| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Władze Jagiellonii Białystok są już po podsumowaniu minionego sezonu. Teraz do jeszcze bardziej wytężonej pracy ruszyli prezes Wojciech Pertkiewicz i dyrektor sportowy Łukasz Masłowski. Ten pierwszy między innymi poszukuje dużego sponsora dla klubu, drugi przygotowuje się do ofensywy transferowej. Pytanie, czy ofensywa jest możliwa z obecnym budżetem? O tym Łukasz Masłowski opowiada specjalnie dla TVPSPORT.PL.
Robert Bońkowski, TVPSPORT.PL: – Spotkaliście się z Radą Nadzorczą. Podsumowaliście sezon, co wynikło ze spotkania?
Łukasz Masłowski, Dyrektor Sportowy Jagiellonii Białystok: – Byłem obecny na części dotyczącej spraw sportowych. Omawialiśmy poprzedni sezon. Zdałem raport. Przedstawiłem też plan sportowy na kolejny rok. Mam dwa plany: A i B. Plany te są uzależnione od naszych możliwości finansowych. Czekam na finalną decyzję dotyczącą budżetu.
– Była z waszej strony sugestia wobec akcjonariuszy o dodatkowy zastrzyk gotówki do kasy klubu? Czy operować będziecie tym budżetem, który macie?
– Tak naprawdę nie wiem, jaki mamy obecnie budżet. To jest dla mnie wyzwanie. Rozmawiam z piłkarzami i muszę opierać się o widełki płacowe, które uważam, że powinny być na przyzwoitym poziomie. Nie wiem jednak, czy będzie mnie na taki stać w negocjacjach. Jeśli tak się stanie, to będę bardzo szczęśliwy.
– Z prezesem Pertkiewiczem mieliście też spotkanie z kibicami. Po zdjęciach widać było nietęgie miny kibiców. Jakie są pana plany na budowę drużyny?
– Tak naprawdę trwa przebudowa. Sportowo oceniliśmy, że Jagiellonia kolejny sezon zagrała poniżej oczekiwań. To było rozczarowanie. Utwierdza nas to w przekonaniu, że zespół musi być przebudowany. Plan A opiera się o ściągnięcie piłkarzy, którzy podniosą jakość drużyny i Jaga zacznie iść w górę. Każde zmiany powodują obawy. Zwłaszcza duża liczba nowych piłkarzy. Uważam jednak, że zachowaliśmy trzon zespołu. To jest kluczowe. Do piłkarzy, którzy są trzonem, musimy dołożyć kilku innych. Planujemy pięć, sześć transferów. Chcemy dołożyć piłkarzy, którzy wniosą do składu sporo świeżości, jakości i nowego entuzjazmu.
– Macie też młodzież!
– Mamy młodych piłkarzy, którzy mają deptać po piętach piłkarzom doświadczonym. Idźmy w tym kierunku. Dlatego też kwestia dotyczy zawodników, których uda nam się przekonać. To kluczowe. Nie ukrywam, że stawki na rynku są dziś bardzo duże i trudne dla nas do zrealizowania. Na pewno nie będziemy mogli się równać z Legią, Lechem, Rakowem czy kilkoma innymi klubami. Chciałbym, żebyśmy byli w środku tabeli, jeśli chodzi o możliwości finansowe pod względem propozycji kontraktowych.
– Jak wygląda plan B?
– To pozyskiwanie piłkarzy przy najmniejszym obciążeniu budżetu i opieranie się głównie o to, co już mamy w klubie, więc tez o wspomnianą wcześniej młodzież. Jeśli plan B będzie musiał wejść w życie, to chcę podkreślić, że będzie nam bardzo trudno.
– Jakie pozycje będziecie wzmacniać?
– Musimy pozyskać dwóch środkowych obrońców. Do tego dwóch napastników, z czego jeden miałby być przez nas przygotowany do roli ważnej postaci w drużynie, decydującej o sile ofensywy Jagiellonii. Drugi, to skrzydłowy, który może też występować za napastnikiem.
– Był już podobny piłkarz w Jagiellonii. Chodzi mi o Camilo Menę.
– Chcielibyśmy, żeby z nami został, ale to nie jest do końca uzależnione od nas. Jest związany kontraktem z Valmierą, która niebawem będzie zaczynała eliminacje do Ligi Mistrzów. Nie wydaje mi się, żeby ten temat szybko się rozstrzygnął.
– Nie udało wam się też dogadać z Tomasem Prikrylem.
– Chcieliśmy, by Tomek został z nami. Nie doszliśmy do porozumienia w sprawie wysokości kontraktu. Z jednej strony rozumiem Tomka, że to dla niego ostatnia możliwość podpisania dobrej finansowo umowy. Liczył na taką. Szanuję to, ale Tomek też uszanował to, że nas po prostu na to nie stać. Niemniej uważam, że to, co mu zaproponowaliśmy, to były naprawdę uczciwe pieniądze. W jego odczuciu było to trochę zbyt mało.
– Ma pan jakieś dobre wieści dla kibiców w sprawie nowych transferów?
– Nie jesteśmy na razie w przypadku transferów do klubu w żadnym z przypadku na finiszu rozmów. Choć chcielibyśmy być już przy podpisywaniu kontraktów. W ostatnim półroczu podjęliśmy temat obserwacji około 250 piłkarzy. Z tej puli większość z nich nie była zainteresowana grą w Polsce. Inni czekali na kolejne oferty. Dziś została grupa około 30 piłkarzy, z którymi jesteśmy w kontakcie. Część z nich chce dalej czekać. Inni są zainteresowani grą w Jagiellonii i trwają negocjacje. Nie chcemy podejmować zbyt pochopnych decyzji. Chcemy ściągnąć piłkarzy takich, jakich my chcemy, a nie tych, których nam proponują.
– Rozmawiacie w sprawie transferu z Danim Ramirezem?
– To jest ten przykład. Nie rozmawiamy, ale Dani był nam polecany. Uznaliśmy jednak, że byłby niewiadomą, a ponadto obserwowani przez nas piłkarze są w naszej ocenie zawodnikami, którzy mogą dać nam znacznie więcej.
– A jak ma się sprawa Nguiamby?
– Dopóki Spezia nie będzie miała jasnej sytuacji co do przyszłego sezonu, to na pewno nie zgodzi się na kolejne wypożyczenie Aureliena. Wiemy też o tym, że właściciel Spezii jest na etapie kupna ŁKS-u. Możliwe, że będzie chciał wypożyczać piłkarzy z Włoch właśnie do Łodzi. Z Nguiambą sprawa też nie wyjaśni się zbyt szybko. Na pewno chcielibyśmy, żeby Aurelien z nami został. Żałuję, że dostał tak późno szansę gry w ekstraklasie.
– Aurelien siedział na ławce w meczu z Miedzią Legnica. Pamiętny wpis na Twitterze dodał prezes Pertkiewicz, że Nguiamba to piłkarz, który może siedzieć na ławce, ale w meczu z Milanem. Wrócę zatem do trenera Stolarczyka, który wtedy prowadził Jagiellonię. Kibice uważają, że zbyt długo utrzymywaliście na stanowisku trenera.
– Trzymaliśmy Macieja Stolarczyka na stanowisku, bo uważamy, że każdy trener, który jest mocno zaangażowany w drużynę i próbuje wyprowadzić ją z kryzysu, zasługuje na szansę. Myślę, że trener Stolarczyk dostał szansę maksymalną, jaką mógł otrzymać. Były dwa okresy przygotowawcze, wiosenna przerwa na reprezentacje. Być może w ocenie kibiców i dziennikarzy za późno trener został zwolniony, ale ja mam naprawdę czyste sumienie. Zrobiliśmy wszystko, by pomóc trenerowi odbudować drużynę. Myślę, że Maciek nie może mieć do nas pretensji o to, że nie dostał szansy. Było to z naszej strony zachowanie ludzkie, co nie zawsze idzie w parze z dobrą oceną wśród innych.
– Zespół Jagiellonii będzie dalej prowadził trener Siemieniec. Za dwa tygodnie zespół wróci do treningów. Plan przygotowań do nowego sezonu jest już gotowy?
– 29 czerwca wyjeżdżamy na obóz przygotowawczy do Kępy koło Sochocina. 19 czerwca rozpoczniemy treningi. Rozegramy pięć sparingów, w tym ostatni chcielibyśmy rozegrać na Stadionie Miejskim w Białymstoku z zespołem MFK Zemplin Michalovce.
– Jak wygląda współpraca między panem a trenerem Siemieńcem w sprawie priorytetów transferowych? Pan wyznacza ścieżkę?
– Adrian wie, jak pracuję. Grono piłkarzy jest wyselekcjonowane przez naszych skautów. Na końcu zasiadam z trenerem do stołu i Adrian dostaje informacje o piłkarzu, podejmuje decyzję. Nie wyobrażam sobie, by trener dostał do składu piłkarza, którego nie zaakceptuje. Trener wie, że nazwiska, które mu przedstawię, to będą piłkarze, którzy pomogą mu w osiąganiu dobrych wyników drużyny. Postaramy się, by do klubu dołączyli piłkarze lepsi od tych, którzy od nas odeszli.
– Będziecie proponować nowy kontrakt Zlatanowi Alomeroviciowi?
– Zlatan ma jeszcze rok kontraktu. Bardzo sobie cenimy jego doświadczenie i grę. Temat przedłużenia umowy Zlatana na pewno będzie przez nas podjęty w najbliższym czasie. Jeśli będzie wola dwóch stron i projekt sportowy będzie dla Alomerovicia ciekawy, to oczywiście można będzie spodziewać się nowej umowy dla naszego bramkarza.
– Czy to jest tak, że jeśli przyszłaby zadowalająca was oferta z innego klubu za Zlatana, czy Jesusa Imaza, to bylibyście gotowi ich sprzedać?
– Oczywiście. Jesteśmy w stanie rozważyć każdą ofertę za piłkarzy. Każdy transfer, który ma znacząco zasilić kasę klubu, jest bardzo mocno rozważany. Tylko chcę podkreślić, że kluczowe jest to, czy za danego piłkarza będziemy mieli zastępstwo. Zimą mieliśmy oferty za Jesusa Imaza i Marka Guala. Były to ciekawe propozycje, ale nikt z nas nie jest szaleńcem. Byliśmy wtedy w złej sytuacji ligowej, nie mieliśmy zastępców tych piłkarzy i dlatego ich nie sprzedaliśmy.
– No i jeszcze młodzież jest. Lewicki, Matysik, Abramowicz. Oni też mogą iść na zachód?
– Oczywiście. Mamy już zapytania za tych piłkarzy z klubów zachodnich. Zawodników tych czekają jeszcze młodzieżowe mistrzostwa Europy. To będzie dobre okno wystawowe.
– Trudno się panu pracuje w Jagiellonii?
– Nie ukrywam, że ostatnie miesiące były dla mnie trudne pod każdym względem. Musiałem uporać się z problemami drużyny, dochodził stres, obawa o utrzymanie w lidze. Ale nie narzekam. Zgodziłem się podjąć pracę w Jagiellonii. Może nie byłem świadom, że będzie tu aż tak trudno się pracowało, ale lubię wyzwania. Wierzę w lepsze jutro. Widzę ogromny potencjał i światło w tunelu na to, by kibice byli jeszcze wielokrotnie usatysfakcjonowani gry Jagi i osiąganych wyników na tle pozostałych zespołów.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.