{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak i Kamil Grosicki znów poza reprezentacją Polski. "Muszę myśleć o tym, co najważniejsze dla drużyny"

Fernando Santos ogłosił listę powołanych zawodników na czerwcowe mecze reprezentacji Polski. W kadrze zabrakło miejsca dla Kamila Glika, Grzegorza Krychowiaka i Kamila Grosickiego – czyli piłkarzy, bez których jeszcze niedawno trudno byłoby sobie wyobrazić drużynę narodową. Portugalski selekcjoner uznał jednak, że drużynie bardziej potrzebni są inni zawodnicy.
Świetny sezon i szansa od Santosa. "Nie potrzebuję ładować baterii"
Reprezentacja Polski. Fernando Santos tłumaczy brak powołań dla Kamila Glika, Grzegorza Krychowiaka i Kamila Grosickiego
Glik, Krychowiak i Grosicki byli fundamentami reprezentacji Polski przez ostatnie lata. Cała trójka ma łącznie aż 289 spotkań w drużynie narodowej. Jak na razie, ich ostatnie występy w kadrze przypadły na mistrzostwa świata w Katarze. Fernando Santos nie powołał żadnego z tych piłkarzy ani na marcowe, ani na czerwcowe zgrupowanie.
Choć w mediach pojawiały się informacje o powrocie Glika i Krychowiaka do reprezentacji, a Grosicki kilkanaście godzin wcześniej odebrał nagrodę dla najlepszego piłkarza sezonu PKO Ekstraklasy, to żaden z nich nie zyskał uznania w oczach Portugalczyka.
– Mam ogromny szacunek do wszystkich zawodników, bez żadnego wyjątku, zwłaszcza dla tych, którzy mają szczególne znaczenie w historii polskiego futbolu. To jednak jest decyzja na teraz. Zgodnie z obserwacjami moimi i sztabu szkoleniowego, a także planem na najbliższe spotkania uznaliśmy, że chcemy powołać takich zawodników i to jedyny powód – tłumaczy Santos.
– Gdyby oni byli obecni, to inni piłkarze nie zostaliby powołani. Rozumiem rozczarowanie, dla niektórych może to nie jest sprawiedliwe – to normalna kwestia. Ja muszę jednak myśleć o tym, co najważniejsze dla drużyny. Nie ma żadnych kwestii osobistych – wręcz przeciwnie – dodaje selekcjoner.
Reprezentacja Polski. Fernando Santos odmładza kadrę
Jednym z wyzwań, przed którymi stoi Santos, to odmłodzenie reprezentacji Polski. Większość jej dotychczasowych gwiazd nieuchronnie zmierza do końca kariery. Tak jest w przypadku niepowołanej trójki. Glik i Grosicki mają po 35 lat, Krychowiak jest dwa lata młodszy.
W kadrze na sparing z Niemcami i mecz eliminacyjny do Euro 2024 z Mołdawią znalazło się tylko trzech graczy powyżej 30. roku życia – Robert Lewandowski, Wojciech Szczęsny i Łukasz Skorupski. Za moment tę granicę przekroczy też Bartosz Bereszyński. Na drugiej stronie szali jest zaś aż sześciu piłkarzy urodzonych w 2000 roku lub później. Najmłodszy Mateusz Łęgowski ma 20 lat.
Podczas konferencji prasowej Santos podkreślił, że nie przeprowadza rewolucji w kadrze, ale wyraźnie zaznaczył, że musi stawiać na młodszych graczy. – Myślę, że nie jest to ani wstrząs, ani trzęsienie ziemi. To jest normalne na całym świecie. Jestem selekcjonerem od 12 lat, a nie dwóch miesięcy. Wiem więc, jak działają poszczególne rzeczy. Nikt nie jest wieczny. Nie oznacza to, że zwracam mniejszą uwagę na któregoś zawodnika – powiedział Portugalczyk.
Mecz z Niemcami odbędzie się 16 czerwca, a spotkanie z Mołdawią – cztery dni później. Transmisje w TVP.