Najnowsze badania dowodzą, że każdy człowiek na świecie ma co najmniej jednego sobowtóra. Na własnej skórze przekonał się o tym Robert Lewandowski. W sieci opublikowano bowiem wideo z wypowiedzią Pablo Hernandeza, piłkarza trzecioligowego CD Castellon, który może przypominać kapitana reprezentacji Polski. "Lewandowski wychodzący z klubu po siedmiu drinkach" – stwierdził żartobliwie jeden z widzów.
"Lewy" w ostatnim czasie ma sporo powodów do zadowolenia. Kilka dni temu zakończył się sezon La Ligi, w którym zdobył mistrzostwo z Barceloną i został królem strzelców. Strzelił 23 gole w lidze. Licząc wszystkie rozgrywki, Polak w barwach Barcy trafił do bramki 33 razy.
Z pewnością powodów do uśmiechu dostarczyła mu także historia z jego sobowtórem. Nie raz i nie dwa dziennikarze i kibice nadziali się na sobowtóra wielkiej piłkarskiej gwiazdy, myśląc, że stoi przed nimi prawdziwy piłkarz. Spore powodzenie podczas mundialu w Katarze miał między innymi sobowtór Neymara. Kilku dziennikarzy nabrało się na żart i było przekonanych, że rozmawiają z gwiazdą reprezentacji Brazylii.
Podobnie może stać się w Hiszpanii z kapitanem reprezentacji Polski oraz jego sobowtórem. Otóż klon został znaleziony kilka dni temu. Pablo Hernandez, bo to o nim mowa, po meczu trzecioligowego CD Castellon nagrał wideo do kibiców, które zostało udostępnione w social mediach. Hiszpańskie media błyskawicznie porównały Hernandeza do Lewandowskiego.
Pod postem pojawiło się także wiele komentarzy kibiców Barcy. "50-letni Lewandowski opuszczający klub po 7 drinkach" – napisał jeden z fanów.
🗣️ Pablo Hernández: "A por un buen resultado en Coruña y a reventar Castalia"
— CD Castellón 💯 (@cdcastellon) May 28, 2023
"Os esperamos a todos"
¡¡¡Vamos, vamos vamooossss!!!
🎟️: https://t.co/ucbsonXQVp#PPO100👂 pic.twitter.com/a3vFKbkssW