod względem technicznym, ale też mentalnym – grają nieco pewniej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Największy skok zrobił jednak Igor Orlikowski, który awansował z drużyny Zagłębia Lubin U17 do zespołu rezerw. Jeśli będzie się rozwijał tak dalej, niedługo zobaczymy go na boiskach Ekstraklasy.
– Czy wybór składu na mistrzostwa był trudny?
– Tak, ponieważ zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności, która na nas ciąży przy powołaniach. Dyskutowaliśmy na ich temat dużo, burzliwie i żywiołowo, bo nie jesteśmy małym krajem i mamy spory wybór zawodników – choć nie ukrywam, że się cieszymy z tego "pozytywnego bólu głowy". Na końcu wybieramy tych chłopców, którzy są w najlepszej dyspozycji i najlepiej rokują.
– Byli zawodnicy, z których musiał pan zrezygnować z powodu kontuzji albo niezgody klubów na wyjazd?
– Jest kilku piłkarzy, którzy nie mogli przyjechać na jedno czy drugie zgrupowanie, dlatego podjęliśmy decyzję o tym, że z nich nie skorzystamy. Uważam jednak, że nasz wybór jest optymalny.
– Niektórzy się zastanawiają, dlaczego nie ma Jana Faberskiego, który gra z powodzeniem w młodzieżowych drużynach Ajaksu.
– Nie ma go dlatego, że nie przyjeżdżał na zgrupowania. Musimy być uczciwy wobec chłopców, którzy są na nich zawsze – znamy ich, wiemy w jakiej są dyspozycji oraz widzimy na żywo, nie tylko na zapisie wideo, dlatego wybieramy spośród nich.
– Co będzie głównym atutem drużyny w turnieju?
– Jak obserwuję inne drużyny, naszą zaletą są umiejętności techniczne oraz skuteczność w wygrywaniu pojedynków. Ale także potrafimy narzucić wysoką intensywność gry od początku meczów. Jestem przekonany o tym, że właśnie tymi cechami, ale także ofensywną taktyką i wysoką obroną, jesteśmy w stanie osiągnąć dobre rezultaty.
– Jakie są pana cele i oczekiwania przed Euro?
– Naszym celem jest rozegrać każdy mecz w naszym stylu oraz zdominować każdego przeciwnika. Chcielibyśmy wygrać pierwszy mecz mistrzostw Europy od lat, a potem – wszystkie kolejne. Zobaczymy, na ile nam to wystarczy. Pragniemy być jedną z pięciu najlepszych drużyn turnieju i pojechać na mistrzostwa świata. Wiemy, jak mocni są przeciwnicy, ale wierzymy w to, że będziemy wśród tych, których awansują na mundial.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.