Broniący tytułu mistrza świata Holender Max Verstappen z ekipy Red Bull uzyskał najlepszy wynik w kwalifikacjach przed siódmym w tym sezonie wyścigiem Formuły 1 o Grand Prix Hiszpanii i w niedzielę wystartuje z pole position. Niespodziewanie na torze pojawił się też... Robert Lewandowski.
Na torze Montmelo koło Barcelony Verstappen wyprzedził Hiszpana Carlosa Sainza (Ferrari) i Brytyjczyka Lando Norrisa (McLaren). Czwarte miejsce zajął Francuz Pierre (Alpine), a piąte – siedmiokrotny mistrz świata Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes).
Co ciekawe w sobotę na torze Catalunya pojawił się także... Robert Lewandowski. Napastnik reprezentacji Polski zakończył już sezon ligowy i może skupić się na innych aktywnościach. "Lewy" najpierw zawitał na padok i porozmawiał z członkami teamu Ferrari, a następnie wszedł do boksu Ferrari. Jego obecność najwyraźniej "pomogła" Sainzowi, który uzyskał najlepszy w tym sezonie wynik w kwalifikacjach.
To piąte pole position Verstappena w tym sezonie. Holender, mistrz świata z 2021 i 2022 roku, wygrał w tym sezonie cztery wyścigi – w Bahrajnie, Australii, USA i Monako, a dwa pozostałe – w Arabii Saudyjskiej i Azerbejdżanie – jego kolega z ekipy Meksykanin Sergio Perez.
Przed rokiem w Montmelo triumfował właśnie Verstappen przed Perezem, który w sobotnich kwalifikacjach uzyskał 11. rezultat. Niedzielny wyścig rozpocznie się o godz. 15