Polscy siatkarze walczą o zwycięstwo w Lidze Narodów. To pierwszy sprawdzian dla wicemistrzów świata, którzy przygotowują się na pozostałe turnieje w sezonie reprezentacyjnym: mistrzostwa Europy i kwalifikacje olimpijskie. Biało-czerwoni dotarli do finału rozgrywek, które odbywają się w gdańskiej Ergo Arenie! Z kim i kiedy ostatni mecz Polaków w Lidze Narodów? Transmisja w TVP.
Po długim sezonie klubowym, do gry w czerwcu wkroczyła reprezentacja Polski siatkarzy. Pierwszym przetarciem dla drużyny Nikoli Grbicia jest Siatkarska Liga Narodów 2023. Te rozgrywki to doskonała chwila, by sprawdzić różne warianty gry.
Za nami już trzy turnieje LN. Pierwszy odbył się w Japonii, podczas którego Polacy zaliczyli trzy zwycięstwa i jedną porażkę. Kolejny miał miejsce w Holandii i zakończył się takim samym stosunkiem wygranych oraz siedmioma punktami. Na Filipinach męska kadra odniosła komplet czterech zwycięstw. Polacy z bilansem dziesięciu wygranych oraz dwóch przegranych zajęli trzecie miejsce w tabeli.
Turniej finałowy, który odbędzie się w ERGO Arenie na granicy Gdańska i Sopotu, zostanie rozegrany w dniach 19-23 lipca.
Czytaj też: Kto zagra o medale? Sprawdź wyniki ćwierćfinałów i drabinkę Ligi Narodów
Reprezentacja Polski w swoim inauguracyjnym spotkaniu Ligi Narodów zmierzyła się z jednym z jednym z najbardziej wymagających rywali. Francuzi, którzy wygrali poprzednią edycję turnieju, w środę musieli jednak uznać wyższość wicemistrzów świata. Podopieczni Nikoli Grbicia wygrali 25:23, 18:25, 35:33, 25:15.
Polscy siatkarze przebyli drogę z piekła do nieba w swoim drugim meczu Ligi Narodów. Przegrywali już 0:2 w starciu z Iranem, ale udało mi się odwrócić losy spotkania. To ich drugie zwycięstwo w rozgrywkach. Po bardzo zaciętym boju i spektakularnym powrocie biało-czerwoni wygrali tie-breaka 15:13 i cały mecz 3:2.
Kolejny rywal i kolejny pięciosetowy bój. Polscy siatkarze odnieśli trzecie z rzędu zwycięstwo w tegorocznej Lidze Narodów, choć znów nie przyszło ono łatwo. W piątek pokonali Bułgarię 3:2. Dwa decydujące sety to popis zmienników, którzy wybudzili zespół z marazmu.
Swój ostatni mecz w Nagoi polscy siatkarze rozegrali w niedzielny poranek. I tym razem musieli już uznać wyższość rywali. Serbowie świetnie rozpoczęli spotkanie, od zwycięstwa 25:21 w pierwszym secie. W kolejnych byli tylko lepsi. Wyraźnie dominowali i ostatecznie wygrali z naszą reprezentacją 3:0 (25:21, 25:19, 25:14).
Po przerwie biało-czerwoni przylecieli na kolejny turniej Ligi Narodów, tym razem do Rotterdamu. Zainaugurowali go starciem z Niemcami, które bardzo przypominało wcześniejsze mecze towarzyskie z tą drużyną. Stało na wysokim poziomie po obu stronach i zakończyło emocjonującym tie-breakiem. Ostatecznie Polacy wygrali 3:2 (25:21, 22:25, 25:14, 17:25, 15:10).
Drugi występ Polaków w Holandii znów zakończył się zwycięstwem 3:2. Biało-czerwoni dwukrotnie musieli odrabiać straty. W decydującej partii znów nie zawiedli, wygrywając 22:25, 25:18, 18:25, 25:22, 15:11.
Reprezentacja Polski słabo zaprezentowała się w kolejnym meczu i poniosła sromotną porażkę 0:3 (22:25, 18:25, 19:25) spotkanie Ligi Narodów z USA. Siatkarze prowadzeni przez Nikolę Grbicia nie mieli szans w sobotniej rywalizacji.
Podopieczni Nikoli Grbicia w ostatnim meczu w Rotterdamie zmierzyli się z Włochami. Był to rewanż za finał ubiegłorocznych mistrzostw świata, w którym nasi przegrali 1:3. Jak się okazało udany, bo Polacy pewnie wygrali 3:1 (25:19, 28:26, 18:25, 25:20) i dobrym akcentem zakończyli drugi turniej LN w Rotterdamie.
Występ w Pasay City na Filipinach zaczął się od dwóch przegranych setów przez biało-czerwonych. Sprawdziło się jednak siatkarskiej porzekadło i to Polacy zwyciężyli 3:2 (29:31, 21:25, 25:20, 25:20, 15:13). Tego dnia najwięcej punktów – 20 – zdobył Aleksander Śliwka.
Miała być walka na noże, a zakończyło się pewnym zwycięstwem. Siatkarze reprezentacji Polski wygrali swoje drugie spotkanie na Filipinach. Podopieczni Nikoli Grbicia w czterech setach pokonali utytułowaną reprezentację Brazylii 3:1 (25:23, 22:25, 25:21, 25:21).
Reprezentacja Polski siatkarzy pokonała Kanadę 3:0 (25:21, 25:23, 27:25) w kolejnym meczu Ligi Narodów, który został rozegrany na Filipinach. To dziewiąte zwycięstwo biało-czerwonych w jedenastym meczu tegorocznej edycji rozgrywek, choć na parkiecie nie było tak łatwo, jak mogłoby się wydawać.
Wicemistrzowie świata w bardzo dobrych humorach zakończyli udział w azjatyckiej imprezie. W ostatnim spotkaniu pokonali Japonię 3:0 (25:17, 25:19, 25:18), dla której była to dopiero druga przegrana w tegorocznych rozgrywkach. Wilfredo Leon zdobył najwięcej punktów dla naszej drużyny – 16.
Polacy do turnieju finałowego Ligi Narodów, rozgrywanego w gdańskiej Ergo Arenie, przystąpili w dobrych humorach, zajmując trzecie miejsce w tabeli. Ich ćwierćfinałowym rywalem była Brazylia, którą już raz pokonali (3:1) w tegorocznych rozgrywkach. Tym razy było jeszcze lepiej, bo podopieczni Grbicia zrobili to bez straty seta, wygrywając 26:24, 25:21, 25:20. Najlepiej punktował Marcin Janusz, który zdobył 18 "oczek". To był znakomity początek naszej kadry przed własną publicznością.
Biało-czerwoni przystąpili do meczu osłabieni brakiem Bartosza Kurka. 34-latek podczas piątkowego treningu miał poczuć ból w nodze i sprawa okazała się na tyle poważna, że Nikola Grbić postanowił nie włączyć go do kadry na półfinałowe spotkanie z Japonią. Zmagającego się z problemami zdrowotnymi atakującego w wyjściowym składzie zastąpił Łukasz Kaczmarek. Drużyna Nikoli Grbicia pokonała Japonię 3:1 (19:25, 28:26, 25:17, 25:21) i już w niedzielę zagra o najwyższą stawkę.
To już pewne. Polscy siatkarze zagrają w finale Ligi Narodów! Kiedy? Mecz został zaplanowany na niedzielę 23 lipca. Początek o godzinie 20:00. Transmisja na antenach TVP 1, TVP Sport, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej. W nim zmierzą się z reprezentacją Stanów Zjednoczonych.
Liga Narodów składa się 16 drużyn, które są podzielone na stałych uczestników, a także na pretendentów. Polacy wspólnie z Brazylią, Francją, Włochami, czy Serbią, USA i Iranem znajdują się w tej pierwszej kategorii. To oznacza, że bez względu na wyniki mieli zapewniony udział w następnej edycji tych rozgrywek. Jedna reprezentacji z grona pretendujących z najsłabszym wynikiem będzie musiała pożegnać się z miejscem w Lidze Narodów. Będą to Chiny lub Kuba.
Pierwszy turniej 6.06 - 11.06 (Nagoja, Japonia)
Drugi turniej 20.06 - 25.06 (Rotterdam, Holandia)
Trzeci turniej 04.-9.07 (Pasay City, Filipiny)
Turniej finałowy 19.-23.07 (Ergo Arena, Polska)
– FINAŁ niedziela, 23.07.: Polska – USA (20:00) - transmisja w TVP
Następne