Erling Haaland zaczął zadzierać z Szymonem Marciniakiem już w 6. minucie meczu Manchester City – Real Madryt (2:0), ale polski sędzia szybko spacyfikował norweskiego napastnika. Zrobił to wzorowo. Reakcja arbitra była bardzo mocna i stanowcza, ale adekwatna do sytuacji i postępowania Haalanda.