31 maj 2023 | Koszykówka / Reprezentacja

MŚ w koszykówce 3x3: Polacy nadal chcą medalu MŚ! Nadzieja umiera ostatnia

Były wielkie oczekiwania, zakończyło się na rozczarowaniu. Polacy od dwóch porażek rozpoczęli mistrzostwa świata w koszykówce 3x3, ale nie zamierzają podkulać ogonów. – Dalej wierzymy w medal. Priorytetem jest wyjście z grupy – mówił nam w Austrii najbardziej doświadczony z Polaków, Przemysław Zamojski. Biało-czerwoni o awans do dalszej części turnieju powalczą w czwartek.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Polacy faworytami mistrzostw świata? "Nikt nie chce grać przeciwko nam"

Najważniejsza impreza sezonu przed kadrą. "Chcemy powalczyć o medal"

Czytaj też

Przemysław Zamojski (pierwszy od lewej) i reprezentacja Polski w koszykówce 3x3 (fot. 400mm.pl).

Najważniejsza impreza sezonu przed kadrą. "Chcemy powalczyć o medal"

KORESPONDENCJA Z WIEDNIA

Reprezentacja Polski po raz siódmy bierze udział w mistrzostwach świata w koszykówce 3x3. Biało-czerwoni najlepszy wynik zanotowali cztery lata temu w Holandii, sięgając po brązowy medal. Rok wcześniej zajęli czwarte miejsce. W 2023 roku zaczęli turniej od... dwóch porażek. – Nie zaczęliśmy tak jak chcieliśmy. Przegraliśmy z dwoma przeciwnikami, którzy wydawali się być najłatwiejsi w grupie. To pierwszy turniej naszych młodych zawodników. Zbierają cenne doświadczenie Przegraliśmy, ale walczyliśmy do ostatnich sekund. Wszystko się może jeszcze zdarzyć. Doświadczeniem trzeba wypracować końcówki. Nie można być uzależnionym od ostatniej akcji. Przed nami jeszcze dwie mistrzowskie imprezy w tym roku. Na pewno się podniesiemy – mówił nam selekcjoner Piotr Renkiel.

Polacy, którzy zajmują 11. miejsce w światowym rankingu, zaliczyli totalny falstart na starcie turnieju. Najpierw przegrali z outsiderem z Portoryko (nr 16 w rankingu) 18:21, a następnie z Izraelem (nr 14) 19:21. Na tę chwilę koszykarze, którzy chcieli bić się o medale, mogą nie wyjść z grupy. Po dwóch kolejkach zajmują ostatnie miejsce, ale nadal wierzą w końcowy sukces. – Turniej trwa. Różne historie widzieliśmy już w koszykówce 3x3. Musimy brać odpowiedzialność za ostatnie akcje. Gra w obronie nie poszła po naszej myśli. Bezmyślnie faulowaliśmy. Żałujemy tego. Mamy co analizować. O porażkach decydowały szczegóły i nietrafione rzuty osobiste. W drugim meczu była lepsza energia na parkiecie. Nie ma pretensji do sędziów. Mieli trudne zadanie. Nie możemy dopuszczać do dwuznacznych sytuacji. Nieważne jak pięknie będziemy grać. Liczy się zwycięstwo. Musimy wygrać dwa mecze. Na mistrzostwach świata nic nie jest łatwe. Szachy zaczynają się od ćwierćfinału. Naszym celem jest awans na turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. Wyjście z grupy w Wiedniu jest dla nas minimum. A medal? Nadal w niego wierzymy – usłyszeliśmy od Szymona Rducha.

Bezpośredni awans do ćwierćfinału MŚ zapewnią sobie zwycięzcy czterech grup. Z kolei zespoły z miejsc 2-3 o grę w dalszej fazie będą bić się w barażach. W pozostałych dwóch meczach Polaków czeka rywalizacja z faworyzowanymi Litwinami i Belgami. – Jest wiara w drużynie. Nikt się nie podłamuje. Za nami dwa bardzo zacięte spotkania. Przegraliśmy po naszych błędach. Niestety, dużo popsuły niepotrzebne przewinienia w końcówce. Wyniki były na styku. Rywale odjechali i wykorzystali nadarzającą się okazję. Jako ekipa musimy się dotrzeć. Gramy ze sobą od kilku tygodni. Mieliśmy kilka sesji treningowych i trzy turnieje. To lekko za mało, ale nie ma się co tłumaczyć. Nasza kadra sprawi jeszcze parę niespodzianek. To nie jest tak, że się załamaliśmy. Cieszę się, że koszykówka 3 na 3 rozwija się w tak szybkim tempie. Prezes Radosław Piesiewicz w nas uwierzył. Wspierał nas od początku. Chcemy się odwdzięczyć za zaufanie. Dalej wierzymy w medal. Priorytetem jest wyjście z grupy – zapewnia lider kadry Przemysław Zamojski.

Najbardziej z grona biało-czerwonych porażkę przeżył Adrian Bogucki. Mierzący 215 centymetrów zawodnik tuż po opuszczeniu boiska rozbił bidon o podłożę. Nie zabrakło też krzyków, by wyładować złość. – Cały czas pracuję nad negatywnymi emocjami. Jestem młodym zawodnikiem. Mogłem wyładować się na parkiecie, nie poza nim, ale postanawiam poprawę. Na mistrzostwach świata jestem pierwszy raz. Rywalizuję ze zdecydowanie bardziej doświadczonymi koszykarzami. Szybko przestawiłem się z meczów 5 na 5. Przyjechaliśmy do Austrii po medal. Zdania nie zmieniamy – przekazał w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Polacy dwa mecze rozegrają w czwartek 1 czerwca, kolejno o godzinie 12:00 i 14:00. Transmisja obu spotkań w TVP Sport i TVPSPORT.PL.

Najważniejsza impreza sezonu przed kadrą. "Chcemy powalczyć o medal"