| Piłka nożna / Betclic 2 Liga
Polonia Warszawa w poprzedni weekend wywalczyła drugi awans z rzędu. Czarne Koszule w przyszłym sezonie zagrają na zapleczu PKO Ekstraklasy, ale ich trener nie chce deklarować, że znajdą się w czołówce. – Byłbym bardzo ostrożny. Trzeba dokonać chłodnej oceny i spojrzeć chociażby na nasze warunki treningowe – wyznał Rafał Smalec, z którym porozmawialiśmy przed piątkowym starciem jego zespołu z Górnikiem Polkowice.
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Gdy rozmawialiśmy przed sezonem, był pan bardzo wyważony w swoich deklaracjach i liczył na grę o baraże. Okazało się jednak, że już na dwie kolejki przed końcem świętowaliście awans do pierwszej ligi. Jest pan zaskoczony?
Rafał Smalec: – Wydaje mi się, że przed sezonem chyba nikt się tego nie spodziewał. Założeniem rzeczywiście było to, żeby "zakręcić się" w okolicach miejsc barażowych i ewentualnie w taki sposób powalczyć o awans. Wiadomo, że w trakcie sezonu spojrzenie zaczynało się zmieniać i chcieliśmy skończyć jak najwyżej. Chciałbym podkreślić, że w żadnym momencie nie kombinowaliśmy, cały czas konsekwentnie stawialiśmy na określony sposób pracy. Wyszło pięknie i z tego trzeba się cieszyć.
– Okres pomiędzy zakończeniem rywalizacji w trzeciej lidze, a powrotem drugiej był bardzo krótki. W związku z tym miał pan duże obawy.
– I okazały się one słuszne, bo start sezonu nie był udany: porażka i trzy remisy nie napawały optymizmem. Później złapaliśmy jednak dobry moment, mieliśmy serię 16 meczów bez porażki. Każdym kolejnym spotkaniem pozytywnie się napędzaliśmy. Wszystko z czasem nabierało kształtów i wyglądało coraz lepiej.
– To pana drugi pełny sezon w Polonii i drugi awans. Gdzie tkwi tajemnica sukcesu?
– Zawsze powtarzam, że siła jest w drużynie. Wyniki tworzyły pozytywną atmosferę, udało nam się stworzyć grupę bardzo ambitnych ludzi, nastawionych na odnoszenie sukcesu. Nikt nie oczekiwał, że to ułoży się aż tak dobrze. Nie chcę jednak teraz rzucać jakimiś górnolotnymi hasłami. Kluczowy był ten pierwszy sezon, w którym długo szło nam jak po grudzie. Awans wyszarpaliśmy w samej końcówce, a wydostanie się z trzeciej ligi było arcyważne. Teraz postawiliśmy kolejny krok.
– Polonia jest pierwszym dużym klubem w pana karierze, to tutaj pana nazwisko stało się rozpoznawalne dla większej części kibiców w Polsce. Czuje pan, że ten klub to odpowiednie miejsce dla pana?
– Nigdy nie przejmowałem się tym, jak wielu kibiców kojarzy moją osobę. Spokojnie idę swoją drogą i twardo stąpam po ziemi. Cieszę się, że możemy pisać ładne karty w nowej historii Polonii, bo wiadomo, że nie jest to przypadkowy klub. Co będzie dalej? Nie wiem. Przyjmę to, co da mi los. Wiadomo, jak wygląda świat piłki nożnej. Dzisiaj jestem w Polonii, a za jakiś czas może mnie tutaj nie być. Takie jest życie trenerów.
– Na konferencję prasową po spotkaniu z Olimpią Elbląg przyprowadził pan cały sztab szkoleniowy, by podziękować współpracownikom za pomoc w osiągnięciu sukcesu. To też sposób na budowanie dobrej atmosfery?
– Przede wszystkim podkreślenie roli tych ludzi, a ich wpływ na te wyniki był ogromny. Każdy ma swój zakres obowiązków, z którego wywiązuje się znakomicie. Później to wszystko wpływa na postawę drużyny. Raz jeszcze chciałbym podziękować i pogratulować tym osobom.
– W tym sezonie praktycznie nie przydarzył wam się żaden poważny kryzys. Zgodzi się pan chyba z tym, że jedynym krytycznym punktem były pierwsze mecze…
– Tak, byliśmy systematyczni w zdobywaniu punktów. Pod koniec bardzo chcieliśmy utrzymać tę regularność i awansować. Szkoda byłoby pracy i wysiłku z całego sezonu. Ta presja zrobiła się duża i było to widoczne. Ogromne emocje towarzyszyły nam do końca. Zwłaszcza, że prawie każdy przeciwnik przed meczem z Polonią pisał o spotkaniu rundy czy sezonu. To świadczy o tym, jak bardzo rywale mobilizowali się na starcia z nami. Cieszę się, że drużyna udźwignęła ten ciężar psychiczny.
– Druga liga czymś pana zaskoczyła?
– To już zdecydowanie wyższy poziom taktyczny. Nie ma przypadkowych drużyn i jest tam mało miejsca na przypadek. Świadomość taktyczna zawodników i trenerów jest na wysokim poziomie. Nie można być nieprzygotowanym, bo jeśli coś zaniedbasz, szybko poniesiesz tego konsekwencje na boisku.
– Jak dużym wyzwaniem będzie dla was gra w pierwszej lidze?
– Przeskok pomiędzy drugą, a pierwszą ligą jest większy, niż pomiędzy trzecią a drugą. Trzeba będzie być dobrze przygotowanym pod każdym względem. To ogromne wyzwanie. Konkretne rozmowy są przed nami. Niebawem usiądziemy z władzami klubu i porozmawiamy na temat naszych możliwości i tego, co chcemy osiągnąć. Nie oszukujmy się – jeśli chcemy tam skutecznie rywalizować, to zmiany kadrowe i wzmocnienia są nieuniknione. Cieszy mnie to, że nie musimy czekać do końca. Wiemy, na czym stoimy i już niebawem możemy zacząć podejmować odpowiednie kroki z myślą o nowym sezonie.
– Przykład Ruchu Chorzów pokazuje, że można awansować z drugiej ligi i także rok później walczyć o kolejny awans. W przypadku Polonii także jest to możliwe?
– Nie chcę wybiegać w przyszłość aż tak daleko. Nie wiem nawet, czy w Ruchu początkowo brali pod uwagę taki scenariusz. To wszystko klaruje się na pewnym etapie sezonu. W przypadku pierwszej ligi byłbym jednak bardzo ostrożny. Nie sądzę, żebyśmy już w pierwszym sezonie włączyli się do gry o awans. Trzeba dokonać chłodnej oceny i spojrzeć chociażby na nasze warunki treningowe.
– Już dwa sezony temu drużyna trenowała m.in. na boisku Marymontu Warszawa. Jak wygląda to teraz?
– Nadal trenujemy wszędzie, gdzie się da. Czasami zdarza się tak, że wejście na obiekt Marymontu jest niemożliwe i wtedy musimy zastanawiać się nad innym planem. W zimowym okresie przygotowawczym i przez pierwsze pięć tygodni ligi pracowaliśmy tylko na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Władze klubu mają świadomość problemów, ale możliwości są takie, a nie inne. Chociażby z tego powodu do naszej gry w pierwszej lidze podchodzę spokojnie.
– Dla pana będzie to debiut na tym szczeblu rozgrywkowym.
– Odczuwam z tego powodu nutkę ekscytacji, ale w codziennej pracy wiele się nie zmieni. Wiemy, jak chcemy grać i jaki jest nasz plan. Będziemy szukać rozwiązań. Zarówno drużyna jak i sztab muszą się ciągle doskonalić. Zespół nigdy nie będzie perfekcyjny. Nieustannie trzeba szukać rezerw i coś poprawiać.
– Jak potraktuje pan ostatnie dwie kolejki sezonu? To będzie przegląd kadry?
– Nie chciałbym używać tego określenia, bo brzmi to tak, jakbyśmy nie znali niektórych piłkarzy, których mamy w zespole. Na pewno można spodziewać się rotacji. Chcemy dać więcej czasu tym, którzy nie grali, czasami ze względu na to, że przegrywali rywalizację, a czasami także dlatego, że mieliśmy inny plan taktyczny na mecze. Każdy z tych zawodników zasłużył na grę.
– Które miejsce w tabeli na koniec jesieni da panu powody do zadowolenia?
– Będę zadowolony z pozycji w środku tabeli. To będzie coś nowego dla mnie i dla drużyny. To wysoki poziom i postaramy się sprostać temu wyzwaniu.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.