Piotr Lisek wraca do ścisłej elity światowego skoku o tyczce! W niedzielę w mityngu w Białymstoku rekordzista Polski wzbił się na 5,82 metra. To jego najlepszy wynik od blisko dwóch lat, a przy okazji minimum na mistrzostwa świata w Budapeszcie. Konkurs pchnięcia kulą wygrał Michał Haratyk.
>> POLSCY CHODZIARZE W CIENIU NAJLEPSZYCH. TRUDNE ZAWODY DLA ZDZIEBŁO W CZECHACH
Miejskie mityngi na Rynku Kościuszki w Białymstoku są już tradycją. Zawody na stałe trafiły do kalendarza PZLA, a to także z uwagi na wprost ogromne zainteresowanie lokalnej publiczności. Tej zresztą w tym roku natura wynagrodziła cierpliwość z poprzednich edycji zawodów. Po kilku deszczowych imprezach tej niedzieli na Podlasiu świeciło piękne słońce. Wśród gości pojawiła się m.in. Natalia Kaczmarek, która od niedawna reprezentuje lokalny klub.
Jej konkurencji, czyli biegu na 400 metrów, oczywiście nie rozgrywano. W Białymstoku odbyły się za to konkursy skoku o tyczce mężczyzn i łączony skoku wzwyż, a także pchnięcie kulą. W takich warunkach dało się uzyskać wartościowe rezultaty.
Białystok: Piotr Lisek skoczył najwyżej od dwóch lat i ma minimum na MŚ w Budapeszcie!
W najlepszym stylu dowiódł tego Piotr Lisek, który nie tylko okazał się najlepszy z wyrównanym rekordem mityngu – 5,81 metra – ale jednocześnie wypełnił tym skokiem minimum na mistrzostwa świata w Budapeszcie. Jedyny polski sześciometrowiec po słabszym okresie kariery znów puka do bram światowej ścisłej elity w swojej konkurencji.
– Bardzo chciałem zapewnić sobie bilet na MŚ nie poprzez ranking, tylko właśnie minimum – mówił przed tygodniem po inauguracji sezonu w rodzinnych Dusznikach. Wówczas, przed własną publicznością i w imprezie swojego imienia, skoczył 5,71 m. Ale z apetytem na więcej. To więcej właśnie się urzeczywistniło. Tak wysoko Lisek nie skakał od blisko dwóch lat. Obecnie to trzeci ex aequo rezultat na listach światowych, choć o tej porze roku wciąż nie wszyscy najwięksi rywale pojawili się już na skoczniach.
– To był ładny skok. Jesteśmy zadowoleni z trenerem z tego, jak technicznie skaczę. A to jest najważniejsze. Mam ochotę na więcej. Przyznam, że o ile na treningach od dawna wyglądałem dobrze, to długo borykałem się jakoś z niemożliwością "uruchomienia się" na zawody. Dobrze jest dobrze zacząć lato – komentował Lisek tuż po mityngu.
Słabiej poradzili sobie w Białymstoku inni polscy tyczkarze. Robert Sobera zaliczył 5,41 m, a Paweł Wojciechowski nie miał ani jednej ważnej próby.
Michał Haratyk też wygrał w Białymstoku. Trzeźwa ocena sytuacji kulomiota: brakuje dwóch metrów
Z pozytywnej strony w Białymstoku pokazał się także Michał Haratyk – wobec kontuzji Konrada Bukowieckiego absolutny numer jeden w aktualnej hierarchii kulomiotów w Polsce. To on najprawdopodobniej będzie pod koniec czerwca walczył o punkty na Drużynowych ME. Ile ich będzie, w dużej mierze zależy od jego formy. Ta wydaje się rosnąć. Haratyk w niedzielę w najlepszej próbie uzyskał 20,92 metra. To wprawdzie znacznie mniej od jego życiówki (22,32 m), ale sam mistrz Europy przekonuje, że na tym etapie sezonu liczy się dla niego przede wszystkim stabilizacja techniki. Po zmianie trenera na Damiana Kamińskiego miotacz rozumie, że to jedyna droga do powrotu do elity.
– Ostatnio miałem dwa dobre, kontrolowane pchnięcia, a dzisiaj były już cztery. Może następnym razem będzie sześć? Chcę być powtarzalny. Ale poza tym, to nie ma cudów. Wciąż brakuje metra albo i dwóch. Muszę dużo startować, bo na treningach pcham tak, jakbym nie występował od dwóch lat. Są jednak symptomy tego, że może być dobrze. Przez ostatnie pięć miesięcy pracowałem bez przerw. Łokieć nie bolał, a to jest dużo w moim przypadku – komentowal Haratyk przed kamerą TVP Sport. – Za kilka godzin sprawdzę, czy coś się popsuło w ręce. Bo normalnie bolałoby tak, że nie wyobrażam sobie startować bez tabletki przeciwbólowej – dodał.
Michał Haratyk poprawił swoją sytuację (i tak bardzo dobrą) w rankingu kwalifikacyjnym do mistrzostw świata w Budapeszcie. https://t.co/t1IA6OJ7BR
— Athletics News (@Nedops) May 21, 2023
Haratyk wróci do koła w Lublinie, a 4 czerwca wystąpi w Memoriale Janusza Kusocińskiego w Chorzowie. Tam zresztą będziemy świadkami wielkiego przeglądu formy wielu czołowych kadrowiczów.
Żeńską kulę w Białymstoku wygrała Jessica Nchude (18,65 m). W skoku wzwyż najlepiej radzili sobie zaś Douwe Amels (2,23 m) i Buse Savaskan (1,88 m). W tych konkurencjach biało-czerwoni niestety rozczarowali.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.
Komentarz:
Przemysław Babiarz, Sebastian Chmara