Na kontynencie północnoamerykańskim rozegrano pierwszy mecz finału Ligi Mistrzów. Club Leon wygrał u siebie 2:1 z Los Angeles FC. Blisko pół godziny w barwach gości zagrał Mateusz Bogusz.
Polak pojawił się na boisku w 68. minucie, zmieniając Hiszpana Ilie Sancheza. Bogusz wniósł ożywienie do gry swojej drużyny. Gdy wchodził Los Angeles przegrywało 0:2, a w doliczonym czasie zdobyło bramkę kontaktową – niezwykle istotną przed rewanżem.
21-latek z Rudy Śląskiej skupił na sobie uwagę obrońców w siódmej minucie doliczonego czasu. Z kolei piłka dośrodkowana przez Sergiego Palencię trafiła do Denisa Bouangi.
Wcześniej gole dla meksykańskiego zespołu strzelili William Tesillo w ósmej minucie oraz Angel Mena z rzutu karnego w doliczonym czasie pierwszej odsłony.
Gol Gabończyka dla LA znacznie poprawił humory zespołu z MLS. Rewanż zostanie rozegrany 6 czerwca w Mieście Aniołów.
Bogusz to piłkarz urodzony w 2001 roku. Jako junior występował w Gwieździe Ruda Śląska i Ruchu Chorzów. Głośno zrobiło się o nim po transferze do Leeds United. Był też wypożyczony z angielskiego klubu do Logrones i Ibizy. W 2023 roku trafił do Los Angeles FC.